Koszty prywatnych usług pediatrycznych rozkładają się różnie. Ich wysokość zależy nie tylko od lokalizacji gabinetu czy doświadczenia danego specjalisty, ale również samego terminu konsultacji. Przyjęcia w weekendy i święta są zwykle droższe niż wizyty w dni powszednie. Ze wzrostem cen mamy do czynienia również w sytuacji, gdy konsultacja odbywa się w późnych godzinach wieczornych lub w nocy.
Ile kosztuje wizyta u pediatry? Cennik podstawowych usług
Standardowa konsultacja, podczas której lekarz ocenia stan dziecka i przeprowadza podstawowe badania przedmiotowe (między innymi opukiwanie i osłuchiwanie), to wydatek rzędu 150-400 złotych. Jak rozkładają się ceny pozostałych usług pediatrycznych? Przedstawiamy aktualny cennik.
- wizyta kontrolna w trakcie terapii lub po przebytej infekcji kosztuje od 150 do 300 zł,
- wizyta patronażowa noworodka (pierwsza konsultacja po urodzeniu dziecka) – od 200 do 300 zł,
- badanie w kierunku grypy lub zakażenia paciorkowcem – od 30 do 50 zł,
- badanie ogólne moczu (test paskowy) – 30 zł.
Standardowa konsultacja pediatryczna trwa zazwyczaj od 45 do 60 minut. Na ogół im dłuższa wizyta, tym więcej trzeba za nią zapłacić. Niektórzy lekarze oferują również możliwość uzyskania porady drogą elektroniczną (za pośrednictwem internetu). Koszt teleporady (nazywanej też e-wizytą) to zwykle 50 złotych.
Kiedy należy zgłosić się z dzieckiem do pediatry?
Warto regularnie kontrolować stan zdrowia dziecka. Planowane wizyty profilaktyczne powinny odbywać się zgodnie z harmonogramem przyjętym przez Ministerstwo Zdrowia. Zawarto w nim między innymi terminy obowiązkowych szczepień ochronnych czy tak zwanych badań bilansowych, podczas których lekarz sprawdza, czy maluch rozwija się prawidłowo pod kątem psychofizycznym. Dokonuje między innymi kontroli wagi, wzrostu, chodu, postawy ciała oraz mowy i słuchu.
Oczywiście do pediatry należy zgłosić się niezwłocznie w sytuacji, gdy zaobserwujemy u dziecka różne niepokojące objawy, na przykład gorączkę, kaszel, wymioty, biegunki, ospałość, trudności z oddychaniem czy brak apetytu. Nie wolno bagatelizować żadnego niecodziennego sygnału ze strony organizmu malucha. Trzeba pamiętać, że układ immunologiczny małego człowieka jest jeszcze niedojrzały i zdecydowanie trudniej mu poradzić sobie nawet z drobną (na pierwszy rzut oka) infekcją.
Czytaj też:
Niesamowita operacja rozszczepu kręgosłupa u płodu. „Magiczna kula” i „cud” determinacji zespołu medycznegoCzytaj też:
Obgryzacie paznokcie? Uważajcie, to może prowadzić do różnych problemów stomatologicznych