SLE, znany powszechnie jako toczeń, wraz z typowymi formami zapalenia stawów, są stanami autoimmunologicznymi wywołanymi przez błędny atak układu odpornościowego na własne tkanki człowieka, prowadzący do zapalenia stawów, skóry, nerek i innych części ciała. Większość osób dotkniętych tymi chorobami to kobiety.
Chociaż nowe badania, prowadzone przez naukowców z NYU Grossman School of Medicine, pokazują, że w przypadku niektórych z nich stosowanie leków steroidowych w celu zmniejszenia stanu zapalnego nieznacznie zwiększyło prawdopodobieństwo konieczności opieki szpitalnej, naukowcy twierdzą, że wyniki powinny ogólnie uspokoić pacjentów.
Leki w leczeniu chorób autoimmunologicznych
Wiele osób przyjmuje sterydy lub inne leki immunosupresyjne, zwłaszcza nowsze leki biologiczne, aby zapobiec atakowi układu odpornościowego na tkanki. Naukowcy twierdzą, że ich pacjenci zgłaszają dodatkowy niepokój, że ich leczenie czyni ich bardziej podatnymi na niebezpieczeństwa związane z zakażeniem koronawirusem.
W pierwszym badaniu, opublikowanym niedawno w czasopiśmie Arthritis and Rheumatology, naukowcy uważnie monitorowali stan zdrowia 226 dorosłych pacjentów, głównie rasy czarnej, latynoskiej i kobiet, leczonych w klinikach NYU Langone Health lub NYC Health + Hospitals Bellevue Hospital z powodu łagodnego do ciężkiego tocznia. Wszyscy zostali przebadani telefonicznie lub pocztą elektroniczną lub sprawdzono ich dokumentację medyczną między 13 kwietnia a 1 czerwca, kiedy pandemia osiągnęła szczyt w regionie Nowego Jorku. Dwadzieścia cztery osoby zostały hospitalizowane z 41, u których formalnie zdiagnozowano COVID-19, a cztery z nich zmarły. Kolejne 42 miało objawy podobne do COVID-19, ale nie zostało formalnie przetestowanych.
Toczeń i zapalenie stawów
W ramach drugiego badania, opublikowanego w tym samym czasopiśmie, naukowcy monitorowali 103 kobiety, głównie białe, leczone w klinikach NYU Langone Health w okresie od 3 marca do 4 maja z powodu zapalenia stawów, które w przeciwieństwie do zwykłej choroby zwyrodnieniowej stawów nie wynika głównie ze zużycia stawów. Wszyscy mieli pozytywny wynik na COVID-19 lub mieli objawy wysoce sugerujące, że zostali zakażeni. Dwadzieścia siedem (26 procent) było hospitalizowanych, z czterema zgonami (4 procent).
Naukowcy twierdzą, że ich najnowsze wyniki badań wykazały, że pacjenci z toczniem przyjmujący leki hamujące odporność, takie jak mykofenolan mofetylu i azatiopryna, nie mieli większego ryzyka hospitalizacji (15 z 24) niż pacjenci z toczniem niestosujący leków (dziewięć z 17). Podobnie, wskaźniki hospitalizacji osób z zapaleniem stawów (26 procent) i COVID-19 również nie były wyższe niż obserwowane dla wszystkich nowojorczyków (25 procent, według danych miejskich).
Czytaj też:
Szef WHO przewiduje, za ile lat skończy się pandemia koronawirusa