O sukcesie naukowców z zespołu o nazwie pd meds poinformowała na swoich stronach Politechnika Warszawska, bo urządzenie do rehabilitacji pulmonologicznej wygrało krajowy etap międzynarodowego konkursu technologicznego organizowanego przez Fundację Jamesa Dysona*. Innowacyjny system ma być wsparciem dla osób chorych na płuca.
Jak działa system do rehabilitacji pulmonologicznej?
Niewydolność oddechowa jest stanem zagrożenia życia i towarzyszy wielu schorzeniom – podkreślają autorzy pomysłu. W wyniku przebiegu różnego rodzaju infekcji, stanów pooperacyjnych, nowotworów czy przewlekłej obturacyjnej choroby płuc (POChP) pacjenci mają często problemy ze złapaniem oddechu, co może doprowadzić do niedotlenienia tkanek, a nawet do zgonu. Młodzi naukowcy wymyślili rozwiązanie, które pomoże zarówno chorym, jak i opiekującym się nimi lekarzom i rehabilitantom.
System o nazwie Boreas wyposażony jest w mikrokomputer, który kontroluje trudność wykonywanych ćwiczeń, zbiera dane oraz wizualizuje choremu, jak należy prawidłowo wykonywać ćwiczenia oddechowe. Posiada także wymienne części – sterylny filtr i rurkę wlotową, dzięki czemu może być stosowane przez wielu chorych. Podczas ćwiczeń zadaniem pacjenta jest wytworzenie takiego ciśnienia, aby otworzyć specjalny wewnętrzny kanał oddechowy, a następnie podążać za naturalnym rytmem oddychania przy zmieniających się ograniczeniach przepływu. Po skończonej sesji dane przesyłane są automatycznie do lekarza prowadzącego, który może porównać dane z poprzednimi wynikami danego pacjenta. Następna sesja ćwiczeń generowana jest przez urządzenie automatycznie.
Aby uczynić projekt jeszcze bardziej atrakcyjnym dla pacjenta, naukowcy postanowili wykorzystać motyw gry połączonej z aplikacją.
Choroba płuc bliskiej osoby inspiracją dla naukowców
Pd meds, czyli nieformalny start-up, który stoi za Boreasem, tworzą Piotr Falkowski (lider, doktorant z Politechniki Warszawskiej, ekspert w obszarze automatyzacji w rehabilitacji), Maciej Pikuliński (doktorant z Politechniki Warszawskiej i ekspert w obszarze algorytmów sterowania, w projekcie odpowiada za software), Bazyli Leczkowski (student Politechniki Warszawskiej i ekspert w obszarze szybkiego prototypowania, odpowiada za hardware) i Anna Pastor (absolwentka Politechniki Wrocławskiej i ekspertka w obszarze projektowania zorientowanego na użytkownika, odpowiada za kontakty z potencjalnymi użytkownikami).
Jak podkreślają naukowcy, pomysł na Boreasa jest bezpośrednio związany z pandemią koronawirusa. Bliska osoba jednego z członków zespołu borykała się z konsekwencjami COVID-19. W tym czasie zespół, przebywający akurat na targach medycznych, wpadł na pomysł stworzenia nowoczesnego i skutecznego urządzenia, które pomoże osobom zmagającym się z problemami płucnymi.
– Ponad 70 milionów ludzi na całym świecie zmaga się z różnego rodzajami schorzeniami układu oddechowego. Codziennie walczą o normalne funkcjonowanie, spokojny oddech. Potrzebne są rozwiązania, które poprawią jakość życia tych osób. Niestety dostęp do fizjoterapeutów pulmonologicznych jest z wielu względów ograniczony, a to właśnie systematyczne ćwiczenia mogłyby przynieść ulgę tej grupie pacjentów – mówi Piotr Falkowski.
*Nagroda Jamesa Dysona zachęca młodych inżynierów do tego, by wykorzystywali swoją wiedzę w praktyce i wynajdowali nowe sposoby na poprawianie jakości naszego życia dzięki technologii. W Polsce konkurs odbywa się po raz trzeci.
Czytaj też:
Czeka nas epidemia palenia? „Palą w domu, w pracy. Następuje totalne rozhamowanie”Czytaj też:
Kaszel, który długo trwa może być objawem groźnej choroby. Dowiedz się jakiej