Styl życia a choroby serca. Mity, w które każdy wierzy

Styl życia a choroby serca. Mity, w które każdy wierzy

Dodano: 

Mit: czerwone wino korzystnie wpływa na serce.

Prawda: Spożycie każdego rodzaju alkoholu znacząco wpływa na wzrost stężenia triglicerydów (TG), szczególnie u osób z hipertriglicerydemią, czyli podwyższonym stężeniem triglicerydów we krwi (zwiększone stężenie TG oznacza ≥ 1,7 mmol/l, tzn. ≥ 150 mg/dl), co jest jednym z czynników ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, podobnie jak podwyższone stężenie „złego” cholesterolu LDL we krwi.

Do niedawna uważano, że umiarkowane spożycie alkoholu (≤10 g/dzień [1 jednostka] dla mężczyzn i kobiet) jest dopuszczalne w przypadku osób, które spożywają napoje alkoholowe, pod warunkiem że stężenie triglicerydów w osoczu nie jest zwiększone. Należy zwrócić uwagę, że słowo: „dopuszczalne” nie znaczy: „zalecane”. W tym stanowisku chodziło bardziej o to, aby osoby, które piją alkohol przynajmniej ograniczyły jego ilość, a nie, aby osoby, które nie piją, zaczęły pić, myśląc, że robią to dla swojego serca.

Nie powinno zalecać się picia alkoholu jako metody profilaktyki chorób sercowo-naczyniowych. W opublikowanym w 2014 roku badaniu, obejmującym analizy z 59 badań epidemiologicznych, poddano w wątpliwość jakikolwiek korzystny efekt umiarkowanego spożycia alkoholu. Zasugerowano, że najniższe ryzyko zdarzeń sercowo-naczyniowych występuje u abstynentów, a każda ilość alkoholu wiąże się z podwyższonym ciśnieniem krwi i BMI (body mass index).

Ponadto w wytycznych Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego dotyczących prewencji chorób sercowo-naczyniowych podano, że: „należy zniechęcać do spożywania bezalkoholowych napojów słodzonych cukrem i napojów alkoholowych”.

Mit: nie mam czasu na aktywność fizyczną, dużo pracuję przy komputerze, uważam, że mało ruchu nie wpływa negatywnie na moje serce. Jeśli lekarz zaleci mi zwiększenie aktywności fizycznej, od jutra zacznę chodzić na siłownię raz w tygodniu, i będę intensywnie na niej ćwiczyć, a może nawet wystartuję w maratonie lub na razie w półmaratonie.

Prawda: Kardiolodzy zalecają, aby w szczególny sposób podchodzić w kwestii aktywności fizycznej tych pacjentów, u których do tej pory przeważał siedzący styl życia i którym – ze względu na występujące u nich czynniki ryzyka sercowo-naczyniowego (innymi słowy: wysokie ryzyko nagłego zawału lub udaru) – lekarz zalecił zwiększenie aktywności fizycznej.

Lekarz:

  • powinien rozważyć ocenę kliniczną obejmującą testy wysiłkowe
  • z jednej strony powinien powiedzieć pacjentowi, że niekorzystny jest brak lub zbyt mała aktywność fizyczna,
  • z drugiej strony powinien pomóc w dodawaniu odpowiedniej dla danego pacjenta aktywności fizycznej w codziennym życiu.

Nieaktywni do tej pory pacjenci dorośli:

  • powinni rozpoczynać zwiększenie aktywności fizycznej stopniowo, stosując wysiłek o lekkim lub umiarkowanym nasileniu przez krótkie okresy czasu (nawet krócej niż 10 minut!), z sesjami treningowymi rozłożonymi na cały tydzień.
  • wraz z poprawą tolerancji wysiłku każda osoba osiąga postęp w zakresie poprawy poziomu aktywności fizycznej.
  • zwiększenie częstotliwości, czasu trwania i intensywności wysiłku powinno być stopniowe, aby zminimalizować ryzyko wystąpienia bólów mięśniowych, urazu, zmęczenia i długoterminowego ryzyka przetrenowania.
  • po wprowadzeniu wszelkich modyfikacji w treningu należy oceniać ewentualne wystąpienie zdarzeń niepożądanych (np. nadmiernej zadyszki). Jeśli występują takie zdarzenia, to wcześniejsze schematy należy skorygować „w dół”.

Tak więc nie można z siedzącego trybu życia przejść od razu do udziału w maratonie lub intensywnej aktywności na siłowni.

Lekarze zalecają początkowo:

  • skracanie czasu spędzanego na siedzeniu poprzez aktywne przemieszczanie się (jazdę na rowerze lub chodzenie),
  • robienie sobie przerw w wydłużonych okresach siedzenia,
  • ograniczanie czasu spędzanego przed monitorem.

Wraz z poprawą kondycji lekarz zaleci indywidualnie zwiększoną aktywność fizyczną dla danego pacjenta.