Syndrom Alicji w Krainie Czarów – kiedy książkowa iluzja staje się rzeczywistością

Syndrom Alicji w Krainie Czarów – kiedy książkowa iluzja staje się rzeczywistością

Dodano: 
Omamy
Omamy Źródło: Pixabay / ELG21
Pamiętasz „Alicję w Krainie Czarów”? To właśnie od tytułowej bohaterki powieści Lewisa Carrolla wzięło swoją nazwę jedno z najdziwniejszych zaburzeń neurologicznych w historii medycyny – Alice in Wonderland Syndrome (AIWS). Po czym można rozpoznać ten syndrom? Co go wywołuje? Przekonaj się.

Syndrom Alicji w Krainie Czarów uchodzi za dość rzadkie zaburzenie. Naukowcy zwracają jednak uwagę na fakt, że statystyki dotyczące tego zespołu są na ogół mocno niedoszacowane. Wiele osób nie zgłasza doświadczanych problemów z obawy przed wyśmianiem.

Jak objawia się Syndrom Alicji w Krainie Czarów?

AIWS to zaburzenia postrzegania. Przedmioty w najbliższym otoczeniu jednostki zmieniają swoją wielkość – zwiększają się (mamy wówczas do czynienia z makropsją) lub zmniejszają (złudzenie nosi wówczas nazwę mikropsji). To tylko niektóre ze zniekształceń wizualnych charakterystycznych dla Syndromu Alicji w Krainie Czarów. Badacze wyróżnili 40 objawów związanych z nieprawidłowym odbiorem rzeczywistości. Pacjenci zgłaszają również symptomy, takie jak:

  • widzenie osób lub rzeczy, które poruszają się w dziwnie przyspieszonym bądź zwolnionym tempie,
  • zakłócone postrzeganie własnego ciała (kończyny kurczą się albo puchną, przybierając nienaturalne rozmiary),
  • zniekształcona percepcja odległości obejmująca pelopsje oraz telopsje, czyli odpowiednio przybliżanie i oddalanie się obrazów,
  • wrażenie funkcjonowania w nierealnym świecie (ludzkie twarze są postrzegane jako smocze pyski, jedne osoby z najbliższego otoczenia zyskują dodatkowe części ciała, inne zostają czegoś pozbawione).

Josh Firth, dziewięciolatek, który cierpi na AIWS, opisywał swoje doświadczenia w sposób następujący: „twarze nauczycieli stały się większe, nieproporcjonalne do ich ciał, a ściany sali szkolnej wydłużyły się i oddaliły ode mnie”. Mówił również o powiększających się budynkach ulicznych. Zdiagnozowanie chłopca nie było łatwe. Postawienie właściwego rozpoznania zajęło lekarzom prawie dwa lata.

Jakie są przyczyny Zespołu Alicji w Krainie Czarów?

Etiologia Syndromu Alicji w Krainie Czarów nie została jeszcze poznana. Nie wiadomo, co go wywołuje. Zaburzenia postrzegania rzeczywistości mogą występować w przebiegu wielu różnych schorzeń, między innymi epilepsji (padaczki), urazów mózgu, infekcji wirusowych czy migreny. Często bywa również „skutkiem ubocznym” przyjmowania niektórych leków lub substancji odurzających.

Zespół Alicji w Krainie Czarów może być też spowodowany dysfunkcją obszaru mózgu na styku płatów: skroniowego, ciemieniowego oraz potylicznego. Okolica ta odpowiada za przetwarzanie sygnałów wzrokowych, bodźców czuciowych, bólowych i przestrzennych. Zmiany w tych strukturach powstałe w wyniku procesów chorobowych lub uszkodzeń neurologicznych mogą prowadzić do zaburzeń postrzegania rzeczywistości. To jednak tylko przypuszczenie.

Potrzeba bowiem szerzej zakrojonych badań i analiz, by zrozumieć, co dzieje się w umysłach osób z Syndromem Alicji w Krainie Czarów. „Myślę, że AIWS pokazuje nam jak skomplikowany i niezwykły jest proces percepcji. Okazuje się dużo bardziej złożony niż mogłoby się wydawać. Czasami pozostaje niezakłócony, nawet gdy znaczna część mózgu ulega uszkodzeniu. Niekiedy zaś jedna niewielka dysfunkcja w obrębie kilku połączeń neuronalnych może doprowadzić do powstania poważnych i trwałych zmian w postrzeganiu świata – kolorów, linii, ruchu czy ludzkich twarzy – podkreśla Jan Dirk Blom, profesor psychopatologii klinicznej na Uniwersytecie w Leiden w Holandii.

Czy Syndrom Alicji w Krainie Czarów można wyleczyć?

W większości przypadków Syndrom Alicji w Krainie Czarów ustępuje samoistnie. Często w pozbyciu się niepokojących symptomów pomaga również przyjmowanie leków przeciwpadaczkowych lub przeciwmigrenowych (w zależności od pierwotnej przyczyny problemu).
Wiele osób, które cierpią na wspomniane zaburzeniem uczy się pewnych zachowań, które pozwalają na skrócenie czasu trwania ataku choroby. Dobrym „orężem” w walce z AIWS jest… lusterko kieszonkowe. Dzięki niemu pacjenci mogą łatwiej zweryfikować prawdziwość swoich doświadczeń, a także sposobu, w jaki postrzegają rzeczywistość.

Czytaj też:
Paraliż senny może przydarzyć się każdemu. Czy jest niebezpieczny?
Czytaj też:
4 dziwne rzeczy, które mogą się dziać się podczas snu. Nasza psychika nadal skrywa wiele tajemnic