Rządowe statystyki z ostatnich dni były dość optymistyczne. Wczoraj liczba nowych zakażeń wynosiła zaledwie 170, ale zapewne zadziałał efekt weekendu, kiedy wykonuje się niewiele testów. Za to najnowsze danie mówią o gwałtownym wzroście zachorowań na COVID-19.
Ile osób rzeczywiście choruje na COVID-19?
W ciągu jednej doby przybyło 4780 zakażeń, w tym 1497 osób ponownie zaraziło się koronawirusem. 8 osób zmarło z powodu chorób współistniejących wraz z COVID-19. Zdaniem dr n. med. Pawła Grzesiowskiego, eksperta Naczelnej Rady Lekarskiej ds. Zagrożeń Epidemicznych, liczba nowych zachorowań narasta od sierpnia. Na przełomie października i listopada nastąpił niewielki spadek nowych przypadków zakażeń, ale znów tendencja jest wzrostowa.
Wiemy, że raport ministerialny jest wielokrotnie zaniżony. W Polsce może dziennie chorować 50-100 tysięcy osób – tak kilka dni temu dr Grzesiowski mówił w swoim programie na YouTubie.
Gdzie najwięcej zachorowań?
Koronawirus grasuje w w całej Polsce. Dynamika zachorowań zmienia się każdego dnia. Aktualnie najgorzej jest w następujących województwach:
- mazowieckie – 531,
- śląskie – 349,
- wielkopolskie – 285,
- kujawsko-pomorskie – 281,
- lubelskie – 242,
- zachodniopomorskie – 209,
- małopolskie – 199,
- podkarpackie – 186,
- dolnośląskie – 181,
- łódzkie – 157,
- lubuskie – 127,
- podlaskie – 113,
- pomorskie – 113,
- warmińsko-mazurskie – 111,
- świętokrzyskie – 92,
- opolskie – 78.
Ile testów wykonują Polacy?
Raport rządowy mówi o tym, że przez 24 godziny wykonano 8804 testy, w tym 4285 zleciły POZ-y. Te dane – zdaniem doktora Grzesiowskiego – nie oddają rzeczywistej sytuacji.
„Wiemy, że Polacy kupują kilkadziesiąt tysięcy testów dziennie. Tak wynika z testometru aptecznego, który można na bieżąco obserwować na platformie X (dawniej Twitter)”– zauważa ekspert.
Z testometru wynika, że od 4 do 10 grudnia w Polsce sprzedano w aptekach 336,8 tysięcy testów do wykrywania wirusa SARS-CoV-2. Oznacza to, że każdego dnia na własną rękę testuje się prawie 50 tysięcy osób.
Czy znów założymy maseczki?
Stan zagrożenia epidemicznego w Polsce zniesiono 1 lipca 2023 roku, co oznaczało, że w wielu punktach zniknął również obowiązek noszenia maseczek. Przez długi czas nakaz obowiązywał w aptekach, szpitalach i przychodniach. W tych pierwszych obowiązek zniesiono w maju 2023. Od kilku tygodni lekarze apelują, aby Polacy zakładali maseczki w środkach komunikacji miejskiej, w sklepach i w placówkach medycznych.
Do Biura Komunikacji Ministerstwa Zdrowia skierowaliśmy pytanie, czy w związku z rosnącą liczbą przypadków koronawirusa, MZ planuje wprowadzenie obostrzeń.
Na bieżąco monitorujemy sytuację. Przy aktualnej liczbie zakażeń nie ma takich planów – tak brzmi odpowiedź pracowników biura.Czytaj też:
Fala koronawirusa na święta? Niemcy alarmują, aby unikać bożonarodzeniowych imprezCzytaj też:
Już pierwszego dnia zabrakło szczepionek przeciw COVID-19. Ministerstwo Zdrowia reaguje