Czy grozi nam kolejna pandemia? Prof. Zajkowska komentuje

Czy grozi nam kolejna pandemia? Prof. Zajkowska komentuje

Dodano: 
Czy grozi nam kolejna pandemia?
Czy grozi nam kolejna pandemia? Źródło:Shutterstock / Evgeniy Kalinovskiy
Doniesienia o nadchodzącej kolejnej pandemii, groźniejszej niż COVID -19, przerażają. Prof. Zajkowska, ekspertka od chorób zakaźnych, uspokaja, że zdążymy się na nią przygotować.

Od brytyjskich naukowców płyną napawające lekiem ostrzeżenia o nadchodzącej kolejnej pandemii, zwanej „chorobą X”, która ma być groźniejsza niż ta wywołana przez koronawirusa SARS-CoV-2. Wystąpienie pandemii jest, ich zdaniem, wyłącznie kwestią czasu. Według Kate Bingham, która przewodniczyła brytyjskiej grupie zadaniowej ds. szczepionek, następna pandemia może pochłonąć, co najmniej 50 milionów istnień ludzkich. Jej zdaniem „przerażający jest fakt, że Wielka Brytania i reszta świata jak dotąd niewiele zrobiły, aby się na to przygotować”. Wypowiedź została opublikowana na stronach „Daily Mail”.

Czy powinniśmy obawiać się kolejnej pandemii?

Doniesienia brytyjskich naukowców komentuje dla „Wprost” profesor Joanna Zajkowska z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Specjalistka od chorób zakaźnych uważa, że chociaż wystąpienie kolejnej pandemii jest możliwe, to jesteśmy na nią lepiej przygotowani i możemy wykorzystać doświadczenia, które dała nam pandemia COVID-19.

„Na temat wirusów mamy już sporą wiedzę, a także międzynarodową grupę komunikujących się ze sobą specjalistów oraz system cyfryzacji, który umożliwia błyskawiczną wymianę informacji. Poradzić sobie z pandemią byłoby więc dziś łatwiej” – uspokaja prof. Zajkowska

Brytyjscy naukowcy sporządzili listę wirusów, które mogą być zagrożeniem dla ludzi i mieć zdolność szybkiego rozprzestrzeniania się na cały świat. Obecnie nie wiadomo jednak, który z tych wirusów mógłby wywołać następną pandemię, dlatego właśnie choroba z tym związana została nazwana „chorobą X”.

„Chorobą X nazywamy potencjalny patogen, który może spowodować epidemię w skali globalnej. Prognozowanym czynnikiem X może być patogen, nowy, albo zmutowany, który będzie rozprzestrzeniał się szybko, nie tylko drogą oddechową, ale np. drogą pokarmową. Masowa produkcja żywności, w erze globalizacji, sprawia, że patogen szybko może dotrzeć na wszystkie kontynenty. Generujemy również wiele lekoodpornych szczepów bakterii, które mogą przenosić się na ludzi wraz z żywnością, w kontaktach bezpośrednich. One również mogą stanowić zagrożenie” – wskazuje prof. Zajkowska.

Najbardziej jednak prawdopodobne jest, zdaniem prof. Zajkowskiej, że „chorobą X” będzie wirus, który może nabrać nowych cech i stać się groźny. Takim przykładem jest wirus Nipah, który jest przenoszony przez nietoperze w pobliże siedlisk ludzkich. U ludzi wywołuje on zapalenie mózgu o dużej śmiertelności. Bierze również pod uwagę, że „chorobą X” może być jakiś „krewniak” wirusa SARS-CoV-2. Zagrożenie mogą stanowić także inne, istniejące już wirusy, na które nie mamy odporności. Ich rozprzestrzenianie się jest związane z ingerencją człowieka w środowisko.

Czy przed „chorobą X” może uchronić szczepionka?

Brytyjscy naukowcy rozpoczęli prace nad szczepionką, która miałaby uchronić ludzkość przed „chorobą X”. Monitorują na razie 25 rodzin wirusów, z których każda składa się z tysięcy pojedynczych odmian. Istnieje szansa, że któryś a nich może wywołać kolejną, zagrażająca życiu ludzi pandemię. Prace prowadzone są w rządowym kompleksie laboratoryjnym Porton Down w hrabstwie Wiltshire w Anglii.

„Jeśli będą to najnowszej generacji szczepionki, zawierające informację genetyczną (np. mRNA) o produkcji antygenu, tego typu, jakie wykorzystywane były w walce z koronawirusem, to ich wyprodukowanie zajmie nie więcej niż kilka miesięcy. Platforma mRNA sprawdziła się w covidzie i może być użyteczna. Jest więc szansa, że naukowcy zdążą na czas” – uspokaja prof. Zajkowska.

Zdaniem ekspertki, ważne jest również stałe monitorowanie i kontrola rozprzestrzeniania się patogenów. Czuwają nad tym powołane do tego instytucje, w Europie: ECDC (Europejskie Centrum Kontroli nad Chorobami Zakaźnymi), w Stanach Zjednoczonych: CDC (Centrum Kontroli nad Chorobami Zakaźnymi) zbierające informacje o wirusach ich mutacjach i nowych postaciach.

Czytaj też:
Ryzyko „długiego COVID-u” jest mniejsze po zakażeniu tym wariantem koronawirusa. Badania
Czytaj też:
Pandemia wpłynęła na skład mikroflory u dzieci. Co dokładnie zaobserwowali naukowcy?

Źródło: Zdrowie WPROST.pl