Rak prostaty jest drugą najczęstszą przyczyną śmierci z powodu raka u mężczyzn.
Chociaż 5-letni wskaźnik przeżycia z wczesnym wykrywaniem i formami nieagresywnymi wynosi 99 proc., 1 na 9 mężczyzn usłyszy diagnozę raka prostaty w pewnym momencie swojego życia.
Czytaj też:
Profilaktyka nowotworów urologicznych – pamiętaj o niej przez cały rok
Leczenie raka prostaty dziś
Obecnie istnieją dwie popularne opcje leczenia: chirurgiczne usunięcie prostaty i radioterapia. Chociaż są one zwykle skuteczne, wiążą się z efektami ubocznymi, w tym nietrzymaniem moczu, zaburzeniami erekcji i problemami jelit. Teraz jednak naukowcy opracowali nową, obiecującą procedurę, wykorzystującą ultradźwięki terapeutyczne pod kontrolą rezonansu magnetycznego w czasie rzeczywistym.
TULSA oferuje zwiększoną precyzję i kontrolę w leczeniu zarówno raka prostaty, jak i powiększonej prostaty.
Czytaj też:
Nabiał zwiększa ryzyko raka prostaty? Nowe doniesienia naukowców
Jak działa TULSA?
System TULSA ewoluował w ciągu ostatnich kilku lat jako podejście minimalnie inwazyjne, które może precyzyjnie celować w tkankę prostaty bez negatywnego wpływu na pobliskie zdrowe tkanki i mięśnie.
Procedura odbywa się podczas tomografii komputerowej. Dzięki temu lekarze mogą zobaczyć, co robią, z wyjątkową szczegółowością.
Narzędzie TULSA ma kształt pręta i zawiera 10 generatorów ultradźwięków, które wytwarzają ciepło. Mogą one zniszczyć lub zlikwidować tkankę prostaty. Lekarz może kontrolować poszczególne wiązki ultradźwiękowe za pomocą oprogramowania, które stale optymalizuje ich kształt, siłę i celowanie.
Według współautora badania Stevena S. Ramana „W przeciwieństwie do innych systemów ultradźwiękowych dostępnych na rynku [możemy] monitorować proces ablacji ultradźwięków w czasie rzeczywistym i uzyskiwać natychmiastowe informacje zwrotne dotyczące dawki termicznej i skuteczności”.
W badaniu czas leczenia produktem TULSA wynosił średnio 51 minut. W tym czasie badacze leczyli całą prostatę. „To zabieg ambulatoryjny z minimalnym czasem rekonwalescencji” - mówi Raman.
W badaniach potwierdzono również wykorzystanie MRI jako narzędzia diagnostycznego po TULSA, ponieważ wykazało 93-96 proc. dokładności w wykrywaniu braku raka podczas rocznych badań kontrolnych.
Wyniki testów TULSA
Do badania klinicznego ablacji TULSA-PRO naukowcy zrekrutowali 115 mężczyzn. Mediana wieku uczestników wynosiła 65 lat, a ryzyko raka przerzutowego prostaty było niskie lub pośrednie.
TULSA doprowadziła do radykalnej poprawy wielkości prostaty, z 39 centymetrów sześciennych do 3,8 w 1 rok po leczeniu. U 80 proc. uczestników metoda wyeliminowała raka.
Czytaj też:
Co każdy mężczyzna powinien wiedzieć o erekcji? Wyjaśnia dr Andrzej Depko