Jak wynika z danych Narodowego Funduszu Zdrowia z lat 2013–2018, udar niedokrwienny dotyka co roku ponad 70 tys. Polaków. Średnio co osiem minut każdego dnia w Polsce ktoś doznaje udaru. Około pięciu procent stanowią osoby młode.
Dlaczego przybywa udarów u osób ok. 30–stki?
Lekarze alarmują, ze młodych ludzi z udarami mózgu przybywa. Uważają, że przyczyną mogą być:
Co jeszcze zwiększa ryzyko wystąpienia udaru?
Na większe ryzyko wystąpienia udaru niedokrwiennego narażone są osoby chorujące na nadciśnienie tętnicze, cukrzycę i choroby serca, a także ci, u których stwierdzono podwyższony poziom cholesterolu.
Co to jest udar niedokrwienny?
Udar niedokrwienny mózgu stanowi 80 proc. wszystkich udarów. Powoduje całkowite lub częściowe zakłócenie w pracy mózgu. Występuje wtedy, gdy w naczyniach krwionośnych powstaje zator i krew nie może swobodnie przepływać. Zaburzenia może powodować też spadek ciśnienia tętniczego krwi, prowadzący do osłabienia krążenia krwi w określonych obszarach mózgu.
Objawy udaru
Objawy udaru pojawiają się niespodziewanie i szybko postępują, dlatego kluczowe jest udanie się jak najszybciej do szpitala. Im wcześniej chory trafi do szpitala, tym większa szansa na wyleczenie. Nie należy lekceważyć żadnych, nawet najmniejszych objawów choroby – przestrzegają lekarze. Do najczęstszych objawów udaru należą:
- osłabienie kończyny po jednej stronie ciała,
- ból głowy,
- bełkotliwa mowa lub splątanie,
- zaburzone widzenie w jednym oku,
- zaburzenie przytomności,
- śpiączka.
Metoda leczenia jest ograniczona czasowo
Jak wskazują specjaliści, minimalnie inwazyjne leczenie udaru mózgu polega na wyjęciu zatoru z naczynia i uzyskaniu przepływu krwi, co może skutkować pełnym wyleczeniem. Metoda jest jednak ograniczona czasowo, najważniejsza jest więc szybka reakcja.
Czytaj też:
Szok termiczny, krwotok z nosa, a nawet zawał serca. Te napoje są groźne w upał