Minister zdrowia odniósł się do zatrzymanego w Warszawie pociągu. Jest oświadczenie sanepidu

Minister zdrowia odniósł się do zatrzymanego w Warszawie pociągu. Jest oświadczenie sanepidu

Dodano: 
Dworzec Centralny
Dworzec CentralnyŹródło:Newspix.pl / Paweł Stępniewski
W piątek 6 marca doszło do zatrzymania pociągu na Dworcu Centralnym. Wcześniej jeden z pasażerów zadzwonił na numer alarmowy i poinformował o ataku kaszlu innego mężczyzny, prawdopodobnie z obawy przed koronawirusem. Cała sprawę skomentował na konferencji prasowej minister zdrowia, a swoje oświadczenie wydał mazowiecki sanepid.

W piątek 6 marca około godziny 11:25 pociąg relacji Kołobrzeg-Kraków został zatrzymany na Dworcu Centralnym w Warszawie. – Na peronie zaroiło się od służb, są policjanci, pracownicy Służby Ochrony Kolei, są też chyba pracownicy sanepidu. Część z nich weszła do Warsa. Na peronie widzę nawet SOK-istów z psem. Pasażerowie w wagonie są spokojni, nie ma jakiejś paniki, choć wszyscy są zaniepokojeni – mówiła jedna z pasażerek w rozmowie z Onetem. – Służby poleciły nam zatrzymanie tego pociągu, w związku z koniecznością interwencji – przekazała Katarzyna Grzduk, rzeczniczka PKP Intercity. Pociąg przez ponad dwie godziny stał na peronie.

„Jakaś pani zadzwoniła po policję i służby sanitarne, gdyż uznała, że pewien mężczyzna o azjatyckich rysach twarzy ma koronawirusa. Ewentualny nosiciel podobno wysiadł na Centralnej, niemniej procedura w toku. Jesteśmy spisywani i informowani o krokach, jakie należy podjąć, jeśli się dostanie gorączki lub duszności” – napisał na swoim Facebooku pisarz Irek Grin.

Mężczyzna został zlokalizowany. Postępowanie zakończone

Minister zdrowia Łukasz Szumowski do sytuacji z zatrzymanym pociągiem nawiązał na konferencji prasowej. Potwierdził, że mężczyzna wysiadł z pociągu, ale został zlokalizowany przez policję i znalazł się pod nadzorem odpowiednich służb.

– To pokazuje też współpracę pomiędzy różnymi resortami. Ja dzisiaj wypełniałem karty osobiście lecąc z panem ministrem Arłukowiczem samolotem. W kołowym transporcie znacznie trudniej jest wyegzekwować pewne rzeczy – stwierdził Szumowski.

Oświadczenie w tej sprawie opublikował też mazowiecki sanepid. „Na podstawie bardzo szczegółowo przeprowadzonego wywiadu epidemiologicznego pracownicy powiatowej inspekcji sanitarnej potwierdzili, że podróżny nie spełnia kryteriów klinicznych i epidemiologicznych, które kwalifikowałyby go do jednej z grup ryzyka, określonych algorytmem wskazanym przez Główny Inspektorat Sanitarny” – czytamy w oświadczeniu. „W związku z tym nie zachodziła potrzeba dalszego postępowania ani w kierunku przeprowadzenia testów na obecność koronawirusa ani w kierunku kwarantanny, izolacji czy stosowania nadzoru epidemiologicznego. Podróżny został zwolniony i kontynuuje swoją podróż a postępowanie epidemiologiczne wobec niego zakończone” – dodano.

Czytaj też:
Koronawirsus w Polsce. Kim są pacjenci i w których miastach są leczeni?

Źródło: WPROST.pl / gazeta.pl