Czeka nas potężna fala grypy? Specjalista tłumaczy, dlaczego

Czeka nas potężna fala grypy? Specjalista tłumaczy, dlaczego

Dodano: 
Chory z termometrem w ręku
Chory z termometrem w rękuŹródło:Pexels / Polina Tankilevitch
Wiele wskazuje na to, że ten sezon grypowy będzie wyjątkowo ciężki. Jak powiedział prof. Leszek Szenborn, szczepienia to najskuteczniejszy sposób, aby ograniczyć epidemię.

– Nie traktujemy grypy poważnie. Przede wszystkim wynika to z oswojenia. Coś, co się zdarza często, nie jest traktowane poważnie. No i z tego, że umierają osoby starsze. A jak starszy, to wiadomo, że musiał "na coś umrzeć" — powiedział w rozmowie z serwisem Medonet prof. dr hab. Leszek Szenborn, kierownik Katedry i Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, członek Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy.

To będzie ciężki sezon grypowy?

Prof. Szenborn zwrócił uwagę, że wszystka wskazuje na to, że zapowiada się ciężki sezon grypowy. Jak powiedział, mamy doświadczenia z krajów półkuli południowej, gdzie już przeszła ostra fala zachorowań. – Aczkolwiek, jak patrzyłem na aktualne polskie komunikaty, to na razie nie ma więcej zachorowań niż zazwyczaj. Myślę jednak, że powstały warunki ku temu, żeby tegoroczna fala była solidna. Przez dwa lata pandemii zachorowania na grypę w znaczący sposób były zredukowane, nietypowo zamanifestowały się dość późno, zaczęły się późną wiosną i przeciągnęły do początku lata. Wirus grypy krąży przez cały rok, ale szczególnie groźny jest w zimie, bo wtedy łatwiej się przenosi – podkreślił.

Najlepszy sposób na grypę? Szczepienia!

Specjalista przypomniał, że najskuteczniejszym sposobem na ograniczenie epidemii grypy są szczepienia. Najbardziej narażoną na ciężki przebieg choroby i groźne powikłania są osoby starsze.

– Zaszczepienie się zwiększy prawdopodobieństwo, że święta spędzimy z rodziną lub zdrowi pojedziemy na narty z przyjaciółmi. A w przypadku dzieci, które często chorują na grypę, ale nie ciężko, ograniczymy liczbę przypadków u osób starszych. Kontakt osób młodych ze starszymi skutkuje u tych drugich zachorowalnością na grypę i późniejszymi powikłaniami w postaci zapalenia płuc lub powikłań sercowo-naczyniowych, które są dla nich często ostatnią chorobą w życiu. Dysponujemy badaniami wskazującymi, że w okresie Bożego Narodzenia i Nowego Roku, gdy wnuki odwiedzają dziadków, w podzięce za prezenty przekazują im nie tylko całusy, ale również wirusy i bakterie – powiedział.

Czytaj też:
Polacy leczą przeziębienie antybiotykami. Alarmujący raport
Czytaj też:
Grypa i RSV połączyły się w wirus hybrydowy. Jakie daje objawy?