W celu przeprowadzenia badania grupka naukowych zapaleńców nagrała krótki film przedstawiający osobę śpiewającą gamy durowe, jak do-re-mi-fa-sol-la-si-do. Następnie prześledziła emisje kropelek i aerozoli.
Muzyka łagodzi obyczaje... i przenosi aerozole
Twórcy eksperymentu odkryli, że niektóre nuty, takie jak „do” i „fa”, generowały więcej aerozoli niż inne. Stwierdzili również, że kierunek emisji zmienia się wraz z różnymi spółgłoskami, co można zauważyć na podstawie poniższego nagrania:
Wytyczne dotyczące kontroli zakażeń zakładają, że kropelki w drogach oddechowych szybko osiadają w odległości od jednego do dwóch metrów od emitującej je osoby. Jednak większość obserwowanych przez naukowców kropel wydawała się nie osiadać szybko i miała tendencję do podążania za przepływem powietrza z otoczenia. Dlatego bez odpowiedniej wentylacji kropelki te mogą pozostawać w chmurach aerozolu.
Te obserwacje mogą częściowo wyjaśniać wyższe wskaźniki zakażeń COVID-19 podczas śpiewu w grupie, nawet jeśli ludzie śpiewają z poprawną emisją głosu. Ustalenia naukowców opierają się na śpiewaniu jednej osoby, a poszczególne osoby mogą wytwarzać aerozole w różny sposób. Jednak odkrycia dotyczą śpiewu w dowolnych grupach, takich jak kościoły, szkoły i spotkania towarzyskie, z których wszystkie są narażone na wybuchy COVID-19.
Czytaj też:
Czy koronawirus i wirus grypy mogą się połączyć? Odpowiada ekspert
COVID-19 a chóry
Od marca wiemy, że śpiew w grupie może przenosić SARS-CoV-2, wirusa wywołującego COVID-19. W tym dobrze udokumentowanym przykładzie z USA, 87% z 61 osób, które uczestniczyły w jednej 2,5-godzinnej próbie chóru, zostało zarażonych, co spowodowało dwa zgony. Jedna piosenkarka miała łagodne objawy podczas próby.
Badania uzupełniają rosnącą liczbę badań dotyczących ryzyka transmisji podczas śpiewu i roli, jaką mogą odgrywać aerozole. Wiemy, że dystans społeczny skutecznie zmniejsza ryzyko rozprzestrzeniania się podczas normalnych interakcji społecznych. Jednak śpiewanie w grupie i w zamkniętych, słabo wentylowanych środowiskach może generować więcej aerozoli niż mówienie.
Kiedy śpiewamy, artykułujemy głośniej i często dłużej wyśpiewujemy niektóre nuty. To, w połączeniu z wieloma innymi śpiewakami blisko siebie w ciasnych przestrzeniach przez godzinę lub dłużej, stwarza warunki, które mogą zwiększyć rozprzestrzenianie się SARS-CoV-2.
Kiedy badacze przeanalizowali wyniki z przykładu amerykańskiego chóru, oszacowali, że ryzyko infekcji mogłoby zostać zmniejszone o połowę dzięki krótszym próbom chóru.
Zwykle myślimy o wyłącznie kaszlu lub kichaniu jako głównym źródle wytwarzania aerozoli. Ale nawet oddychanie wytwarza aerozole, aczkolwiek przy niższych stężeniach.
W rzeczywistości oddychamy i mówimy znacznie więcej niż kaszlemy lub kichamy. Zatem skumulowana ekspozycja na aerozol dla grupy osób śpiewających i rozmawiających, bez kaszlu i kichania, w zamkniętym środowisku może być wyższa niż w przypadku kaszlu.
Czytaj też:
To początek trzeciej fali koronawirusa? „Szczepionka może pogorszyć sytuację”
Jak możemy bezpiecznie śpiewać razem?
Spotkania chórów online to bezpieczna alternatywa dla tradycyjnych. Inne opcje bezpieczniejszego śpiewania grupowego teraz i w przyszłości obejmują:
- śpiewanie na zewnątrz lub w dobrze wentylowanym pomieszczeniu z dużymi otwartymi oknami, ponieważ może to rozproszyć aerozole i dodatkowo zmniejszyć ryzyko
- fizyczna odległość co najmniej dwóch metrów podczas śpiewu
- krótkie występy w celu zminimalizowania ekspozycji
- używanie szybkich testów, jeśli są dostępne, które umożliwiłyby badanie śpiewaków przed występem
- ocena czynników ryzyka dla poszczególnych piosenkarzy na podstawie wieku, chorób przewlekłych i innych czynników ryzyka COVID-19.
Ważne jest, aby osoby z wysokim ryzykiem powikłań związanych z COVID-19 unikały śpiewu grupowego, gdy występuje transmisja społeczna. Niektóre osoby zalecają noszenie osłon na twarz podczas śpiewu grupowego. Ale to naraża na wdychanie aerozoli przez szczeliny, co może być jeszcze bardziej prawdopodobne przy silnych wdechach podczas śpiewania.
Żaden środek sam w sobie nie wystarczy do ograniczenia ryzyka. Potrzebujemy wielu środków stosowanych razem: dystans fizyczny, krótsze występy, otwarte okna, miejsca na świeżym powietrzu, i testy przesiewowe, aby umożliwić bezpieczniejszy śpiew grupowy.
Czytaj też:
Ten objaw odczuwa ponad połowa chorych na COVID-19. Utrzymuje się długoterminowo