Doula to osoba, która zapewnia kobiecie wsparcie psychiczne i emocjonalne w czasie ciąży, porodu i połogu. Jednak nie ma wykształcenia medycznego, nie może więc nieść pomocy, gdy w trakcie porodu zacznie dziać się coś niepokojącego. Kim jest doula i czy warto, by towarzyszyła kobiecie przy narodzinach dziecka?
Co oznacza „doula”?
Określenie to pochodzi od greckiego słowa „doula” i oznacza „służącą”. Słowo to oddaje sens tej profesji – doula ma służyć rodzącej, nieść jej wszelką potrzebną pomoc.
Po raz pierwszy określenia tego użyła antropolożka Dana Raphael w Stanach Zjednoczonych w latach 60. XX wieku. Od tego momentu używa się go jako określenie kobiety, która pomaga rodzącej przejść przez poród i opiekuje się nią w połogu.
Co to za profesja?
Doula to osoba, która wspiera kobietę w najważniejszym wydarzeniu jej życia. Pomaga jej przejść przez poród, motywuje ją, gdy ta tego najbardziej potrzebuje. Wie, co powiedzieć i jak pocieszyć rodzącą, bo ma doświadczenie w tej kwestii – najczęściej ma za sobą już dziesiątki porodów i sama jest mamą.
Doula niesie wsparcie emocjonalne, ale nie medyczne. Nie pomoże więc, gdy w czasie porodu wystąpią nieprzewidziane okoliczności. Może za to wesprzeć mamę w komunikacji z położną czy ginekologiem, zawołać o pomoc, gdy rodząca nie będzie miała na to siły, poprosić o znieczulenie w jej imieniu.
Taka osoba nie zajmie się też noworodkiem, bo jej zadaniem jest opieka nad kobietą.
Czytaj też:
Położna środowiskowa: czym się zajmuje i jak umówić się na wizytę?
Czym zajmuje się doula?
- wspiera rodzącą
- uspokaja ją
- wycisza emocje
- niesie pomoc merytoryczną – wyjaśnia, jakie są fazy porodu
- podpowiada, jaką przyjąć pozycję porodową
- może przeprowadzić masaż pleców, przynieść ulgę w bólu
- komunikuje się z personelem szpitala lub domu narodzin
- służy pomocą laktacyjną
- zajmuje się kobietą w połogu – pomaga jej dojść do łazienki, umyć się, zmienić koszulę do karmienia
Osoba do porodu
Merytorycznie doula niesie większą pomoc niż partner, mama czy siostra. Ma większą wiedzę i potrafi tak przeprowadzić rodzącą przez poród, by odbył się on jak najbardziej naturalnie, bez konieczności skorzystania ze wsparcia medycznego.
Obecność douli nie wyklucza jednak obecności bliskich członków rodziny. W pandemii oczywiście jest inaczej, ale przed koronawirusem z rodzącą mogli być na sali doula lub położna oraz jedna bliska osoba (mąż/partner/siostra/przyjaciółka).
Czytaj też:
KTG: kiedy wykonuje się badanie i na czym polega?
Czy warto wynająć doulę do porodu?
Wynajęcie douli do porodu ma wiele zalet. Przede wszystkim skraca czas trwania porodu – gdy kobieta wie, że ma przy sobie osobę merytoryczną, jest spokojniejsza, łatwiej współpracuje i przechodzi przez kolejne fazy porodu. Nie poddaje się wtedy panice ani lękowi, skupia na swoich odczucia i tym, co dzieje się w jej ciele. Choćby z tego względu warto rozważyć obecność douli, przede wszystkim u mam, które są strachliwe i panicznie boją się porodu.
Doula zachowuje trzeźwy osąd sytuacji, bo ma doświadczenie w kwestii porodu. Osobie towarzyszącej mogą udzielić się emocje rodzącej, przede wszystkim strach i panika. Osoba z zewnątrz nie poddaje się im, uspokaja rodzącą i niesie pomoc, gdy jest ona potrzebna.
Jak zostać doulą?
Od 2011 roku w Polsce działa Stowarzyszenie DOULA, które należy do europejskiej sieci stowarzyszeń, European Doula Network. Aby zostać doulą, trzeba ukończyć kurs, który organizuje polska organizacja. Kobieta, które chce nieść pomoc rodzącym, musi też mieć odpowiednie predyspozycje, przede wszystkim charakteru.
Taka osoba powinna być opanowana, empatyczna, ciepła, potrafić współodczuwać i utożsamiać się z sytuacją drugiej osoby. Musi też być cierpliwa, nie pozwalać ponosić się emocjom.
Po ukończeniu kursu doula powinna uczestniczyć w konferencjach i szkoleniach, by posiadać najnowszą wiedzę dotyczącą porodu i opieki nad rodzącą.
Czytaj też:
Co to jest pępowina i jaką pełni funkcję?