Epidemia a picie alkoholu w czasie pracy zdalnej. Statystyki nie są optymistyczne

Epidemia a picie alkoholu w czasie pracy zdalnej. Statystyki nie są optymistyczne

Dodano: 
Czerwone wino w kieliszku
Czerwone wino w kieliszku Źródło:Fotolia / Autor: Igor Normann
Nowe badanie podaje, że około jedna trzecia ludzi w Stanach Zjednoczonych, którzy pracują z domu podczas pandemii COVID-19, pije w czasie pracy. Około 36 procent mężczyzn i 26 procent kobiet twierdzi, że pije w godzinach pracy. Eksperci podają, że spożywanie alkoholu podczas pracy może mieć wpływ na wydajność pracy.

Według nowego badania opublikowanego na stronie internetowej Alcohol.org około 1 na 3 Amerykanów pije alkohol podczas pracy z domu podczas obecnej pandemii COVID-19. W badaniu urzędnicy z American Addiction Centers (AAC) zapytali 3000 osób w Stanach Zjednoczonych, czy pili podczas pracy w domu podczas pandemii COVID-19. Około 32 procent stwierdziło, że częściej pili podczas godzin pracy w domu, niż gdy pracowali gdzie indziej. Około 36 procent mężczyzn i 26 procent ankietowanych kobiet stwierdziło, że piją niezależnie od pory dnia.

– Picie jest bezpośrednio związane z lękiem i strachem otaczającym COVID-19 – powiedział dr Lawrence Weinstein, dyrektor medyczny AAC. – Wielu pracowników wraca do zdrowia, a ten czas dystansu społecznego, narzuconej sobie izolacji i niepewności może wywołać nawrót choroby. Stres związany z pracą i pandemia, oprócz wielu innych codziennych czynników, mogą powodować, że niektórzy piją. Z drugiej strony z pewnością jest część populacji, która uważa, że ​​można uniknąć picia alkoholu w godzinach pracy, ponieważ są całkowicie poza zasięgiem przełożonych.

Czytaj też:
„Odkażanie koronawirusa” po polsku – w izolacji coraz częściej sięgamy po alkohol

Jak to wygląda w liczbach?

Próg konsumpcji alkoholu w badaniu wynosił co najmniej „dwie jednostki”. Badanie wykazało, że mieszkańcy Hawajów najczęściej piją podczas pracy z domu (67 procent), podczas gdy mieszkańcy Arkansas piją najrzadziej (8 procent).

Zdaniem naukowców różnicę można przypisać różnym przepisom w poszczególnych stanach dotyczących alkoholu, a także różnicom w kwestii możliwości zdalnego zatrudnienia.

W badaniu okazało się również, że 22 procent ankietowanych stwierdziło, że gromadzą więcej alkoholu w stosunku do innych artykułów spożywczych i napojów. Kolejne 35 procent stwierdziło, że piją więcej niż przed pandemią. Raporty z końca marca wskazują, że sprzedaż alkoholu wzrosła o 55 procent od czasu rozpoczęcia pandemii COVID-19.

Czytaj też:
Skuteczny sposób leczenia alkoholizmu? Jest nam znany od lat

Praca zdalna? Nadal szef może cię przyłapać

Eksperci mają ostrzeżenie dla osób pijących w pracy. Mówią, że tylko dlatego, że osoba pozostaje w odosobnieniu, nie oznacza to, że jej picie nie pozostanie niezauważone przez pracodawców.

– Ponieważ wszyscy pracują w domu, mogą pić i uważać, że nikt tego nie widzi, a to może być przyczyną pogłębienia się problemu – powiedział dr Lantie Jorandby, dyrektor medyczny Lakeview Health Recovery na Florydzie.

Efekty ekonomiczne epidemii już są druzgocące. Kiedy ludzie odczuwają stratę, często szukają nowego sposobu na osiągnięcie komfortu, które alkohol może zapewnić, przynajmniej w krótkim okresie. Naukowcy będą śledzić, jak ludzie starają się odzyskać kontrolę nad swoimi nawykami co do picia, gdy nadejdzie czas fizycznego powrotu do pracy.

Czytaj też:
Jak alkoholizm w rodzinie wpływa na pracę twojego mózgu?

Źródło: healthline.com