Zamiast kwiatów – wizyta u dietetyka. Jak w Dniu Babci zadbać o seniorkę?

Zamiast kwiatów – wizyta u dietetyka. Jak w Dniu Babci zadbać o seniorkę?

Dodano: 

Czytanie etykiet – ważne, a wciąż pomijane

– Seniorzy w większości przypadków raczej nie czytają etykiet umieszczonych na produktach. Są one małe, napisy mogą być dla osób starszych niewyraźne, więc mają problem z ich odczytaniem. Dlatego w koszyku, a później w lodówce, często lądują produkty, które mają wysoką zawartość cukru i tłuszczu. Te produkty zwykle bardzo podbijają kaloryczność diet seniorów – mówi Gugała-Mirosz i zauważa, że jest to kwestia przyzwyczajeń wypracowanych wiele lat temu i praktykowanych przez całe życie: smażenia mięsa na tłuszczu, spożywania kanapek z dużą ilością masła czy margaryny:

– Przywiązanie do takich wysoce energetycznych pokarmów wynika z historycznego podejścia. Wiemy, że osoby starsze w przeszłości miały znacznie gorszy dostęp do wielu produktów spożywczych, co teraz przekłada się na ich dietę: „dobre” są produkty tłuste, kaloryczne, ponieważ dostarczają energii, której kiedyś było mniej i trzeba było robić te zapasy. Teraz nie ma problemów z dostępnością do żywności, a mimo to przygotowywanie potraw nadal często odbywa się w sposób niezdrowy: smażenie z dużą ilością tłuszczu, duszenie, panierki, zaprawianie zup mąką. Dania są ciężkie i kaloryczne, z jednej strony obciążają przewód pokarmowy, a z drugiej podnoszą kaloryczność diet seniorów.

Białko: siła i odporność

Kwestie ekonomiczne w dużym stopniu determinują to, po co sięgają seniorzy. W związku z tym nie wszyscy jadają mięso regularnie, a jeżeli przy tym eliminują produkty nabiałowe, w ich diecie zaczyna brakować źródeł białka. Jest to bardzo problematyczne, ponieważ seniorzy niekoniecznie chcą sięgać po nasiona roślin strączkowych. Często kojarzą je z dolegliwościami gastrycznymi, co, jak mówi ekspertka, nie do końca jest prawdą.

– Odpowiednie przygotowanie fasoli, grochu, soczewicy, ciecierzycy: namoczenie, dwu– czy trzykrotna wymiana wody w celu wypłukania galaktocukrów, które odpowiadają za właściwości wzdęciogenne – to praktyki dobre dla zdrowia seniora. Jeżeli w diecie nie ma mięsa lub nabiału, trzeba pamiętać o innych źródłach, czyli o nasionach roślin strączkowych. Kwestia białka jest niezwykle ważna w przypadku seniora, ponieważ jeśli białko występuje w diecie w niewystarczającej ilości, może to stanowić bezpośrednią przyczynę spadku masy ciała, w tym masy mięśniowej, której i tak jest mało, a także mniejszej sprawności fizycznej, niedokrwistości, spadku odporności i ogólnie złego samopoczucia. Niska podaż białka ponadto wpływa negatywnie na układ odpornościowy: rany goją się gorzej, a wiadomo, że u osób starszych wierzchnie warstwy skóry są słabsze i bardziej narażone na urazy i zadrapania.

Jeżeli zatem w diecie seniora będzie zbyt mało białka, rany nie będą goiły się prawidłowo, a skóra będzie ogólnie gorzej reagować na różne czynniki zewnętrzne. To prawdopodobnie negatywnie wpłynie na samopoczucie seniora.

Tłuszcze? Tak, ale zdrowe

– Tłuszcze dzielą się na te pochodzenia zwierzęcego i roślinnego. Trzeba wziąć pod uwagę, że tłuszcze pochodzenia roślinnego, w tym oleje, oliwy, awokado, są zdecydowanie łatwiejsze do strawienia. Dlatego, jeżeli senior ma wybierać tłuszcze, powinien postawić na tłuszcze roślinne, ponieważ są łatwiej strawne. Ponadto profil kwasów tłuszczowych częściej obejmuje kwasy wielonienasycone albo jednonienasycone, które pozytywnie wpływają na poziomy cholesterolu czy trójglicerydów we krwi.

Jednym z takich szczególnie korzystnych dla seniora kwasów tłuszczowych jest omega-3. Kwasy omega-3 wpływają pozytywnie na redukowanie stanów zapalnych, a ponadto usprawniają procesy myślowe. Dodatkowo wspomagają funkcjonowanie serca i wzroku, które u osób starszych są szczególnie narażone na negatywne oddziaływanie czasu.

O rybach też nie można zapominać

Jednym ze źródeł kwasów omega-3 są ryby, których w diecie seniora zwykle jest mało. Jak przyznaje Sylwia Gugała-Mirosz „jest to dużym błędem, ponieważ to białko z ryb jest białkiem lekkostrawnym i bardzo dobrze przyswajalnym”.

– Białko jaj jest białkiem wzorcowym, ale to właśnie białko ryb jest bardzo dobrze przyswajalne.

Jak przekonać seniora do ryb? Na to również jest metoda:

– Dzięki temu, że mamy chudsze ryby, są one mniej wyraziste i dlatego poprzez zastosowanie odpowiednich przypraw można z tych ryb przygotowywać naprawdę ciekawe dania. Jest to bardzo ważne, żeby senior używał jak najwięcej przypraw, świeżych i suszonych ziół. Niestety z wiekiem ludzie coraz słabiej odczuwają smaki, kubki smakowe też nie działają tak, jak powinny. Seniorzy, sięgają po rzeczy słodkie, słone lub tłuste dlatego, że po prostu dobrze odczuwają ten smak i lubią te produkty, bo są dla nich wyraziste. Trzeba to przenieść na kuchnię, na potrawy, które spożywają w domu, ale w sposób pozytywny: poprzez przyprawy, zioła. Trzeba o tym mówić i pokazywać seniorom, że kuchnia to nie tylko sól i mieszanki na bazie soli, ale inne świetne dodatki w postaci ziół. Można robić własne mieszanki ziołowe, eksperymentować. Najważniejsze, by przekonać seniora, żeby porzucił swoje przyzwyczajenia.

Kuchnia – pole bitwy i pole działania

Te niezbyt korzystne przyzwyczajenia bywają trudne do przepracowania, ale podjęty trud przynosi dobre efekty. Jak mówi Sylwia Gugała-Mirosz:

– Pracuję z osobami starszymi i najcięższe są pierwsze spotkania, kiedy tłumaczę te różne zasady i widzę, że w ich oczach nie ma tej wiary: „nie, niemożliwe, to na pewno nie będzie smaczne, to się nie nada do jedzenia!, ale jak mięso można upiec albo grillować, przecież kotlet na patelni robi się najszybciej”... a tu się okazuje, że to nie do końca tak jest. Kuchnia to pole bitwy i pole działania dla seniora, na którym on się świetnie odnajduje.

Jest jednak pewne zastrzeżenie. Dużą rolę w kreowaniu nastawienia osób starszych do diet i jedzenia odgrywają ich najbliżsi: dzieci i wnuki.

– Trzeba seniora do tego zachęcić, pokazać mu, że dieta nie musi być monotonna, że dieta to nie są tylko kanapki, kotlet i ziemniaki, że naprawdę, szczególnie teraz, kiedy w sklepach jest ogromny wybór produktów. Producenci podążają za różnymi modami, pojawiają się mody na określone sposoby żywienia: mamy dużo produktów wegetariańskich, wegańskich. Na przykład, jeśli senior z przyczyn zdrowotnych musi wyeliminować z diety produkty mleczne, istnieją świetne zamienniki roślinne: owsiane, migdałowe, sojowe.

Wizyta u dietetyka zamiast kwiatów? Jak najbardziej!

Wielu z nas zastanawia się nad odpowiednim podarunkiem dla babci z okazji jej święta. Jako prezent może znakomicie sprawdzić się wizyta u dietetyka.

– Myślę, że nikt nie obrazi się za taki prezent. Nawet argumentacja na zasadzie „babciu, dziadku, nie chodzi o to, że źle jecie, po prostu chciałabym, żebyście porozmawiali z kimś, kto wam pokaże nowe możliwości, które możecie zastosować w kuchni, nowe produkty, które możecie wypróbować, a ja później chętnie z wami spróbuję tego, co upichciliście” – mówi specjalistka.

Dietetyk jest osobą, która przeorganizuje sposób żywienia, pokaże, jakie produkty warto ze sobą łączyć, zaproponuje lżejsze warianty ulubionych dań. Prezent w postaci umówienia wizyty u dietetyka byłby „strzałem w dziesiątkę” – zwłaszcza wtedy, gdy obdarowana zostanie osoba chora. Właściwa dieta stanowi bowiem istotny element leczenia wielu chorób. Nieobojętna jest także kwestia leków, które zażywa senior. Jak przyznaje ekspertka:

– Zwrócenie uwagi na dietę w przypadku leczenia farmakologicznego jest szczególnie ważne: z jednej strony, aby poprzez spożywane produkty nie potęgować działania leków, a z drugiej, aby nie obniżać ich skuteczności.

Zdaniem Gugały-Mirosz konsultacja z dietetykiem to dobry prezent również z przyczyn ekonomicznych, którymi seniorzy nierzadko kierują się przy codziennych wyborach – a te równie często odbijają się na zdrowiu. Kiedy nasze babcie dostają kosztowne prezenty, zwykle mówią: „ależ nie trzeba było”! Czy rzeczywiście taki prezent jest zbędny? Pani dietetyk przekonuje o czymś zupełnie odwrotnym:

– To byłoby coś, co seniorzy mogliby wykorzystać stricte dla siebie, bez dodatkowych wyrzutów sumienia, że ktoś wydał pieniądze na coś, co nie jest potrzebne. Po takiej wizycie nie żałowaliby, że skorzystali z tej możliwości.

Czytaj też:
Otyłość – choroba cywilizacyjna. Przyczyny, skutki, leczenie

Źródło: Zdrowie WPROST.pl