Od dziesięcioleci lekarze na całym świecie przeprowadzają pionierskie badania, mające na celu odnalezienie leku na zahamowanie rozwoju nowotworów. Wiele pomysłów przyniosło określone rezultaty, jednak wciąż brak jest game-changera, który pozwoli nam uzyskać kontrolę nad tą śmiertelną chorobą. Do tej nierównej „walki” przystąpili ekperci z City of Hope, renomowanej amerykańskiej kliniki w Los Angeles. O ich eksperymencie piszą media na całym świecie.
Wstrzyknęli pacjentowi wirusa ospy
Nowatorskie podejście do leczenia raka polega na wprowadzaniu do organizmu specyficznego typu wirusa, który ma za zadanie zaatakować i zlikwidować guz nowotworowy. Wirus ten został tak genetycznie zmodyfikowany, aby nie zagrażał zdrowym tkankom. Wiadomo jednak, że będzie namnażał się w komórkach rakowych, stymulując odpowiedź immunologiczną organizmu.
Pierwsza dawka preparatu z tak zmodyfikowanym wirusem została wstrzyknięta pierwszemu pacjentowi. Naukowcy donoszą, że wykorzystali w tym celu wirusa ospy (krowianki), który był kiedyś aktywnym składnikiem szczepionki przeciwko ospie prawdziwej.
– Wirus krowianki ma krótki, dobrze scharakteryzowany cykl życiowy i szybko rozprzestrzenia się z komórki na komórkę, ale nie integruje się z genomem gospodarza. Może działać zarówno jako nośnik terapii genowej, jak i środek onkolityczny — piszą naukowcy komunikacie prasowym.
Zmodyfikowany wirus wytwarza określony rodzaj białka hNIS, który umożliwia obrazowanie w celu śledzenia go oraz wirusową cząsteczkę oznaczoną jako CF33-hNIS. Eksperymentalny lek nosi nazwę Vaxinia. Pierwsza próba kliniczna Vaxinii ma pokazać, czy lek jest bezpieczny dla ludzi. Naukowcy chcą sprawdzić, jakiego typu skutków niepożądanych można się spodziewać. Pierwszym celem jest więc sprawdzenie bezpieczeństwa, a drugim – skuteczności, bowiem badania potrwają około 2 lat.
Naukowcy są optymistycznie nastawieni do eksperymentu, wierząc w powodzenie wybranej metody. Jesteśmy świadkami początku nowej karty w historii medycyny? Czas pokaże.
Czytaj też:
Małpia ospa już u naszych zachodnich sąsiadów. Jak szybko może być w Polsce?Czytaj też:
Będzie szczepionka na nowotwory? Prof. Jemielity: „To kwestia kilku lat”