Czy grozi nam twindemia? „Tak dużego ryzyka jeszcze nie było”

Czy grozi nam twindemia? „Tak dużego ryzyka jeszcze nie było”

Dodano: 
Grypa
Grypa Źródło: Pexels / Polina Tankilevitch
Pracownicy służby zdrowia z niepokojem patrzą na jesień i zimę 2020 r. Widmo drugiej fali COVID-19 nie napawa nikogo optymizmem. Ale jest scenariusz, którego wszyscy boją się jeszcze bardziej: ciężki sezon grypowy, w wyniku którego dochodzi do „twindemii”.

Angielska nazwa twindemic odnosi się do podwójnego zagrożenia epidemią ostrej grypy podczas trwania pandemii COVID-19 jesienią i zimą 2020 roku. Obawa przed twindemią jest tak wielka, że lekarze na całym świecie propagują zaszczepienie się przeciw grypie. Dr Anthony Fauci, dyrektor Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych w USA prosi o szczepienia, „abyśmy mogli przynajmniej osłabić efekt jednej z tych dwóch potencjalnych infekcji dróg oddechowych”.

Skąd nazwa twindemia?

Termin twindemic łączy słowa „podwójny” i „pandemia”. Otwindemii można mówić także w kontekście epidemii – terminu określającego rozpowszechnioną, ale bardziej przejściową chorobę, która ogólnie lepiej charakteryzuje grypę sezonową. W aktualnym kontekście twindemic reprezentuje epidemię grypy i pandemię COVID-19 w tym samym czasie. Podobną mieszanką do twindemic jest infodemic, która łączy „informacje” i „epidemię”.

Twindemia – ryzyko w 2020 r.

Termin twindemia został spopularyzowany przez artykuł Jana Hoffmana około sierpnia 2020 r. W artykule z New York Times omówiono obawy społeczności medycznej, że ludzie nie zostaną zaszczepieni na grypę z powodu różnych obaw, a brak tych szczepionek zwiększy ich podatność na COVID-19. Eksperci obawiają się, że zwiększona liczba zakażeń grypą spotęguje trwającą pandemię COVID-19 i przytłoczy system opieki zdrowotnej.

Co może się stać, jeśli dojdzie do twindemii?

„Spodziewamy się bardzo energicznego sezonu zimowych wirusów układu oddechowego, z być może jeszcze bardziej nasilającym się COVID-19” - mówi prof. William Schaffner, specjalista chorób zakaźnych z Vanderbilt University School of Medicine. Ekspert przyznał, że nawet jeśli będziemy mieli do czynienia z epidemią grypy o umiarkowanych rozmiarach, nadal zagrożeniem są inne wirusy, pojawiające się w sezonie jesienno-zimowym, a odróżnienie ich będzie niewątpliwym wyzwaniem dla lekarzy.

Czytaj też:
Koronawirus w Polsce. Nowa lista powiatów czerwonych i żółtych. MAPA