Jak uniknąć siniaka po pobraniu krwi? Stosuj się do tych prostych zasad

Jak uniknąć siniaka po pobraniu krwi? Stosuj się do tych prostych zasad

Dodano: 
Pobieranie krwi
Pobieranie krwi Źródło:Pexels / Gustavo Fring
Po pobieraniu krwi czasami pozostaje nam niemiła pamiątka w postaci siniaka. Podpowiadamy, co zrobić, by tego uniknąć.

Zdarza się, że po pobraniu krwi na ręce pacjenta pojawia się duży siniak. Często uważa się, że jest to spowodowane niewystarczającymi umiejętnościami osoby, która tę krew pobierała. Okazuje się, że nie zawsze tak jest. Czasami winowajcami możemy być my sami. Tłumaczymy, jakich zasad należy przestrzegać po pobraniu krwi, a także co warto zrobić wcześniej.

Jak uniknąć siniaka po pobraniu krwi?

Nieestetyczna pamiątka po pobraniu krwi rzeczywiście może być spowodowana nieumiejętnym wkłuciem, jednak często zdarza się, że przyczyną pojawienia się krwiaka jest postępowanie pacjenta niezgodne z zaleceniami personelu medycznego bezpośrednio po pobraniu krwi. Żeby ograniczyć ryzyko pojawienia się siniaka, należy pamiętać o tym, by:

  • uciskać dokładnie miejsce wkłucia przez około 3 minuty,
  • podczas uciskania nie zaglądać w międzyczasie pod gazik,
  • nie zginać mocno ręki w łokciu (uciskając gazik, najlepiej jest pozostawić rękę wyprostowaną),
  • nie nadwyrężać ręki bezpośrednio po pobraniu krwi (miejsce po wkłuciu igły musi się zregenerować).

Ważne jest również, by nie zostawiać miejsca wkłucia jedynie z naklejonym plastrem. Chodzi nie tylko o to, by zatamować drobne krwawienie, ale też ułatwić zasklepienie się naczyniom. Sam opatrunek nie zapewnia odpowiedniego ucisku. Jeżeli nie zastosujecie się do powyższych czynności – na waszej ręce może pojawić się siniak po pobraniu krwi.

Warto również wiedzieć, że ryzyko pojawienia się siniaka może się zwiększać w zależności od stanu naczyń krwionośnych. Nawet jeśli osoba pobierająca krew jest dobrze wykwalifikowana – może mieć problem z pobraniem krwi w przypadku tzw. żył problematycznych. Niektóre osoby są szczególnie podatne na wystąpienie wynaczynienia krwi i siniaków po jej pobieraniu.

Co warto zrobić przed pobraniem krwi?

Z kolei jeszcze przed pobraniem krwi ważne jest, by pacjent wypił odpowiednią ilość wody – dobre nawodnienie organizmu znacząco ułatwi znalezienie odpowiedniej żyły przez osobę pobierającą krew. Tym samym minimalizuje to ryzyko powstania siniaka. Cała procedura będzie wtedy przebiegać też znacznie sprawniej i – co ważne dla osób, które się tego obawiają – szybciej i mniej traumatycznie. Dzięki temu będzie można uniknąć kolejnego wkłucia, co jest konieczne, jeśli procedura nie powiedzie się za pierwszym razem.

Tydzień przed pobraniem krwi można także zacząć przyjmować preparat wzmacniający naczynia (jest on sprzedawany bez recepty). Żyły będą wtedy lepiej uwypuklone pod skórą, a osoba pobierająca krew będzie mieć uproszczone zadanie. Warto również wiedzieć, jakich błędów nie popełniać przed pobraniem krwi.

Kiedy siniaki po pobraniu krwi powinny niepokoić?

Jeśli po pobraniu krwi pojawiają się siniaki – zazwyczaj znikają one w ciągu kilkunastu następnych godzin. W przypadku, gdy krwiak po pobraniu krwi będzie duży, rozległy, a miejsce wkłucia będzie boleć – nie należy tego lekceważyć, tylko trzeba udać się do lekarza. Może to świadczyć o problemach z krzepliwością lub być objawem jakiejś choroby, dlatego w takiej sytuacji konieczna jest dalsza diagnostyka.

Poważne powikłania po pobraniu krwi zdarzają się niezwykle rzadko, jednak może do nich dojść. Możliwe skutki uboczne pobierania krwi to między innymi:

  • reakcja wazowagalna (natychmiastowa lub opóźniona) – jest to powikłanie związane ze spadkiem ciśnienia tętniczego krwi (w niektórych przypadkach może prowadzić do omdlenia, jeśli dojdzie do nagłej zmiany pozycji ciała),
  • uszkodzenie żyły – zdarzają się sytuacje, gdy dochodzi do poważnych uszkodzeń, wymagających dalszego leczenia,
  • zakrzepowe zapalenie żył po pobraniu krwi.

Czytaj też:
Dlaczego warto zrobić cytologię? „To badanie jest przepustką do zdrowia”
Czytaj też:
Pomiar cukru bez nakłuwania palca? Wystarczy... dmuchnąć

Źródło: Zdrowie WPROST.pl