– Przetestowałem sto modeli chińskich masek, połowa nie sprawdziła się – mówi Marco Zangirolami, który przez 18 lat pracował w Instytucie Metrologii w Turynie, następnie przeniósł się do Narodowego Instytutu Badań Metrologicznych i założył własną firmę.
Połowa masek nie chroni?
Mężczyzna przeprowadza testy maseczek od marca ubiegłego roku. Testy odbywają się z konkretnego powodu. Jak mówi badacz, importerzy kupili tysiące masek KN95, równoważnych pod względem zdolności ochronnej FFP2, ale najwyraźniej nie byli pewni jakości tego, co zamierzali wprowadzić na włoski rynek.
– Przyniesiono mi 35 różnych modeli masek. Połowa z nich nie była dobra, miały zostać wyrzucone – mówi, dodając, że później znalazł je w sklepach i chciał przebadać jakość materiałów, z jakich powstały. – Do tej pory przetestowałem sto modeli, z których połowa nie chroni tak, jak powinna.
Problem z maskami: parametr filtracji
– Przede wszystkim [testowane maski] nie filtrują tak, jak powinny. Parametr filtracji, czyli to, ile cząstek przechodzi przez maskę, jest pierwszym, który mierzymy. FFP2 musi mieć zdolność filtrowania 95 procent, a niewiele z tych masek osiągnęło tę granicę – mówił na łamach La Repubblica.
Równie ważna jest możliwość dobrego dopasowania maski do kształtu twarzy, o którym wspomniał dalej.
– Ponieważ kształt KN95 jest dostosowany do azjatyckich rysów twarzy, na twarzy Europejczyków traci 40 procent swojego dopasowania, ponieważ mamy bardziej wydatny nos i kości policzkowe: powietrze może przepływać, a okulary zaparowują.
Jednak włoscy producenci zainspirowani KN95, którzy rozpoczęli produkcję tego modelu, musieli wprowadzić zmiany w projekcie, dodając odpowiedni element do zaczepienia na szyję lub dwustronną taśmę w okolicy nosa, celem poprawy uszczelnienia maski.
Trzeba chronić się skutecznymi maeczkami
– Widzę zbyt wielu ludzi, którzy zawierzyli maskom z tkaniny, markowym, nadającym się do prania. One nie działają! Jeśli piorę filtr, zabijam go. Nie ma filtrów, które można prać – powiedział i wskazał na kolejny problem. – Są używane celem uniknięcia grzywny, ale nie chronią przed Covidem. Gdybyśmy mieli i nosili odpowiednie maski po pierwszej fali, nie mielibyśmy drugiej.
Czytaj też:
Będą nowe obostrzenia. Chodzi nie tylko o maseczkiCzytaj też:
Naukowcy: Mleko matki zakażonej SARS-CoV-2 jest całkowicie bezpieczne dla dzieckaCzytaj też:
Naukowcy: Koronawirus nie rozprzestrzenia się w szkołach w większym stopniu, niż w innych miejscach