Jak nie przeoczyć krótkowzroczności u dziecka?
Artykuł sponsorowany

Jak nie przeoczyć krótkowzroczności u dziecka?

Dodano: 
Krótkowzroczność u dzieci
Krótkowzroczność u dzieci Źródło:Hoya
Wzrok jest jednym z najważniejszych zmysłów człowieka, pełniącym kluczową rolę w zdobywaniu informacji ze świata zewnętrznego. W ostatnich latach obserwuje się jednak coraz większą liczbę przypadków wad wzroku u dzieci, z krótkowzrocznością na czele. Wada ta powoduje niewyraźne widzenie odległych obrazów i obiektów, takich jak np. tablica w klasie, i może negatywnie wpływać na naukę, interakcje społeczne oraz ogólną jakość życia dziecka. Niewykryta i niekontrolowana, może szybko i znacznie się pogłębiać, zwiększając ryzyko rozwoju chorób oczu w późniejszych latach.

Sylwia Kijewska – optometrystka i ekspertka Hoya Lens PolandJak postępować w przypadku zdiagnozowania krótkowzroczności u dziecka? Sylwia Kijewska, optometrystka i ekspertka Hoya Lens Poland radzi kiedy udać się z dzieckiem do specjalisty, jakie są metody kontroli krótkowzroczności oraz podpowiada jak dbać o higienę pracy wzrokowej dziecka w trosce o dobry wzrok na długie lata.

Redakcja: Okulista czy optometrysta – do kogo powinniśmy w pierwszej kolejności udać się z dzieckiem na badanie wzroku?

Sylwia Kijewska: Pierwszym krokiem do zadbania o wzrok dziecka jest umówienie wizyty u okulisty, który sprawdzi zarówno zdrowie oczu, jak i całkowitą wielkość wady wzroku. Podstawowe wizyty kontrolne z dziećmi mogą odbywać się również u optometrysty, który w czasie wizyty sprawdzi ostrość widzenia, wykona niezbędne badania sprawności wzroku, a w razie potrzeby skieruje młodego pacjenta na badania okulistyczne. Podczas wizyty optometrysta przeprowadzi komputerowe badanie wzroku, badanie refrakcji oraz widzenia obuocznego. Wizyta u optometrysty jest całkowicie bezbolesna i poza badaniem komputerowym skupia się na różnego rodzaju funkcjach wzrokowych, które ułatwią zweryfikowanie działania wzroku dziecka podczas podstawowych codziennych czynności, takich jak czytanie czy śledzenie wzrokiem obiektów.

Redakcja: A kiedy należy zgłosić się z dzieckiem na pierwszą wizytę?

Sylwia Kijewska: Na pierwsze badanie wzroku powinniśmy zgłosić się z dzieckiem w pierwszym roku życia. Najlepiej rozpocząć wizyty u okulisty od razu po urodzeniu, potem w 4-6 miesiącu życia, a następne gdy dziecko ma około roku. Kolejne badania kontrolne powinny odbyć się przed rozpoczęciem przedszkola i przed rozpoczęciem szkoły, a później co roku, a w przypadku zdiagnozowanej wady wzroku co 6 miesięcy lub według zaleceń specjalisty. Pamiętajmy, że dzieci, szczególnie te młodsze, poprzez brak odniesienia jak to jest widzieć dobrze, często nie mają świadomości własnej wady wzroku i mogą nie zgłaszać problemów z widzeniem. Dlatego nie warto czekać do pierwszych objawów.

Redakcja: Najczęściej diagnozowaną wadą wzroku u dzieci jest krótkowzroczność. Jakie są przyczyny jej występowania?

Sylwia Kijewska: Krótkowzroczność to powszechna wada wzroku, z którą z roku na rok boryka się coraz więcej dzieci i młodzieży. Na jej rozwój wpływa wiele czynników, zarówno środowiskowych, jak i genetycznych. Do tej pory naukowcy zidentyfikowali prawie 200 loci, czyli obszarów w genomie, odpowiedzialnych za wadę refrakcji i krótkowzroczność. Nie odkryto nadal genu odpowiedzialnego za dziedziczenie wady, jeśli jednak którykolwiek z rodziców ma krótkowzroczność, to dziecko ma niewielkie szanse na jej uniknięcie. W rosnącym udziale krótkowidzów w populacji istotną rolę odgrywają także czynniki środowiskowe, które zaburzają prawidłowy rozwój oka.

Dlatego nie jest powiedziane, że jeśli wcześniej w rodzinie nie było krótkowidzów, to wada wzroku nie dotknie dziecka. Szczególnie, gdy dziecko mało czasu spędza na świeżym powietrzu i poświęca dużo czasu na pracy wzrokowej w bliskiej odległości, to prawdopodobieństwo, że znajdzie się w grupie ryzyka dzieci z wysoką i postępującą krótkowzrocznością jest duże. Gdy krótkowzroczność dotyka dzieci i nastolatków, zwykle pogarsza się w czasie aż do późnych lat nastoletnich lub wczesnej dorosłości. Warto mieć na uwadze, że im wcześniej u dziecka pojawi się krótkowzroczność, tym większa może być jej wartość końcowa. Dlatego zaleca się regularne wizyty kontrolne już od najmłodszych lat.

Redakcja: Co wpływa na progresję krótkowzroczności?

Sylwia Kijewska: Najczęstszą przyczyną progresji krótkowzroczności jest wzrost długości osiowej oka. Oznacza to, że u osób z krótkowzrocznością gałka oczna ulega nadmiernemu wydłużeniu, co w efekcie sprawia, że promienie światła skupiają się przed siatkówką, a nie na niej. W ten sposób powstaje nieostry obraz na siatkówce. Gałki oczne rosną z reguły do wieku późnonastoletniego, ale może się zdarzyć, że ów wzrost będzie trwał nawet do 21-24 roku życia. Rozwój widzenia u dziecka jest niezwykle dynamiczny, dlatego w tym okresie krótkowzroczność może pogłębiać się wyjątkowo szybko, a objawy pogarszającego się widzenia bywają niezauważane przez rodziców lub opiekunów.

Redakcja: Jakie są to objawy?

Sylwia Kijewska: Ewidentnym objawem krótkowzroczności jest gorsze widzenie odległych obiektów. Jednak rodziców zaalarmować powinny także problemy z koncentracją, mrużenie oczu przy spoglądaniu w dal i przybliżanie się do obserwowanych obiektów, bóle głowy, a także zmęczenie oczu czy brak entuzjazmu podczas ulubionych zabaw.

Redakcja: Jakie kroki należy podjąć w momencie, gdy u dziecka zostanie wykryta krótkowzroczność?

Sylwia Kijewska: Na początku należy zacząć od skorygowania wady, czyli poprawienia jakości widzenia i komfortu funkcjonowania. Podstawową metodą korekcji krótkowzroczności są okulary ze standardowymi soczewkami wypukło-wklęsłymi, tzw. „minusy”. Co istotne, wbrew nadal obecnemu i bardzo szkodliwemu mitowi, że korekcja powinna być niepełna, żeby oko „pracowało”, warto zadbać o pełną korekcję, czyli dopasowanie wartości soczewek adekwatnie do wady.

Jak postępować z krótkowzrocznością u dzieci?

Redakcja: A co, jeśli nie skorygujemy wady? Jakie konsekwencje może mieć zbagatelizowanie problemu?

Sylwia Kijewska: Nieskorygowana wada lub skorygowana nieprawidłowo jest dodatkowym obciążeniem dla układu wzrokowego dziecka, które wynika z dodatkowego kompensowania ubytków widzenia i może powodować szybszą progresję wady. Z kolei wyższy poziom krótkowzroczności prowadzi do większego ryzyka rozwoju zagrażających wzrokowi chorób oczu w przyszłości, takich jak: zaćma, jaskra, krótkowzroczne zwyrodnienie plamki czy odwarstwienie siatkówki. Są to niezwykle poważne powikłania, które niewykryte lub nieleczone mogą spowodować całkowitą utratę widzenia.

Redakcja: Poza odpowiednią korekcją, krótkowzroczność możemy także kontrolować. Czym różni się kontrola od korekcji wady?

Sylwia Kijewska: Zgadza się. W przypadku wystąpienia u dziecka krótkowzroczności, ważne jest, aby nie tylko korygować wadę, ale również podjąć działania w zakresie spowalniania rozwoju wady. Korekcja krótkowzroczności pozwala skorygować wadę, a więc poprawić jakość widzenia i komfort funkcjonowania. Natomiast kontrola krótkowzroczności to postępowanie, obejmujące wczesną diagnozę oraz opracowanie planu terapeutycznego, którego celem jest korekcja niewyraźnego widzenia do dali oraz spowolnienie progresji wady.

Redakcja: Czy są konkretne metody postępowania, które spowalniają progresję krótkowzroczności?

Sylwia Kijewska: Zgodnie z wytycznymi Polskiego Towarzystwa Okulistycznego[1] jest kilka rekomendowanych metod kontroli krótkowzroczności, których skuteczność potwierdzona jest w badaniach klinicznych oraz szacowana jest na podobnym poziomie. Gdy mamy prawidłowo skorygowaną wadę wzroku, a regularne badania (min. co 6 miesięcy) pokazują, że krótkowzroczność postępuje, możemy wprowadzić metody spowalniające jej rozwój.

Metody te można podzielić na dwie grupy: optyczne i farmakologiczne. Do metod optycznych zaliczamy okulary z soczewkami MiYOSMART, wykorzystującymi technologię D.I.M.S. (Defocus Incorporated Multiple Segments), miękkie soczewki kontaktowe z technologią dual focus oraz twarde soczewki ortokeratologiczne, które są zakładane na noc. Do metod farmakologicznych należy atropinizacja, czyli zakraplanie oczu atropiną o niskim stężeniu.

Redakcja: Którą z nich powinniśmy wybrać?

Sylwia Kijewska: Wybór odpowiedniej metody spowalniania progresji krótkowzroczności powinien być dokonany przez lekarza okulistę bądź optometrystę po konsultacji z pacjentem i uwzględnieniu jego indywidualnych preferencji i uwarunkowań. Pomimo dobrych efektów stosowania atropiny czy ortokorekcji, są to metody inwazyjne, które są wymagające w przypadku stosowania u małych dzieci. Mogą także powodować skutki uboczne w postaci np. podrażnienia oczu czy zwiększonej wrażliwości na światło.

Inaczej jest w przypadku soczewek okularowych MiYOSMART, wykorzystujących technologię D.I.M.S. Są one umieszczane w okularach, zamiast tradycyjnych soczewek jednoogniskowych, które służą jedynie korekcji wady wzroku. Co ważne, soczewki te występują również w wersji przeciwsłonecznej, która skutecznie chroni dziecięce oczy przed intensywnym światłem słonecznym, zapewniając 100% ochronę przed promieniowaniem UV. Ta metoda spowalniania progresji krótkowzroczności nie wymaga więc podejmowania żadnych dodatkowych działań, poza noszeniem okularów przez dziecko.

Redakcja: W jaki sposób działają soczewki MiYOSMART?

Sylwia Kijewska: Soczewki MiYOSMART, korygują wadę wzroku na całej swojej powierzchni, a ponadto posiadają obszar składający się z charakterystycznych punktów, tak zwanych wysp rozogniskowania, które powodują rozogniskowanie krótkowzroczne na siatkówce. Ich budowa ma zapewniać jednocześnie wyraźne widzenie i wspomniane rozogniskowanie, dzięki czemu spowalniane jest wydłużanie osiowe gałki ocznej, a tym samym postęp krótkowzroczności.

Redakcja: Czy działanie soczewek MiYOSMART zostało potwierdzone naukowo?

Sylwia Kijewska: Tak. Badania kliniczne potwierdziły, że soczewki okularowe MiYOSMART spowalniają progresję krótkowzroczności średnio o 60%, w porównaniu ze standardowymi soczewkami jednoogniskowymi[2]. Z kolei wyniki uzyskane w ramach najdłuższego, sześcioletniego badania kontynuacyjnego dowiodły, że działanie tych soczewek w zakresie kontroli krótkowzroczności utrzymuje się w czasie w przypadku noszących je dzieci. Potwierdzono również, że u pacjentów, którzy przestali nosić soczewki wykorzystujące technologię D.I.M.S., nie wystąpił tzw. efekt odbicia (czyli szybki przyrost wady wzroku po zakończeniu stosowania metody terapeutycznej) względem początkowej progresji krótkowzroczności podczas dwuletniego randomizowanego badania z grupą kontrolną, ani w porównaniu z populacją ogólną[3].

Należy pamiętać, że istotne znaczenie w postępowaniu mającym na celu kontrolę krótkowzroczności ważna jest wczesna diagnostyka i jak najszybsze wykrycie wady. Podobnie, jak w przypadku czynników powodujących wadę, również w zakresie kontroli krótkowzroczności nie ma jednej metody, która gwarantuje 100% skuteczności. Każde dziecko może zareagować inaczej na daną metodę postępowania.

Redakcja: Soczewki okularowe MiYOSMART są już na polskim rynku od ponad dwóch lat. Pojawiają się jednak nowe rozwiązania optyczne w kontekście krótkowzroczności, także w postaci soczewek okularowych. Na co zwracać uwagę przy ich wyborze?

Sylwia Kijewska: Ostateczny wybór zawsze powinien należeć do specjalisty. Natomiast warto zwrócić uwagę na to, czy dany produkt ma udowodnione działanie poparte solidnymi, jakościowymi badaniami klinicznymi, które zostały opublikowane w wiarygodnym, recenzowanym piśmie naukowym. Co istotne, badania powinny dotyczyć tego konkretnego produktu lub technologii, którą produkt wykorzystuje. Badania kliniczne oceniają efektywność i bezpieczeństwo produktu, i są podstawą każdego rozwiązania terapeutycznego. Wyniki badań są także publikowane online, dlatego w razie wątpliwości, można poprosić o udostępnienie źródła.

Redakcja: Czy profilaktyka ma znaczenie?

Sylwia Kijewska: Oczywiście. Aby zminimalizować ryzyko wystąpienia problemów ze wzrokiem, profilaktyka i higiena pracy wzrokowej mają bardzo duże znaczenie. Pamiętajmy o częstych przerwach od patrzenia na bliskie odległości. Im więcej przerw, tym mniejszy wysiłek naszego układu wzrokowego, a w konsekwencji mniejsze ryzyko wystąpienia krótkowzroczności u dziecka. Tu można zastosować zasadę 20-20-20. Czyli po każdych 20 minutach wysiłku wzrokowego 20 sekund przerwy, w trakcie której dziecko ma patrzeć na odległość co najmniej 20 stóp, czyli co najmniej 6 metrów.

Dobrze jest wyjrzeć przez okno lub wykonać kilka ćwiczeń fizycznych. Przypominajmy także dzieciom o częstym mruganiu. Badania pokazują, że wpatrując się w monitor mrugamy o połowę mniej niż w normalnej sytuacji. A mruganie to podstawa dla utrzymania prawidłowego poziomu nawilżenia oka. W kontekście krótkowzroczności kluczowe znaczenie profilaktyczne ma także przebywanie na zewnątrz, w naturalnym oświetleniu minimum 2 godziny dziennie. Może to opóźnić moment pojawienia się krótkowzroczności, nawet w przypadku dzieci z obciążeniami genetycznymi.. Pamiętajmy, że bez wypracowania odpowiedniej higieny pracy wzrokowej, żadna z metod kontroli krótkowzroczności nie będzie tak skuteczna, jakbyśmy tego oczekiwali.


Soczewki okularowe MiYOSMART służą do korekcji i spowalniania progresji krótkowzroczności u dzieci.

Producent: Hoya Holdings N.V.
Podmiot prowadzący reklamę: Hoya Lens Poland sp. z o.o.


To jest wyrób medyczny. Używaj go zgodnie z instrukcją używania lub etykietą.

Bibliografia:

[1] Wytyczne PTO dotyczące postępowania w krótkowzroczności postępującej u dzieci i młodzieży, https://www.pto.com.pl/wytyczne

[2] Lam CSY, et al. Defocus Incorporated Multiple Segments (DIMS) spectacle lenses slow myopia progression: a 2-year randomised clinical trial. Br J Ophthalmol.2020;104(3):363-8.

[3] Lam CSY, et al. Long-term myopia control effect and safety in children wearing DIMS spectacle lenses for 6 years. Sci Rep. 2023;13(1):5475.