W ramach dyskusji prof. Krzysztof Tomasiewicz, odniósł się do badania zaprezentowane na łamach „New England Journal of Medicine”, które jak podkreślił wpisują się w nurt prac, które jednoznacznie nie rozstrzygają o skuteczności wykorzystania osocza ozdrowieńców w leczeniu chorych zakażonych wirusem SARS-CoV-2. Osocze, podawane w ramach badania dr Ventura Simononovich’a charakteryzowało się dużą rozbieżnością przeciwciał, co może mieć znaczący wpływ na wyniki końcowe. Ponadto, analiza statystyczna, oparta na tak małej grupie uczestników może prowadzić do niedoskonałych wniosków.
W podobnym tonie, najnowsze doniesienia skomentował prof. Robert Flisiak, dotychczas wszystkie publikacje dotyczące wykorzystania osocza ozdrowieńców w leczeniu chorych z COVID-19 nie dawały stu procentowego potwierdzenia, ale też nie zanegowały z całą pewnością skuteczności wykorzystywania tej terapii, w związku z czym publikacja argentyńskich badaczy nie dodaje merytorycznie nic nowego. Jednocześnie prof. Flisiak podkreśla istotę wspomagającego podania osocza u pacjentów we właściwym momencie terapii. Wyniki te potwierdzają wnioski z rejestru SARS-ter, prowadzonego przez Polskie Towarzystwo Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, które ma szansę uzyskać dofinansowanie Agencji Badań Medycznych i może stanowić krajowy rejestr terapii covidowych w Polsce.
Osocze od ozdrowieńców
Na ostateczne wyniki badań, które będą w stanie z całą pewnością potwierdzić skuteczność wykorzystania osocza ozdrowieńców w leczeniu COVID-19 lub jej brak będziemy musieli jeszcze poczekać – komentuje prof. Andrzej Horban.
Jak podsumowali zgodnie zebrani eksperci, leczenie remdesivirem i osoczem ozdrowieńców nadal wydają się metodami, które powinny być uwzględnione w standardzie leczenia COVID-19, przy jednoczesnej bieżącej weryfikacji badań w tym zakresie.