Kątnik domowy to król wśród naturalnie występujących w naszym otoczeniu pająków. Wyróżniają go nie tylko okazałe rozmiary (rozpiętość jego odnóży to nawet 8-10 cm), ale także wyjątkowy spryt i dyskrecja. Kątnik do perfekcji opanował ukrywanie się przed wzrokiem człowieka, a nocny tryb jego życia jedynie to ułatwia. Wbrew pozorom i dość złowieszczemu wyglądowi, kątnik atakuje jedynie w ostateczności, a jego ugryzienia zdarzają się bardzo rzadko.
Kątnik domowy – co warto o nim wiedzieć?
Kątniki zamieszkują niemal cały glob. Wyjątkiem jest Antarktyda, gdzie ze względu na niską temperaturę pająk ten nie ma szans na przeżycie. W Polsce możemy spotkać kilka gatunków kątnika, jednak w naszych domach oraz ogrodach najczęściej zamieszkują dwa z nich, czyli kątnik domowy większy (Eratigena atrica) i kątnik domowy mniejszy (Tegenaria domestica). Kątnik domowy większy ma odwłok o długości 10-18 mm, a rozpiętość jego odnóży może wynosić nawet 10 cm, co sprawia, że pająki te sieją ogromny postrach nie tylko wśród osób, które z natury nie przepadają za tym gatunkiem. Kątnik domowy mniejszy ma odwłok o długości 10-12 mm; rozpiętość jego odnóży to około 8 cm.
Ciało kątników pokryte jest włoskami, które reagują na drgania. Dzięki nim pająk może zlokalizować swoją ofiarę i skutecznie redukować liczbę zamieszkujących nasze otoczenie owadów biegających np. karaluchów, pluskiew domowych, rybików cukrowych i innych dzikich lokatorów, którzy równie dyskretnie, jak kątnik zamieszkują nasze domy i mieszkania. Powszechnie uważa się, że kątniki polują na komary, muchy i meszki – stanowią one jedynie dodatek do ich menu, bo rzadko przebywają w bezpośredniej bliskości pajęczyny kątnika.
Kątniki domowe różnią się wyglądem. Kątnika domowego mniejszego można rozpoznać po dość charakterystycznym wzorze, który przypomina niedokończoną literę X. Kątnik domowy większy ma na odwłoku żółte paski lub plamy, które mogą układać się w odmienne wzory w zależności od kodu DNA pająka.
Pajęczyna kątnika nie przypomina pajęczyny innych gatunków pająków. Kątnik należy do rodziny lejkowcowatych – jej przedstawiciele budują pajęczyny z charakterystycznym lejkiem, który stanowi schronienie dla pająka. Pajęczyna kątnika nie jest klejąca; najczęściej znajdziemy ją w ciemnych, zacisznych zakątkach za i pod meblami, na strychu, w piwnicy oraz w ogrodzie. Niegdyś królestwem kątników były przestrzenie za zdobiącymi każdy dom meblościankami. Dziś często wiją pajęczyny w garderobach, składzikach, spiżarniach oraz wszędzie tam, gdzie mają spokój oraz dostęp do pokarmu.
Kątnik domowy jest wyjątkowo zwinny i szybki. Po zmroku samce udają się na poszukiwanie samicy, więc możemy je spotkać przemykające po ścianach lub podłogach. Oślepione światłem, zamierają w bezruchu i stają się łatwym celem dla przerażonego człowieka, ginąc od uderzenia niezawodnym w takiej sytuacji klapkiem lub innym „narzędziem”.
Kątnik domowy – ugryzienie
Często spotykamy się z przerażającymi informacjami na temat kątników. Mitem jest, że pająki te nocą wchodzą nam do ust lub chętnie myszkują w naszych łóżkach.
Mamy to szczęście, że w naszej strefie klimatycznej nie musimy zastanawiać się dwa razy, zanim włożymy stopę do buta lub położymy się do łóżka. Kątniki nie należą do niebezpiecznych i chętnie „polujących” na człowieka pająków, a spotkanie z nimi najczęściej kończy się ucieczką włochatego lokatora, który nie znosi światła i obawia się większych od siebie agresorów.
Ugryzienie kątnika może spowodować ból i swędzenie, ale w żaden sposób nie zagraża zdrowiu. Jad tego pająka jest zbyt słaby, jednak w przypadku alergików, może spowodować wymagający leczenia stan zapalny lub inne objawy uczulenia np. opuchliznę. Kątniki nie przenoszą niebezpiecznych chorób, więc naprawdę nie powinniśmy się ich obawiać. Co więcej, jedynie nieliczne okazy są w stanie przebić zębami ludzką skórę, więc ugryzienia zdarzają się sporadycznie.
Ślad po ugryzieniu kątnika przypomina ślad po ukąszeniu komara lub innego krwiopijcy. Na skórze nie widać dwóch punkcików po zębach pająka, bo są one zbyt małe i zlewają się w jeden punkt. Nieprzyjemne dolegliwości utrzymują się do kilku dni i nie wiążą się z ryzykiem wystąpienia powikłań.
Podsumowując, człowiek jest dla kątnika zdecydowanie większym zagrożeniem niż on sam dla człowieka. Ugryzienia kątnika zdarzają się sporadycznie, choć często mylone są też z ugryzieniami domowych pluskiew oraz komarów i meszek. Czy warto pozbywać się tego pająka z domu? Nie warto, bo jest on wyjątkowo skuteczną bronią przeciwko mnożącym się w zastraszającym tempie owadom biegającym.