Prof. Mirosław Wielgoś jest specjalistą w diagnostyce patologii ciąży, kierownikiem Kliniki Położnictwa i Perinatologii w Państwowym Instytucie Medycznym MSWiA, a także konsultantem krajowym w dziedzinie perinatologii. W rozmowie z serwisem NewsMed.pl opowiada, jak wyglądają operacje wykonywane u dziecka znajdującego się jeszcze w brzuchu mamy.
Wady serca dziecka leczone w łonie matki
W Polsce w ostatnim czasie sporo zmieniło się na korzyść w sprawie diagnostyki prenatalnej. Od czerwca jest bezpłatna dla wszystkich kobiet w ciąży. To pozwala wykryć wiele zaburzeń w pierwszym trymestrze.
– Nie zawsze możemy pomóc, jednak jest szereg nieprawidłowości, które możemy leczyć w łonie matki. To np. przepukliny przeponowe, przepukliny oponowo-rdzeniowe, czyli rozszczepy kręgosłupa, zespoły przetoczenia między płodami, niektóre wady serca. W Polsce dostępne są wszystkie metody leczenia prenatalnego stosowane na świecie – mówi prof. Wielgoś.
Ginekolog zdradza, że operacje wykonywane na sercu dziecka w łonie matki zdarzają się często.
– W przypadku ciąży, która ma dwadzieścia kilka tygodni, serce jest jak orzeszek. Pod kontrolą USG trzeba wprowadzić balonik do zwężonej zastawki, rozszerzyć zastawkę, wypełniając balonik. Dzięki temu udaje nam się utrzymać dwukomorowe serce. Jeśli byśmy nic nie zrobili, to doszłoby do wytworzenia serca jednokomorowego. Takie dziecko czekałoby szereg operacji po urodzeniu, jednak nigdy nie udałoby się wrócić do prawidłowego modelu serca – wyjaśnia.
Żadna operacja nie jest prosta
Dodaje, że każda operacja, nawet najprostsza, może się powikłać, a w przypadku terapii wewnątrzmacicznej żadna operacja nie jest prosta.
Częstym powikłaniem ciąży bliźniaczej jednokosmówkowej jest zespół przetoczenia między płodami. Na czym polega ta nieprawidłowość? I jakie zabiegi wykonuje się jeszcze przed narodzinami dziecka? Odpowiedzi szukaj w rozmowie z prof. Wielgosiem w serwisie NewsMed.pl.
Czytaj też:
Serce jak orzeszek. Prof. Wielgoś: Ratujemy życie operacją przed narodzinami