Syndrom Piotrusia Pana, czyli jak postępować z wiecznym chłopcem?

Syndrom Piotrusia Pana, czyli jak postępować z wiecznym chłopcem?

Dodano: 
Piotruś Pan
Piotruś PanŹródło:Shutterstock
Syndrom Piotrusia Pana to popularne określenie mężczyzny, który nie dojrzał i pozostał wiecznym dzieckiem. Jak postępować z taką osobą i czy ona może „dorosnąć”?

Syndrom Piotrusia Pana to popularne określenie dla osoby, która jest niedojrzała, nie potrafi zachowywać się odpowiedzialnie, wypełniać swoich obowiązków i być oparciem dla innej osoby. To ktoś, kto świetnie się bawi, ale zapomina, że życie nie polega tylko na zabawie. Jak żyć z taką osobą i czy jest nadzieja, że ona w końcu dorośnie?

Czym jest syndrom Piotrusia Pana?

Syndrom Piotrusia Pana najczęściej dotyka mężczyzn, choć zdarza się, że podobnie zachowują się również kobiety. Nazwę tę upowszechnił psycholog Dan Kiley w 1983 roku. Pochodzi ona od bohatera książki Jamesa Matthew Barriego „Piotruś Pan”, która została wydana na początku XX wieku (w 1904 roku).

Tytułowy Piotruś był mężczyzną, który nie chciał dorosnąć. Przenosił się do fantastycznej krainy Nibylandii, gdzie przeżywał różne przygody i w ogóle nie dojrzewał. Określeniem tym określa się więc osoby, które zachowują się jak dzieci, nie potrafią odpowiedzialnie podejść do życia, zaniedbują swoje obowiązki, zajmują się tylko tym, co pozostaje w ich sferze zainteresowań.

Czytaj też:
Egoizm i nie tylko. Oto 8 cech seksualnego narcyza

Cechy Piotrusia Pana

Mężczyzna dotknięty syndromem Piotrusia Pana tak naprawdę nigdy nie dorósł. Pozostał wiecznym dzieckiem, które jest zainteresowane tylko dobrą zabawą.

Taka osoba:

  • nie potrafi wykazać empatii w stosunku do innych ludzi
  • nie potrafi zachowywać się dojrzale
  • unika odpowiedzialności
  • nie umie poważnie porozmawiać
  • wszystko obraca w żart, nie umie poważnie podejść do życia
  • zaniedbuje swoje obowiązki
  • nie potrafi zająć się swoim życiem
  • jest świetnym kompanem do zabawy
  • lubi towarzystwo
  • jeśli ma do wyboru pójść do pracy lub spontanicznie wybrać się nad morze, zdecyduje się na to drugie
  • jest nieprzewidywalna – realizuje to, co wymyśla, nie bacząc na konsekwencje

Przyczyny syndromu Piotrusia Pana

Kompleks ten ma podłoże w wychowaniu. Jeśli rodzice zanadto rozpieszczają dziecko, usuwają mu z drogi wszystkie przeszkody, wyręczają w pełnieniu obowiązków, nie stawiają żadnych granic, wyrasta ono na dorosłego, który niczego samodzielnie nie potrafi zrobić. Ma roszczeniową postawę do świata i oczekuje, że ktoś inny zajmie się jego sprawami.

Najczęściej taka osoba jest bardzo inteligentna i potrafiłaby sobie poradzić w życiu, ale zwyczajnie jej się nie chce. Bo przyzwyczaiła się, że ktoś inny we wszystkim ją wyręcza. Wygodnie jest więc żyć chwilą i czekać aż sprawy same się wyjaśnią albo aż ktoś inny przejmie pałeczkę.

Czytaj też:
Wychowujesz tak dziecko? Lepiej uważaj

Związek z Piotrusiem Panem

Piotruś Pan nie jest partnerem w związku. Z taką osobą trudno jest zbudować dojrzałą relację. Mężczyzna dotknięty tym syndromem będzie miał szalone pomysły, wymyślał świetne randki, potrafił dobrze się bawić, organizował wyjazdy i fantastyczne wakacje. I choć brzmi to świetnie, to w codziennym życiu nie będzie potrafił funkcjonować.

Na Piotrusia Pana nie można liczyć. Nie ogarnia rzeczywistości – nie dba o to, czy w lodówce jest coś do jedzenia, nie płaci rachunków, nie ma zobowiązań. Odpowiedzialności i matkowania szuka w kobiecie, dlatego na partnerkę życiową wybierze osobę, która zastąpi mu mamę – posprząta, ugotuje, zadba o dom, zajmie się tymi sprawami, które dla niego są nieistotne.

Mężczyzna Piotruś Pan będzie unikał ojcostwa. Zdaje sobie sprawę z tego, że dziecko to odpowiedzialność, więc nie chce go mieć. Jeśli jednak zostanie ojcem, nie będzie potrafił poświęcić się wychowaniu dziecka. Zapomni o klasówce, wywiadówce szkolnej, nie kupi stroju na basen, nie zawiezie na urodziny do kolegi, nie pójdzie na wizytę do pediatry. Będzie za to świetnym towarzyszem zabaw.

Czy Piotruś Pan może się zmienić?

Osoba dotknięta kompleksem wiecznego dziecka może się zmienić. Jest to jednak trudne i wymaga dużej cierpliwości ze strony partnera, który chce pomóc przejść przez tę zmianę drugiej osobie. Na Piotrusia Pana prośby i groźby nie zadziałają – zupełnie jak na dziecko. Jeśli masz do niego pretensje i ciągle zwracasz mu uwagę, zamyka się w sobie i przestaje słuchać. I dokładnie tak samo jest z Piotrusiem.

Aby pomóc zmienić się takiej osobie, trzeba ją nauczyć odpowiedzialnych zachowań. Cierpliwie i powoli objaśniać świat, konieczność płacenia rachunków, wzięcia odpowiedzialności za swoje czyny. To trwa i nie uda się, jeśli druga osoba nie będzie tego chciała. Jednak jest możliwe.

Czytaj też:
Narcystyczne zaburzenie osobowości – jak się objawia?