Prof. Jerzy Samochowiec jest prezesem Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego i kierownikiem Katedry i Kliniki Psychiatrii Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
Katarzyna Świerczyńska: Kontaktuje się pan z psychiatrami z Ukrainy?
Prof. Jerzy Samochowiec: My, jako Polskie Towarzystwo Psychiatryczne, od dawna współpracujemy z naszymi kolegami i koleżankami psychiatrami z Ukrainy i dzięki temu udaje nam się teraz organizować regularne spotkania z władzami tamtejszych towarzystw naukowych, dyrektorów szpitali w Charkowie, Odessie, Kijowie, Lwowie, Iwano-Frankiwsku, ale też z innych regionów.
Zdarzało się, że podczas tych spotkań koledzy z Charkowa czy Kijowa schodzili do schronów i kontynuowali rozmowy w trakcie alarmu o zagrożeniu nalotem…
O czym rozmawiacie?
Psychiatrzy z Ukrainy proszą o nagłaśnianie światu zbrodni popełnianych wobec pacjentów psychiatrycznych. Otrzymałem właśnie maila od Jurija Zakała z Towarzystwa Psychiatrów Ukrainy. To, co dzieje się teraz – ludobójstwo narodu ukraińskiego, niektórym może przywodzić na myśl Holokaust z II wojny światowej. Trzeba działać natychmiast.