Od 1 do 10 grudnia obchodzimy Światowe Dni Walki z Gruźlicą i Chorobami Płuc. Gruźlica jest – obok raka płuc oraz obturacyjnej choroby płuc – jednym z najczęściej występujących problemów zdrowotnych dotyczących układu oddechowego. Nadal jednak bywa bagatelizowana. Objawy gruźlicy łatwo można przypisać grypie. Sprawdź, na jakie objawy warto zwrócić szczególną uwagę.
Jakie objawy daje gruźlica?
Gruźlicato schorzenie zakaźne. Wywołują je prątki gruźlicy. Zazwyczaj atakują drogi oddechowe. Zakażenie daje wiele niespecyficznych symptomów. Pierwsze objawy gruźlicy to zazwyczaj:
- podwyższona temperatura ciała,
- pocenie się (zwłaszcza w nocy),
- ogólne osłabienie organizmu,
- szybka męczliwość (nawet po wykonaniu czynności, które nie wymagają dużego wysiłku).
Z czasem pojawiają się również inne niepokojące sygnały, takie jak:
- mokry kaszel (z odpluwaniem plwociny),
- świszczący oddech,
- duszności,
- bóle w klatce piersiowej,
- bladość skóry,
- utrata masy ciała
Warto zauważyć, że prątki gruźlicy mogą atakować nie tylko płuca, ale również inne narządy, na przykład węzły chłonne, stawy czy mózg. Obraz kliniczny gruźlicy zależy w dużej mierze od lokalizacji zakażenia. Mogą pojawić się wykwity na skórze, bóle oraz sztywność mięśni, nudności, wymioty, a także zaburzenia w funkcjonowaniu poznawczym. Postać płucna jest jednak najczęściej występującą „odmianą” gruźlicy. Lekarze zwracają uwagę na jeszcze jedną istotną kwestię – gruźlica może przebiegać bezobjawowo (postać ukryta). Nie daje wtedy żadnych symptomów.
Jak leczy się gruźlicę?
Prątki gruźlicy są niewrażliwe na standardowe antybiotyki. Leczenie zakażenia wymaga zastosowania kilku medykamentów jednocześnie. Terapia dzieli się na dwie fazy: intensywną oraz kontynuacji. Nie należy jej przerywać bez konsultacji z lekarzem (nawet mimo poprawy stanu zdrowia). Należy pamiętać, że aktywna gruźlica może przechodzić w formę utajoną (ukrytą).
Czytaj też:
Można mieć gruźlicę i o tym nie wiedzieć. Ta choroba wciąż nas dotyczyCzytaj też:
Nowa technologia pozwoli zdiagnozować gruźlicę w kilkanaście minut