Japońscy naukowcy znaleźli związek między obecnością bakterii a endometriozą

Japońscy naukowcy znaleźli związek między obecnością bakterii a endometriozą

Dodano: 
Endometrioza
Endometrioza Źródło:Pexels
Endometrioza to bolesna choroba, która od lat stanowi zagadkę dla lekarzy. Mechanizmy leżące u podstaw tego schorzenia nadal nie są w pełni poznane. Wyniki ostatniego badania mogą być jednak wskazówką odnośnie tego, co przyczynia się do jej powstawania.

Endometrioza jest chorobą, którą diagnozuje się u coraz większej liczby kobiet. Choroba ta definiowana jest jako występowanie błony śluzowej trzonu macicy poza jej naturalnym umiejscowieniem. Jest związana z bólem – zarówno tym podczas miesiączkowania, jak i współżycia czy oddawania moczu. Pojawiają się też bóle miednicy, kręgosłupa, brzucha. Choroba ta może wpływać na niemal każdy aspekt życia kobiety, uniemożliwiając normalne funkcjonowanie z powodu silnego bólu.

W naszym kraju jest to poważny problem wielu Polek. Na całym świecie na endometriozę choruje około 10 procent kobiet. Konsekwencją endometriozy może być niepłodność. Jest to podstępna choroba, która przez wiele lat może nie dawać żadnych oznak. Przyczyny endometriozy w dużej mierze pozostają nieznane, co z kolei przekłada się na ograniczone możliwości leczenia tej powodującej uciążliwy ból choroby. Najnowsze badania sugerują jednak, że bakteria powszechnie występująca w jamie ustnej i jelitach może być tym, co wywołuje endometriozę.

Wyniki badania dotyczącego endometriozy dają nadzieję

W czasopiśmie „Science Translational Medicine” zostały opublikowane wyniki badania przeprowadzonego przez japońskich naukowców. Przebadali oni próbki wymazów z pochwy od 155 kobiet – 76 zdrowych kobiet oraz 79 kobiet z endometriozą. U 64 procent kobiet chorujących na endometriozę wynik testu na obecność bakterii z rodzaju Fusobacterium w wyściółce macicy był dodatni. Dla porównania – bakterie te występowały jedynie u 7 procent zdrowych kobiet z grupy kontrolnej.
W celu dalszego zbadania związku między występowaniem tych bakterii a endometriozą naukowcy użyli modelu myszy. Dostrzegli oni wzrost zmian endometrioidalnych po zainfekowaniu myszom bakterii, a następnie zbadaniu wyściółki macicy. Leczenie antybiotykowe w dużej mierze zapobiegało rozwojowi endometriozy oraz zmniejszało liczbę istniejących zmian endometrioidalnych w modelu mysim. Wyniki badania sugerują więc, że eliminacja tej bakterii może być punktem wyjścia do leczenia endometriozy. Naukowcy nadal jednak nie wiedzą dokładnie, w jaki sposób Fusobacterium dostaje się do tkanki endometrialnej, a także co sprawia, że niektóre osoby są bardziej podatne na zakażenie w porównaniu z innymi.

Czym są bakterie związane z występowaniem endometriozy?

Okazuje się, że niektóre szczepy Fusobacterium są nieszkodliwe, jednak inne mogą być przyczyną poważnych infekcji u ludzi. Są związane z chorobami jamy ustnej, takimi jak zapalenie przyzębia i zapalenie migdałków. Naukowcy jednak po raz pierwszy zauważyli związek między nimi a problemami układu rozrodczego u kobiet. Zdaniem jednego z autorów badania odkrycie to może być przełomowe w kwestii opieki zdrowotnej nad kobietami. „Wcześniej nikt nie sądził, że endometrioza może być spowodowana infekcją bakteryjną, dlatego jest to bardzo nowa koncepcja” – zauważył Yutaka Kondo, biolog onkologiczny z Uniwersytetu Nagoya Graduate School of Medicine w Japonii.

Yutaka Kondo zaznaczył, że wynikiem tego nowego odkrycia nie są co prawda żadne jednoznaczne metody leczenia, jednak daje ono nadzieję na zainicjowanie badań nad kolejnymi potencjalnymi terapiami. Zdaniem innych badaczy wyniki, choć dopiero w początkowej fazie – są ekscytujące i stanowią punkt wyjścia do dalszych badań. Odkrycie przyczyny powodującej endometriozę jest niezwykle istotne, ponieważ dzięki temu możliwe będzie opracowanie odpowiedniego leczenia, a tym samym podniesienie komfortu życia wielu kobiet.

Czytaj też:
Endometrioza występuje częściej u kobiet, które cierpią na inne dolegliwości bólowe
Czytaj też:
Szybki test na endometriozę. Przełomową metodę opracowali polscy naukowcy

Źródło: Zdrowie WPROST.pl / science.org, washingtonpost.com