Takie operacje będą możliwe, ponieważ Uniwersyteckie Centrum Kliniczne WUM otrzymało pozwolenie ministerstwa zdrowia na przeszczepianie płuca i serca. – W naszym ośrodku będziemy przeprowadzali transplantacje nie tylko u dorosłych, ale także u dzieci – poinformował prof. Mariusz Kuśmierczyk, kierownik Kliniki Kardiochirurgii UCK WUM.
40 serc i 40 płuc rocznie
Do tej pory w UCK WUM wykonywane były zabiegi przeszczepiania wątroby, nerek, trzustki oraz szpiku. Teraz będą to również transplantacje serca i płuca. – Mamy nadzieję, że będą to przeszczepienia nie tylko pojedynczych narządów, ale również transplantacje wielonarządowe: serca z wątrobą, serca z nerką, a w przyszłości również serca i płuca. Program ruszy także w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym UCK WUM, gdzie będziemy przeszczepiali serca i płuca u dzieci. Uruchamiamy również program mechanicznego wspomagania krążenia u dorosłych i dzieci. Chodzi o wszczepianie specjalnych pomp przeznaczonych dla pacjentów, którzy nie kwalifikują się do transplantacji serca, albo czekają na dawcę – mówi prof. Mariusz Kuśmierczyk.
Lekarze z UCK WUM szacują, że będą robić ok. 40 przeszczepów serca i 40 przeszczepów płuc rocznie. Dr hab. Bartosz Kubisa z Kliniki Kardiochirurgii UCK WUM podkreśla, że zapotrzebowanie na przeszczepianie płuc wyliczono w Polsce przed epoką COVID-19 na 200 rocznie. Podstawowe wskazania do takiej transplantacji to mukowiscydoza, włóknienie płuc i nadciśnienie płucne. Teraz pojawiło się nowe wskazanie – odległe powikłania po COVID-19.
Na czym polega przeszczep płuc od rodziców?
Z kolei przeszczepienia płuc u osób poniżej 18. roku życia to zabiegi, które w Polsce wykonuje się rzadko i tylko u nastolatków. Do tej pory nikt tego nie robił u małych pacjentów o wzroście poniżej 140 cm. Warszawscy specjaliści chcą się tego podjąć.
– U dzieci chcemy wykonywać przeszczepienia płuc od żywych dawców. W trakcie takiej procedury pobieramy od ojca i od matki po jednym dolnym płacie płuca i wszczepiamy w miejsce całych płuc dziecku. Przed takim zabiegiem mamy możliwość, żeby doskonale przebadać dawców i biorcę, a także wybrać najlepszy czas przeszczepienia. Skraca się też do minimum czas niedokrwienia przeszczepianego narządu. Wszystko to zmniejsza ryzyko powikłań, a wyniki zabiegu są lepsze niż w przypadku pobrania narządu od dawcy zmarłego – wyjaśnia dr hab. Bartosz Kubisa.
Przeszczepienia wielonarządowe
Jak podkreśla uczelnia, dużym wyzwaniem dla specjalistów z Kliniki Kardiochirurgii UCK WUM będą przeszczepienia wielonarządowe. – W przewlekłej niewydolności serca zwłaszcza w niewydolności prawej komory dochodzi do zastoju krwi żylnej, a więc takie narządy jak wątroba czy nerki są przekrwione i pomimo najlepszego leczenia zachowawczego dochodzi do uszkodzeń. Wówczas samo przeszczepienie serca nie przywróci pacjentowi zdrowia. Trzeba przeszczepić narządy łącznie, czyli serce i wątrobę, serce i nerki – tłumaczy prof. Mariusz Kuśmierczyk.
Niezwykle skomplikowanym zabiegiem jest również przeszczepienie wielonarządowe serca i płuca. Wskazaniem do takiej transplantacji jest ciężkie schorzenie serca, które było już wielokrotnie operowane i przy którym dochodzi nie tylko do niewydolności serca, ale również do utrudnienia przepływu przez płuca. Do tej pory w Polsce taki zabieg tylko raz zakończył się sukcesem.
Teraz UCK WUM czeka jeszcze na decyzję NFZ o finansowaniu zabiegów.
Czytaj też:
Dwie igły i mrożenie guza. Pierwszy taki zabieg usunięcia nowotworu w Polsce