To ma być maraton, a nie sprint. Pomagając pamiętajmy, żeby dobrze rozłożyć siły – mówi psycholog Joanna Gutral

To ma być maraton, a nie sprint. Pomagając pamiętajmy, żeby dobrze rozłożyć siły – mówi psycholog Joanna Gutral

Dodano: 
Dziecko płacze
Dziecko płacze
Do Polski dociera coraz więcej uchodźców. W ciągu jednej doby z Ukrainy przybyło do Polski około 100 tys. Osób. Według najnowszych danych, które podało MSWiA, jest już ich ponad 450 tys. O rozsądnym pomaganiu opowiada Joanna Gutral, psycholożka i psychoterapeutka z Uniwersytetu SWPS w Warszawie.

Monika Witkowska: Dlaczego tak wielu Polaków zaangażowało się w pomoc Ukraińcom?

Joanna Gutral: Żeby pomagać, potrzebny jest na pewno duży poziom empatii i współodczuwania i przede wszystkim człowieczeństwo. Większość z nas gdy widzi człowieka w potrzebie, to chce mu pomóc, zaopiekować się nim. I jest to normalne. Pamiętajmy jednak, że ta pomoc będzie potrzebna jeszcze przez długi czas. Jeżeli wypalimy się na początku i nie zadbamy o swoje potrzeby, będzie nam trudno kontynuować wsparcie w kolejnych tygodniach albo i miesiącach. U pomagającego włącza się „potrzeba opanowania trwogi”, która pozwala sobie samemu obniżyć poziom napięcia. Żeby nie popaść w bezsilność, taka osoba angażuje się w różnego rodzaju działania, ale często zapomina wtedy o własnych potrzebach. Osoby angażujące się w pomoc powinny pamiętać, że im też potrzebny jest odpoczynek, wartościowy posiłek i sen.

Źródło: Zdrowie WPROST.pl