W czasie epidemii COVID-19 telemedycyna świetnie sprawdziła się u tych pacjentów z cukrzycą typu 1, którzy korzystają z indywidualnych pomp insulinowych i systemów monitorowania glikemii. – Dzięki glukometrom i paskom można sprawdzić poziom cukru w danej chwili. Nowoczesne systemy monitorowania glikemii to technologie XXI wieku: zapisują poziom glukozy przez cały czas, pokazują także trendy: czy glikemia rośnie czy spada, a niektóre nawet ostrzegają dźwiękiem przed hipoglikemią – zaznacza Anna Śliwińska, prezes zarządu Polskiego Towarzystwa Diabetyków. Nowoczesne systemy pomagają zapobiegać zarówno hiperglikemiom, jak bardzo groźnym epizodom zbyt niskiego poziomu cukru. Umożliwiają lepsze wyrównanie metaboliczne cukrzycy, a przede wszystkim chronią przed powikłaniami.
Systemy monitorujące
– Nie wyobrażamy sobie, jak moglibyśmy w dobie COVID-19 prowadzić leczenie na odległość, czyli poprzez teleporady, dzieci z cukrzycą typu 1, gdyby nadal mierzenie poziomu cukru odbywało się przy pomocy pasków i glukometrów. Nie wiedzielibyśmy, jakie pacjenci mają poziomy glikemii, jakie decyzje terapeutyczne podejmować, bo kilka pomiarów dziennie nic nie mówi o stopniu wyrównania cukrzycy – mówi prof. Małgorzata Myśliwiec, kierownik Katedry i Kliniki Pediatrii, Diabetologii i Endokrynologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Dodatkowym atutem systemów monitorujących glikemię jest to, że dane z nich można bez problemu przesyłać do lekarza. – Rodzice udostępniali nam wyniki naszych małych pacjentów. Dzięki temu mogliśmy przez cały czas prowadzić teleporady, dopasowywać dawki insuliny. Do takich wizyt pacjenci przygotowują się nawet lepiej niż do zwykłych wizyt, dlatego wyrównanie cukrzycy wręcz się poprawiło. Dzięki tym nowym technologiom praktycznie nie mamy ciężkich hipoglikemii, z których powodu wcześniej dzieci musiały być przyjmowane do szpitala – zaznacza prof. Myśliwiec.
Systemy monitorowania glikemii połączone z osobistymi pompami insulinowymi są tak dużą zmianą dla chorych, że zarówno eksperci jak pacjenci bardzo czekają na rozszerzanie ich refundacji (obecnie systemy monitorujące glikemię metodą skanowania są refundowane dla osób od 4. do 18. roku życia, a systemy ciągłego monitorowania glikemii w czasie rzeczywistym (CGM-RT) - do 26. roku życia). Niektóre z systemów zintegrowanych z pompą ostrzegają dźwiękiem przed zbliżającą się hipoglikemią, a wtedy pompa automatycznie przestaje podawać insulinę. – To jest dla pacjenta inny świat: może uniknąć powikłań i prowadzić normalne życie. To też inny świat dla diabetologa, który może wyciągać wnioski z analizy danych i lepiej dopasować dawkę insuliny do pacjenta – mówi prof. Dorota Zozulińska-Ziółkiewicz, prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego. – Kiedyś niemal na oślep monitorowało się glikemie, teraz rewolucja dzieje się na naszych oczach. Pacjenci chcieliby, by systemy były dostępne dla wszystkich, którzy ich potrzebują, czyli dla wszystkich pacjentów z cukrzycą typu 1, albo wręcz dla wszystkich na intensywnej insulinoterapii - podkreślała Anna Śliwińska.
Ekonomicznie opłacalne
Dr n. med. Jakub Gierczyński, ekspert systemu ochrony zdrowia podkreśla, że zastosowanie systemów monitorowania glikemii przynosi też ewidentne korzyści dla systemu ochrony zdrowia: pacjenci są lepiej leczeni, dzięki temu zmniejsza się liczba hospitalizacji i powikłań. Mogą normalnie pracować, rzadziej korzystają ze zwolnień lekarskich. – Według danych ZUS dzięki poprawie leczenia o 9 proc. zmniejszyła się ilość dni absencji chorobowych z powodu cukrzyca insulinozależnej między 2015 a 2019 r.: z 310 tys. do 277 tys. dni – mówi dr Gierczyński. Podkreśla, że korzystne byłoby zrefundowanie systemów ciągłego monitorowania glikemii w czasie rzeczywistym (CGM-RT) i pomp insulinowych dla pacjentów powyżej 26 roku życia z cukrzycą typu 1 leczonych za pomocą pompy insulinowej, z nieświadomością hipoglikemii czyli brakiem objawów prodromalnych niedocukrzenia, gdyż poprawiają one skuteczność terapii. Epidemia koronawirusa przyśpieszyła pozytywne decyzje refundacyjne w zakresie telemedycyny w cukrzycy. Chorwacja wydłużyła możliwość stosowania pomp insulinowych i nowoczesnych urządzeń monitorujących powyżej 26. roku życia, tak jak wczśsniej wydłużono możliwość ich stosowania w Czechach – zaznacza dr Gierczyński.
Zdaniem prof. Myśliwiec, z pomp i systemów ciągłego monitorowania glikemii najbardziej skorzystałoby ok. 10-15% dorosłych pacjentów chcących stosować te urządzenia, dobrze współpracujących z diabetologiem i osiągających dobre efekty leczenia. – Jeśli pacjent ma dostęp do tych urządzeń i potrafi je stosować, to żyje praktycznie tak, jak osoba zdrowa, ponieważ praktycznie przez cały czas znajduje się w normoglikemii. Gdy pacjent ma nieświadomość glikemii, to nie zrobi sobie badania glukometrem w momencie, gdy pojawia się hipoglikemia, bo przecież on jej nie wyczuwa – szczególnie we śnie. System może go ostrzec i zapobiec wystąpieniu powikłań. Dzięki temu na pewno udałoby się zmniejszyć liczbę hospitalizacji i wydłużyć czas życia pacjentów – mówi prof. Myśliwiec. Jej zdaniem, obecnie jest ok. 1 000 osób powyżej 26 roku życia, dla których zastosowanie tych nowoczesnych systemów byłoby najbardziej wskazane.
– Idealnie byłoby wszystkim pacjentom leczonym metodą intensywnej insulinoterapii dać możliwość korzystania z systemów monitorowania glikemii, a następnie przedłużać ich refundację u osób, u których widać ewidentne korzyści z ich stosowania, w postaci poprawy wyrównania glikemii – zaznacza prof. Zozulińska-Ziółkiewicz.