W środę 4 listopada rząd podał nowe obostrzenia, które będą obowiązywać w kraju od soboty. Decyzja o nauczaniu zdalnym, zamknięciu obiektów kultury i niektórych sklepów wywołała mieszane uczucia. O komentarz do sytuacji został poproszony Paweł Kukiz. Polityk zwrócił uwagę na fatalną sytuację szpitali dziecięcych, które są zamieniane na covidowe.
Paweł Kukiz o szpitalach dziecięcych
Specjalistyczne szpitale dla dzieci z różnymi rodzajami schorzeń są nagle przekształcane na szpitale covidowe. Ja pojąć nie mogę, że Szpital Dzieciątka Jezus ma być przekształcony (przynajmniej w części) na szpital dedykowany covidowi. Nie starczyłoby mi czasu wymieniać zarzutów względem zaniedbań opieki zdrowotnej.
Paweł Kukiz uważa, że taki stan to efekt zaniedbywania sfery zdrowotnej przez wiele lat. Zwraca uwagę, że średnia wieku pielęgniarek poszła w górę i wynosi ok. 50 lat. Również lekarze kształceni w Polsce wyjeżdżają za granicę, czemu sam Kukiz się nie dziwi. Ubolewa, że polityka zawsze skupia się na skutkach, a nie przyczynach danego stanu rzeczy.
Czytaj też:
Prof. Horban: Zacznijmy zachowywać się tak, jak na wiosnę