Choroba Parkinsona jest zwyrodnieniem struktur mózgu o nieznanej na razie przyczynie. Należy ona do najczęstszych, zaraz po chorobie Alzheimera, chorób zwyrodnieniowych układu nerwowego. Wraz ze starzeniem się społeczeństwa – częstość jej występowania najprawdopodobniej będzie wzrastać. Ta przewlekła choroba ośrodkowego układu nerwowego w sposób znaczący upośledza funkcjonowanie organizmu. Ma charakter postępujący, a do jej charakterystycznych objawów należy między innymi spowolnienie ruchowe, ale też sztywność mięśniowa, drżenie spoczynkowe i charakterystyczny „szurający” chód.
Zdaniem badaczy jedna na dwie osoby z chorobą Parkinsona może doświadczać też psychozy. Początek tej choroby przypada na około 60. rok życia, jednak mogą chorować także ludzie młodsi. Najnowsze badania dają jednak nadzieję na możliwość wcześniejszego wykrywania tego schorzenia.
Smartwatche pomogą wykryć chorobę Parkinsona znacznie wcześniej
Smartwatche, czyli inteligentne zegarki, zapewniające pełną integralność ze smartfonem już teraz mają bardzo wiele przydatnych funkcji. Okazuje się jednak, że ich działanie może być również związane z naszym zdrowiem. Zgodnie z najnowszym badaniem takie zegarki mogą pomóc w diagnozowaniu choroby Parkinsona nawet siedem lat przed pojawieniem się pierwszych objawów.
W piśmie „Nature Medicine” zostały opublikowane informacje na temat badania, które sprawdzało możliwość wykorzystania smartwatchy jako narzędzia do wcześniejszego diagnozowania tej choroby. Wyniki są bardzo obiecujące, jednak potrzebne są dalsze analizy.
W jaki sposób przebiegało badanie?
Do uszkodzenia mózgów osób z chorobą Parkinsona dochodzi na przestrzeni wielu lat. Zanim jednak zostanie rozpoznana ta choroba – w wyniku jej postępu ulega nieodwracalnemu uszkodzeniu wiele komórek mózgowych. Przeprowadzone badanie pokazuje zdolność inteligentnych zegarków do wczesnego wykrywania choroby Parkinsona.
Badacze z UK Dementia Research Institute przy Cardiff University przy wykorzystaniu sztucznej inteligencji poddali analizie dane od 103 712 użytkowników smartwatchy. Poprzez śledzenie prędkości poruszania się tych osób byli oni w stanie przewidzieć nawet na 7 lat przed wystąpieniem pierwszych objawów – u której z tych osób rozwinie się choroba Parkinsona. Osoby poddane badaniu nosiły przez tydzień ten inteligentny zegarek, a prędkość ich ruchu i średnie przyspieszenie były ciągle mierzone przez urządzenia. Badania przeprowadzane były miedzy 2013 a 2016 rokiem.
Smartwatche jako tanie narzędzie do badań przesiewowych
Autorzy badania pokładają duże nadzieje w wynikach przeprowadzonego badania. Być może w przyszłości te inteligentne zegarki będzie można wykorzystywać jako niezawodne, ale też tanie, narzędzie do badań przesiewowych. Zanim jednak do tego dojdzie, potrzebne są dalsze badania, dzięki którym możliwe będzie porównanie wyników tego odkrycia z danymi zebranymi na całym świecie. Wtedy będzie można sprawdzić, na ile dokładne są te prognozy.
Zdaniem dr Cynthi Sandor, która kierowała badaniami, możliwa byłaby wtedy poprawa rekrutacji do badań klinicznych, a to z kolei dałoby pacjentom dostęp do leczenia już na wczesnym etapie choroby. „Pokazaliśmy tutaj, że pojedynczy tydzień zebranych danych może przewidzieć wydarzenia nawet siedem lat w przyszłość” – podsumowała badaczka.
Dodatkowo dr. Kathryn Peall, która brała udział w badaniu, powiedziała w rozmowie z BBC News, że badanie wydaje się być dokładne i rozróżniać chorobę Parkinsona od innych czynników, które mogą wpływać na ruch, takich jak starość czy osłabienie.
Czytaj też:
Szyja smartfonowa to jedna z największych „bolączek” XXI wieku. Lista objawów jest długaCzytaj też:
Naukowcy odkryli, że słaby węch może być związany z większym ryzykiem demencji i depresji