Zupa kojarzy nam się głównie jako element dwudaniowego obiadu. W wielu domach nie funkcjonuje jako zwykły, odrębny posiłek czy obiad w sam sobie, a szkoda, ponieważ regularne jedzenie zup ma bardzo dobry wpływ na układ trawienia.
Zalety jedzenia zup
Największą zaletą zup jest to, że składają się głównie z wody. Dzięki temu zapobiegają odwodnieniu organizmu i ułatwiają wypróżnianie. Zimą, gdy jemy gorące zupy, możemy z łatwością rozgrzać zmarznięty organizm. Latem zupa będzie stanowiła idealny, lekki posiłek, bogaty w błonnik i składniki odżywcze. To od nas zależy czy danie będzie też niskokaloryczne – bazując głównie na warzywach możemy stworzyć zupę, która zaspokoi głód, a jednocześnie nie spowoduje przyrostu masy ciała.
Doskonale wie o tym Monika Honory, twórczyni autorskiego Programu Przemian, która przez wiele lat zmagała się z nadwagą. Między innymi po wprowadzeniu zup rozprawiła się z dodatkowymi kilogramami bez efektu jo-jo. Dziś wspiera innych i chętnie dzieli się swoim doświadczeniem. – Gotowanie jest najzdrowszą formą obróbki termicznej produktów spożywczych. Zupa, dzięki doborowi odpowiednich składników, jest pełnowartościowym daniem, dostarczającym organizmowi wszystkich niezbędnych składników odżywczych w łatwej do strawienia i prostej do przyswojenia formie. Zupa jest daniem półpłynnym dzięki czemu nie tylko odżywia, ale i nawadnia organizm. Zastępując zupami posiłki stałe przyspieszamy metabolizm, w wyniku czego chudniemy, mimo tego, że jemy, gdy tylko poczujemy głód – wyjaśnia Monika Honory.
Okazuje się więc, że wcale nie trzeba od rana do wieczora jeść znienawidzonych sałatek, żeby schudnąć. Podstawowa zasada Programu Przemian wg Moniki Honory polega na tym, by przede wszystkim się nie głodzić. Gdy pojawi się ssanie w żołądku, trzeba… sięgnąć po dodatkową porcję zupy.
W proponowanym przez Monikę Programie występują również świeże owoce, ale zaleca się ich spożywanie w pierwszej połowie dnia czyli do godziny 14.00. I dobra wiadomość dla wielbicieli surowych warzyw, wracają w 3. etapie programu.
Czytaj też:
Obalamy największe mity na temat odchudzania
Nie każda zupa sprzyja odchudzaniu
Zdawać by się więc mogło, że zupa zawsze stanowi lepszy i zdrowszy wariant niż tradycyjny obiad. I zdaniem Moniki Honory tak jest, ale warto pamiętać o kilku zasadach np. o tym, że to co smażone i wędzone nie sprzyja utracie wagi. Podobnie jak brak różnorodności, dlatego jeśli masz ochotę na makaron lub pierogi, Program Przemian mówi tak, ale świadomie kontroluj ich ilość.
To może zupa-krem? Jest przecież taka pożywna i pełna warzyw. Okazuje się, że i ona znajduje się na czarnej liście. Monika Honory nie jest zwolenniczką zmiksowanych zup z kilku względów. – Zupy-krem są bardziej kaloryczne, ze względu na konieczność użycia większej ilość składników do uzyskania gęstej konsystencji. Jemy je szybciej, przez co zwykle zjadamy ich więcej. Nie gryziemy, nie przeżuwamy ich, z tego względu pokarm nie jest poddawany działaniu enzymów zawartych w ślinie, które rozpoczynają i ułatwiają proces trawienia. Rozdrobniony pokarm jest szybciej trawiony, przez co szybciej pojawia się uczucie głodu. Zupy złożone z części stałej i płynnej lepiej wpływają na perystaltykę jelit – wylicza Honory, która o zupach i odchudzaniu wie wszystko. Dzięki nim schudła 40 kg.
Ekspertka odradza też, popularne latem, chłodniki. - W tradycyjnym chłodniku przeważają produkty surowe nad gotowanymi, dlatego w Programie Przemian nie polecam tej zupy osobom odchudzającym się. Idealna zupa to ta, zrobiona ze świeżych, sezonowych produktów - latem mamy ich ogromny wybór. Mój typ to warzywna na maśle – ilość jej wariantów jest nieograniczona, a efekt jest zawsze zdrowy i smakowity – dodaje.
Czytaj też:
Co daje picie wody z cytryną? Będziesz zaskoczony