Zatkana jedna dziurka w nosie jest normalnym zjawiskiem, choć niektórych może niepokoić. Często nie zauważamy tego, ale w ciągu dnia, nawet wtedy, gdy nie zmagamy się z katarem, nasze nozdrza pracują naprzemiennie – raz intensywnie oddychamy przez jedną dziurkę, raz przez drugą. Proces ten jest zautomatyzowany przez autonomiczny układ nerwowy, który kontroluje wiele rzeczy, np. trawienie czy pracę serca, a więc funkcje niezależne od naszej woli. Istnieje coś takiego jak „cykl nosowy”, dzięki któremu oba nozdrza działają efektywnie.
Zatkana jedna dziurka w nosie a „cykl nosowy”
„Cykl nosowy” zmienia się kilka razy w ciągu dnia – zwykle co kilka godzin. W tym czasie tkanki jednej dziurki w nosie są znaczniej bardziej nabrzmiałe i wypełnione krwią. Proces ten można porównać do męskiej erekcji, kiedy to w wyniku pobudzenia seksualnego tkanki stają się znacznie bardziej ukrwione.
„Cykl nosowy” nasila się szczególnie w pozycji leżącej, gdy dodatkowo zmagamy się z katarem. Wystarczy położyć się na boku, by zaobserwować odetkanie nozdrza, które znajduje się na górze. Dzieje się tak, ponieważ konkretna dziurka staje się mniej ukrwiona.
Czytaj też:
Mity na temat alergii pokarmowych. Ty też w nie wierzysz?
Zatkana jedna dziurka w nosie a węch
Cykl nosowy wspiera zmysł węchu. Niektóre zapachy są lepiej odbierane przez szybko poruszające się powietrze przez nos, podczas gdy inne są lepiej wykrywane przez wolno poruszające się powietrze. Jeśli jedna strona nosa jest szeroko otwarta, a druga lekko zamknięta, docierają do nas wszystkie zapachy.
Zmiana dziurki jest istotna dla prawidłowej pracy zmysłu węchu. Stały strumień silnie płynącego powietrza mógłby wysuchyć śluzówkę nosa i uszkodzić małe włoski, znajdujące się w nozdarzach, które chronią przed zanieczyszczeniami.
Zatkana jedna dziurka w nosie a katar
Kiedy pojawi się infekcja, a wraz z nią katar, uczucie zatkanej jednej dziurki w nosie bywa nie do zniesienia. Jedno nozdrze, które jest skutecznie „wyłączone”, powoduje dyskomfort z dwóch powodów – po pierwsze, staje się nabrzmiałe w wyniku dodatkowego ukrwienia, a po drugie, zalega w nim wydzielina, wywołująca uczucie rozpierania. „Cykl nosowy” jest wówczas znacznie bardziej zauważalny.
Czytaj też:
Masz żółte zęby? To dlatego
Chociaż zatykanie się jednej dziurki w nosie bywa irytujące i męczące, nie należy się nim przejmować. To naturalny proces, który ma ułatwić pracę układu oddechowego, wzmocnić węch i ochronić delikatną śluzówkę nosa przed wysuszeniem i zanieczyszczeniami.
Jeżeli zatkana dziurka nie daje ci spokoju, masz wrażenie, że dotyczy to tylko jednego nozdrza, wysmarkiwanie wydzieliny jest nieefektywne, wystąpiły zaburzenia węchu lub ból zatok, warto wybrać się na konsultację do laryngologa.