Strona randkowa IllicitEncounters zapytała swoich 2000 użytkowników i użytkowniczek – 1000 kobiet i 1000 mężczyzn o to, ile ich zdaniem poprzednich partnerów seksualnych powinna mieć osoba, z którą w danej chwili się spotykają. Wcześniejsze badania mówiły o trzech partnerach, jeśli dana relacja jest tylko tymczasowa lub o dwóch, gdy mowa o relacji poważniejszej. Dlatego wyniki ankiety mogą zaskoczyć.
13 to idealna liczba byłych partnerów seksualnych
Najpopularniejszą odpowiedzią była liczba... 13, co oznacza spory skok w porównaniu z danymi sprzed lat. Liczba 13 jako odpowiedź nie tylko pojawiała się najczęściej, ale i zazwyczaj była konkretnie wskazywana jako liczba idealna. Warto jednak dodać, że to badanie przeprowadzono wśród osób korzystających z witryny randkowej, więc wyniki mogą nie odnosić się do całej populacji, a poza tą liczbą 13 pojawiały się również i inne.
Z drugiej strony, badanie wykazało, że posiadanie więcej niż 18 partnerów jest „nie do przyjęcia” dla 73 procent respondentów i stanowi sygnał ostrzegawczy, że kogoś może być trudno zadowolić. Z kolei zbyt mała liczba łóżkowych podbojów na koncie oznacza też małe doświadczenie, co niektórych może odstraszać.
Sondaż wykazał też, że 67 procent kobiet kłamie na temat liczby swoich partnerów seksualnych, w porównaniu z 13 procentami mężczyzn. Może to wynikać z surowszego oceniania pań pod tym kątem przez społeczeństwo. 59 procent mężczyzn stwierdziło również, że zbyt duża liczba partnerów seksualnych danej kobiety nie jest jej atutem, tego samego zdania o panach jest 46 procent respondentek.
Co więcej, 77 procent mężczyzn przyznało, że mogłoby przespać się z kobietą na pierwszej randce, gdyby między nimi „zaiskrzyło”. Tego samego zdania było 39 procent kobiet. Eksperci z portalu randkowego, który przeprowadził ankietę zalecają jednak, by – dla spokoju – w ogóle tego tematu nie poruszać, bo tak naprawdę nie powinien on mieć znaczenia.
Czytaj też:
Sapioseksualizm, czyli specyficzny wybór partnerów seksualnych. Sprawdź, czym się charakteryzuje