Zawiść – zazdrość podszyta agresją. Jak pozbyć się destrukcyjnej emocji?

Zawiść – zazdrość podszyta agresją. Jak pozbyć się destrukcyjnej emocji?

Dodano: 
Zawiść
ZawiśćŹródło:Shutterstock
Zawiść to bardzo intensywna emocja, która może doprowadzić do rozpadu relacji między ludźmi. Z czego wynika?

Zawiść, zazdrość – emocje, które znamy wszyscy, choć nie lubimy się do nich przyznawać. Bo zazdroszczenie innym sukcesów czy powodzenia w życiu nie jest niczym godnym pochwały. Ale zawiść to coś więcej, to zazdrość podszyta agresją, uczucie, które może znacząco wpłynąć na nasze życie i mocno w nim namieszać. Jak sobie z nim poradzić i czy to w ogóle jest możliwe?

Czym jest zawiść?

Zawiść to bardzo destrukcyjna emocja, której przyczyn upatruje się w rozwoju emocjonalnym w dzieciństwie. Gdy członek naszej rodziny albo osoba z naszego otoczenia odnosi jakiś sukces, osiąga cel, do którego od dawna dążyła lub otrzymuje nagłą szansę w życiu, nie cieszymy się jej szczęściem tak jak powinniśmy. Co więcej, czujemy żal i niepokój, że w naszym życiu nie dzieje się nic podobnego. Z czego wynikają takie silne emocje?

Przyczyny

Przyczyn zawiści, tak jak zazdrości, upatruje się w niskiej samoocenie, a także braku samoakceptacji. Słabe mniemanie o sobie, czucie się gorszym od innych i nieustanne porównywanie się z innymi osobami, może sprawiać, że wpadamy w spiralę negatywnych emocji. Negatywne myśli zaczynają w nas dominować, przestajemy dążyć do jakiegokolwiek celu, bo czujemy, że nie ma on sensu. To może pogorszyć naszą kondycję psychiczną, sprawić, że czujemy się smutni, rozdrażnieni, gorsi.

Ale zawiść cechuje też jeszcze jedna rzecz. Najczęściej towarzyszy jej agresja, życzenie innym pogorszenia ich jakości życia i tego, by „powinęła im się noga”. Dość szybko może pojawić się także cynizm, rozgoryczenie, zniechęcenie. Jeśli nie spróbujemy przerwać tego ciągu negatywnych emocji, może być nam coraz trudniej przerwać ten stan.

Czy z zawiści da się wyleczyć?

Zawiść wymaga podjęcia terapii. Można spróbować poradzić sobie z nią na własną rękę, ale wymaga to uświadomienia sobie skali problemu. Podstawową rzeczą jest próba odcięcia się od innych osób i zaprzestanie nieustannego porównywania się do nich. Nie jest to łatwe i wymaga ciągłej pracy nad sobą. Jeśli jednak bardzo będziemy chcieli się zmienić, to być może uda nam się to zrobić.

Czas na terapię

Jeśli jednak nie jesteśmy w stanie uporać się z zawiścią albo przez ciągłe negatywne emocje zaczynamy tracić bliskich, warto jednak skorzystać z pomocy terapeuty. Trzeba jednak uświadomić sobie, że terapia nie będzie łatwa ani szybka. Wymaga kontrolowania swoich uczuć i nieustannej pracy nad swoimi zachowaniami i reakcjami.

Uświadomienie sobie, jakie są przyczyny odczuwania przez nas zawiści, jest jednym z warunków do pokonania tego stanu. Najczęściej na początku terapii budzi to sprzeciw i zniechęcenie. Możemy czuć, że dalsze wizyty u psychologa nie mają żadnego sensu, bo nie dzieje się z nami nic złego, co wymagałoby terapii.

Trzeba jednak przetrwać ten etap i nie rezygnować z terapii. Złość jest dobrym objawem, zmusza nas do refleksji i do zastanowienia się nad sobą. Im głębiej wejdziemy w proces terapeutyczny, tym mocniej poznamy samych siebie, a uświadomienie sobie, jakie mechanizmy odpowiadają za rodzącą się w nas zawiść, może pomóc nam ją kontrolować.

Co jeszcze możemy zrobić?

Wejść w proces terapeutyczny bardzo wiele nas kosztuje, dlatego warto w tym czasie traktować się ze szczególną wyrozumiałością. Czasem pomocne może okazać się zwrócenie uwagi na coś innego, co nas odciągnie od zagłębiania się w spiralę negatywnych emocji. To może być sport, ale też krok w kierunku realizacji dawno zapomnianych pragnień. Być może zapisanie się na kurs językowy, kurs tańca czy zrealizowanie wyprawy, o której marzyliśmy od dawna, pomogą odciągnąć nasze myśli od złych uczuć i przetrwać trudny czas. Terapia zwykle pomaga wypracować mechanizmy, które nauczą nas kontrolowania złych emocji i pomogą wyrzucić je z życia.

Czytaj też:
Frenemy. Na czym polega toksyczna przyjaźń i jak ją rozpoznać?