Kobietom nieustannie przypomina się o tykaniu zegarków biologicznych oraz o zagrożeniach związanych z posiadaniem dzieci w późniejszym wieku – zarówno pod względem zdrowia matek i niemowląt, jak i zdolności do poczęcia dziecka. Ale w przeważającej części mężczyźni nie otrzymują takich samych ostrzeżeń. Powszechnie sądzimy, że mężczyzna może począć zdrowe dziecko tak długo, jak długo jest zdolny produkować spermę i doprowadzić do wzwodu. Niewiele mówi się o tym, czy wiek ojca ma wpływ na zdrowie poczętego dziecka. A okazuje się, że ma. I to ogromne!
Nowe badania, opublikowane na łamach BMJ wykazały, że mężczyźni również posiadają pewnego rodzaju zegar biologiczny. Dzieci spłodzone przez starszych ojców mogą być bardziej podatne na problemy zdrowotne, w tym na poród przedwczesny, niską masę urodzeniową i problemy z oddychaniem. A kobiety, które mają dzieci ze starszymi mężczyznami, również mogą mieć zwiększone ryzyko zdrowotne w czasie ciąży, szczególnie cukrzycę ciążową.
Korzystając z danych z National Vital Statistics System, naukowcy przeanalizowali ponad 40 milionów żywych urodzeń, które miały miejsce w USA w latach 2007-2016 (w tym okresie średnia wieku ojców wzrosła z 30 do 31,2 lat.). Ojców tych dzieci naukowcy posortowali w pięciu grupach wiekowych:
-
poniżej 25 lat,
-
25-34 lata,
-
35-44 lata,
-
45-54 lata,
-
powyżej 55 lat.
Po uwzględnieniu takich czynników, jak wiek matki i zdrowie rodziców oraz dane demograficzne, naukowcy zauważyli związek między wiekiem ojcowskim a prawdopodobieństwem wystąpienia problemów zdrowotnych zarówno u dziecka, jak i matki. Znaczące skojarzenia zaczęły pojawiać się około 45. roku życia, a dane sugerują, że im starszy ojciec, tym większe ryzyko.
Czytaj też:
Rak prostaty – które objawy powinny wzbudzić niepokój?