Trądzik jest choroba skóry, która może pojawić się niezależnie od wieku. Najczęściej dotyka osoby w okresie dojrzewania, co bezpośrednio wiąże się z ilością sebum, wydzielanego przez skórę. To jednak nie wszystko. Naukowcy od lat próbują znaleźć konkretną przyczynę występowania trądziku, bo nie o samą tłustą cerę tutaj chodzi.
Za głównego winowajcę powstawania trądziku uważa się bakterie P. acnes (Propionibacterium acnes). Problem w tym, że występują na skórze każdego z nas. Dlaczego więc jedni wciąż mają na skórze nieestetyczne krosty, a inni nie lub tylko sporadycznie? Naukowcom z University of California udało się w pewnym stopniu odpowiedzieć na to pytanie.
Chodzi o budowę mieszków włosowych, która u poszczególnych osób może nieco się różnić. Jeśli ich budowa pozwala na dostanie się bakterii do środka, a później mieszki zostaną zatkane sebum, pojawi się stan zapalny. Dzieje się tak, ponieważ P. acnes zamienia sebum w kwasy tłuszczowe. Efekty? Krostki i wypryski na skórze.
Czytaj też:
Dlaczego antydepresanty nie zawsze działają?
Zdawać by się mogło, że wystarczy odpowiednio myć twarz, żeby pozbyć się bakterii, odpowiedzialnych za powstawanie trądziku. Nie jest to jednak takie proste, ponieważ tworzą one na powierzchni skóry pewien rodzaj „biofilmu”. Szorowanie twarzy i stosowanie silnych środków dezynfekujących mogłoby natomiast spowodować podrażnienie skóry, a w efekcie kolejne krostki i wypryski.
Okrycie naukowców z University of California może być jednak pomocne do opracowania sposobów zapobiegania powstawaniu nieestetycznych stanów zapalnych na skórze, a także samego leczenia trądziku. Może uda się także ustalić inne czynniki sprzyjające powstawaniu krost. Teraz wiemy już, że ogromne znaczenie ma sama budowa mieszków włosowych.