Myślę, że takie osoby często same potrzebują pomocy psychoterapeuty.
Tak i dlatego początkiem całego procesu może być terapia indywidualna osoby, która chce się uwolnić od toksycznej relacji. W grę wchodziłaby ewentualnie mediacja, ale nie terapia par, czyli skorzystanie z pomocy terapeuty, który pomógłby zakończyć relację, mediował jej zakończenie. Warto w takich sytuacjach wprowadzić osoby udzielające profesjonalnej pomocy psychiatrycznej, nie męczyć się, pozostając w matni. Na końcu nigdy nie wiadomo, czy taka osoba przez przypadek nie zrobi sobie krzywdy, więc sugerowałabym traktowanie deklaracji poważnie i stworzenie przestrzeni na konsultację specjalistyczną.
Jak pomóc samemu sobie, gdy pojawią myśli samobójcze?
Warto zacząć do tego, aby nie zostawać samemu z własnymi myślami – porozmawiać z kimś o tym, co się z nami dzieje. Możemy zacząć od rozmowy z kimś, kto wzbudza nasze zaufanie, z kimś nam bliskim – partnerem, osobą z rodziny. Może być to również nauczyciel, pedagog, koleżanka, kolega, sąsiad. Osoba z myślami samobójczymi powinna trafić na konsultację do profesjonalisty zajmującego się pomocą psychiatryczną – psychologa, terapeuty, psychiatry. Trzeba ocenić, z czego wynika jej zły stan psychiczny, a także oraz jakiej formy pomocy potrzebuje. W trakcie rozmowy z osobą zaufaną można poprosić o pomoc w znalezieniu specjalisty czy transport do miejsca, w którym otrzyma się wsparcie. Można też po prostu pobyć z nią w trudnych chwilach, by przestać się czuć samotnym w kryzysie.
Gdzie i kiedy szukać profesjonalnej pomocy?
Odpowiedź na to pytanie należałoby zacząć od złotej zasady w medycynie – „lepiej zapobiegać, niż gasić pożary”. Jeśli więc ktoś myśli, że jego życie jest bez sensu, nie ma wartości i nie widzi dla siebie perspektyw na przyszłość, powinna zapalić mu się czerwona lampka: „z moim stanem psychicznym zaczynają dziać się rzeczy niepokojące”. Już na tym etapie zachęcam do zgłoszenia się na konsultacje psychologiczną, terapeutyczną. Takie podejście, w moim odczuciu, może uchronić wiele osób przed dramatycznym rozwojem wypadków i tragedią.
Co oferuje nam służba zdrowia?
Jeśli mamy myśli samobójcze w ciągu dnia, ale nic konkretnego nie planujemy zrobić – po prostu jest nam bardzo źle i chcemy to przerwać, możemy spróbować skorzystać z pomocy w poradniach zdrowia psychicznego. Możemy taką poradnię wyszukać w internecie, wpisując w wyszukiwarce „poradnia zdrowia psychicznego” i miasto/województwo. Mimo dużej liczby pacjentów osoba z poważnym problemem nie powinna zostać zignorowana. Jeśli ktoś może sobie na to pozwolić finansowo, może skorzystać z pomocy psychiatrów oraz terapeutów w prywatnym gabinecie.
A tzw. telefony zaufania?
Jeśli nie macie siły lub macie opory przed wymienionymi wyżej formami pomocy albo też pogubiliście się w poszukiwaniach, alternatywą mogą być telefony zaufania, fora dla osób z załamaną linią życiową. To może być początkiem drogi ku poprawie (http://samobojstwo.pl/). Osoba z wami rozmawiająca na pewno nie zostanie obojętna na to, co się z wami dzieje. Jeśli sytuacja będzie tego wymagała, zmobilizuje do odbycia konsultacji specjalistycznej, podsunie pomysł na najbardziej adekwatną formę pomocy.
Co zrobić, gdy sytuacja jest poważna, liczy się czas?
W przypadkach naglących, czyli takich, kiedy ktoś ma zarówno myśli, jaki i konkretne plany samobójcze, ale broni się jeszcze przed wprowadzeniem ich w życie, sugeruję konsultację w psychiatrycznej izbie przyjęć (Można ją znaleźć, wpisując „psychiatryczna izba przyjęć” i miasto i województwo w wyszukiwarce internetowej) lub w ośrodku interwencji kryzysowej (link do ośrodków w całej Polsce – www.oik.org.pl/), które są czynne całą dobę. Można tam pojechać, zadzwonić i porozmawiać, a także uzyskać konkretną pomoc i rzeczową informację.
A jeśli i na to jest za późno?
Jeśli ktoś jest bliski podjęcia próby samobójczej – ma konkretny plan lub impuls samobójczy, który chce wcielić w życie, ale bije się z myślami – należy zadzwonić po pogotowie ratunkowe (telefon 999 lub 112). Podjęcie próby samobójczej to stan zagrożenia życia, pomoc przyjedzie najszybciej, jak będzie to możliwe.
Wydaje mi się, że często może być trudno szukać pomocy na wczesnym etapie. Blokuje nas wstyd i lęk przez oceną?
Kryzys może dotknąć każdego z nas, nikt nie będzie ani nie ma prawa nas oceniać. Ze względu na przepisy i ustawy personel jest zobowiązany do dochowania tajemnicy waszych danych – w tym tego, co się z wami dzieje lub działo, gdzie i o jakim charakterze uzyskaliście pomoc. Jeśli jesteście pełnoletni, macie prawo zdecydować, kogo upoważniacie do uzyskania informacji o waszej sytuacji zdrowotnej. Podobnie ma się sprawa z telefonami zaufania oraz forami, tu również macie prawo do dyskrecji.