Bartosz Fiałek w swoim najnowszym wpisie na Facebooku zaznacza, że Polska – mniej więcej w połowie października – straciła kontrolę nad przebiegiem epidemii COVID-19 w Polsce. Medyk zauważa, że ta kontrola nigdy nie była całkowita, ale obecnie można mówić już o upadku systemu opieki zdrowotnej.
„Obecna sytuacja to istna tragedia”
Lekarz w swoim komentarzu przeanalizował statystyki dotyczące nowych zakażeń COVID-19 i zgonów z powodu tej choroby na całym świecie. Sytuacja na dzień 8 listopada 2020 roku przedstawiała się dla Polski tragicznie. Znaleźliśmy się na pierwszym miejscu pod względem liczby nowych zachorowań spowodowanych koronawirusem SARS-CoV-2. Co więcej, w rankingu zgonów na skutek COVID-19 zajęliśmy niezaszczytne miejsce 4. wśród wszystkich krajów.
Jak zaznacza Fiałek:
Skrajnie niewydolna ochrona zdrowia pochłania coraz więcej ofiar definiowanych jako zgony możliwe do uniknięcia dzięki skutecznej i terminowej interwencji medycznej. Ostatnie tygodnie to 25-procentowy wzrost liczby zgonów w porównaniu do wyników z ostatniej dekady i wartość najwyższa od czasów II wojny światowej.
Część z tych zgonów to właśnie chorzy na COVID-19, ale w tych statystykach znalazły się także osoby, które nie doczekały pomocy, a cierpiące na inne schorzenia. Z powodu przeładowania i wtórnego zablokowania systemu opieki zdrowotnej ludzie ci umarli w domach, a wielu z nich można by – przy wydolnej służbie zdrowia – uratować.
facebookCzytaj też:
Czy pogoda wpływa na rozprzestrzenianie się koronawirusa?