– W pandemii mniej dbaliśmy o profilaktykę stomatologiczną, w efekcie stan uzębienia Polaków jeszcze bardziej się pogorszył – uważa dr n. med. Maciej Nowak z Polskiego Towarzystwa Periodontologicznego. Jak dodaje, kuleją nawet tak podstawowe rzeczy, jak codzienna pielęgnacja zębów. Polacy też zbyt rzadko chodzą na wizyty kontrolne do stomatologa.
Nie wszyscy Polacy myją zęby dwa razy dziennie
Statystyki przerażają specjalistów, bo okazuje się, mamy problem nawet z prawidłowym myciem zębów. Jak podaje Maciej Nowak, z badań wynika, że tylko 60 proc. Polaków szczotkuje zęby dwa razy dziennie, a 40 proc. dodatkowo czyści przestrzenie między zębami. Z kolei eksperci zajmujący się higieną i zdrowie, jamy ustnej podkreślają, że podczas samego szczotkowania czyścimy zaledwie 60 proc. zanieczyszczeń, stąd tak ważne jest używanie szczoteczek międzyzębowych lub nici dentystycznych.
Jak często należy chodzić do dentysty?
– Niestety, powodem wizyty u stomatologa jest najczęściej ból lub problem estetyczny, nie profilaktyka – podkreślił cytowany przez PAP Maciej Nowak. Jego zdaniem należy przynajmniej raz w roku odwiedzić stomatologa. Dzięki temu odpowiednio wcześniej można wykryć niepokojące zmiany w uzębieniu i jamie ustnej.
Specjalista uważa, że obecnie zbieramy żniwo tego, co działo się w czasie pandemii, kiedy Polacy rzadziej odwiedzali stomatologów. – Jest znacznie gorzej niż przed pandemią. Periodontologia, czyli dziedzina zajmująca się profilaktyką i leczeniem dziąseł i przyzębia oraz błony śluzowej jamy ustnej, wymaga wizyt przypominających. W czasie pandemii pacjenci zgłaszali się do nas głównie z powodów bólowych albo skrajnie estetycznych. U takich osób powróciła aktywna choroba zębów oraz przyzębia – trzeba od początku przeprowadzać leczenie – mówi dr Maciej Nowak.
Czytaj też:
Gabinety stomatologiczne wrócą do szkół? Nowa władza obiecała zadbać o zęby PolakówCzytaj też:
Czy dentysta może wystawić L4? Niektórzy będą zaskoczeni