Zabiegi z zakresu medycyny estetycznej są coraz bardziej popularne. Biorąc pod uwagę szeroki zakres możliwości oraz coraz lepsze efekty, które są osiągane w tej dziedzinie oczywistym i zrozumiałym jest, że pacjenci coraz częściej decydują się na skorzystanie z dobrodziejstw jakie oferuje medycyna estetyczna.
Zabiegi te mogą mieć charakter leczniczy, czyli ich celem jest przywrócenie zdrowia np. w przypadku wystąpienia różnego rodzaju wad, po przebytych urazach, etc. Niektóre zabiegi mają z kolei wymiar czysto estetyczny, zmierzający jedynie do poprawy wyglądu.
Co jednak w sytuacji kiedy zabieg zostanie wykonany niewłaściwie lub jego dobór do potrzeb pacjenta będzie nieprawidłowy i w związku z tym pacjent dozna uszczerbku na zdrowiu. Czy Pacjent ma jakieś możliwości by jego krzywda została naprawiona?
Oczywiście, że tak. Pacjentowi przysługuje w takiej sytuacji szereg roszczeń odszkodowawczych, w tym m.in.:
- Zadośćuczynienie za ból i cierpienie – jego kwota będzie uzależniona od wielu czynników
- Szeroko pojęte odszkodowanie – np. zwrot kosztów leczenia i rehabilitacji, kosztów opieki, dojazdów do placówek medycznych, zakupu leków, i in.
- Renta z tytułu zwiększonych potrzeb oraz z tytułu utraty widoków na przyszłość i inne.
Wysokość roszczeń ocenia się w każdym przypadku indywidualnie, w zależności od wysokości krzywdy, wysokości uszczerbku na zdrowiu oraz stopnia wystąpienia negatywnych konsekwencji. Kwota, którą może uzyskać pacjent może stanowić wartość symboliczną, ale może tez być bardzo wysoka, przekraczająca nawet milion złotych.
Rozpiętość w tym zakresie jest bardzo duża i zależy od bardzo wielu czynników. Osobiście uważam, że w Polsce nadal przyznawane są za niskie kwoty w tego rodzaju sprawach, ale mam wrażenie, że powoli następuje pozytywna zmiana w tym zakresie i słusznie, ponieważ zdrowie jest najcenniejsze.
Katalog negatywnych konsekwencji, które mogą wystąpić w związku z poddaniem się zabiegom medycyny estetycznej jest bardzo szeroki, mogą to być np. porażenia nerwów, różnego rodzaju deformacje, martwica skóry, przebarwienia, szpecące blizny, niedomykalność powieki np. po zabiegu blefaroplastyki, utrata wzroku, guzy po podaniu preparatów, zakażenia i szereg innych nie wyłączając utraty życia. Każda interwencja medyczna jest obarczona ryzykiem wystąpienia określonego rodzaju powikłań, jednakże niekiedy pogorszenie stanu zdrowia pacjenta po zabiegu może wynikać z niewłaściwego postępowania ze strony lekarza, wówczas nie mówimy o powikłaniu wliczonym w naturalne ryzyko związane z zabiegiem, ale o błędzie w sztuce lekarskiej.
Jeżeli z winy lekarza dojdzie do powstania uszczerbku na zdrowiu pacjenta wówczas pacjent może ubiegać się o zadośćuczynienie i odszkodowanie.
Warto mieć jednak na względzie, że nie zawsze wystąpienie negatywnych skutków związanych z zabiegiem oznacza, że Pacjent może domagać się roszczeń odszkodowawczych.
Przede wszystkim należy ustalić czy do uszczerbku na zdrowiu doszło z winy lekarza, tj. czy zabieg został wykonany niezgodnie z aktualną wiedzą medyczną lub innego rodzaju zawinionego działania lub zaniechania.
Niekiedy bowiem pogorszenie stanu zdrowia dochodzi w wyniku powikłania, które jest naturalnym ryzykiem związanym z zabiegiem. Dokonując oceny zasadności roszczeń należy również brać pod uwagę to czy pacjent wyraził prawidłowo zgodę na zabieg.
Każdy zabieg związany jest z ryzykiem wystąpienia negatywnych konsekwencji, które mogą przybrać różne formy od mało do bardzo dotkliwych, niekiedy diametralnie i trwale zmieniających życie pacjenta. Jeżeli u pacjenta wystąpią powikłania a lekarz wykonał wszystkie obowiązki informacyjne to wówczas brak jest podstaw do dochodzenia takich roszczeń, jeżeli natomiast pogorszenie stanu zdrowia jest wynikiem postępowania niezgodnego z aktualną wiedzą medyczną, zakażenia etc. wówczas pacjentowi przysługuje szereg roszczeń odszkodowawczych, o których była mowa powyżej.
Poszkodowany pacjent ma możliwość dochodzenia swoich roszczeń na drodze postępowania przedsądowego, jeżeli ten sposób nie przyniesie spodziewanego efektu, wówczas roszczeń tych można jak najbardziej dochodzić na drodze postępowania sądowego. Do dochodzenia roszczeń należy się odpowiednio przygotować.
Praktyka pokazuje, że dochodzenie tych roszczeń nadal nie jest proste z uwagi na szereg trudności, związanych m.in. z opiniami biegłych sądowych, jednakże mam wrażenie, że w ostatnim czasie następuje pozytywna zmiana w tym zakresie.
W mojej ocenie naprawienie szkody po tego rodzaju zabiegach powinno być sprawą oczywistą i bezproblemową. Z pewnością na początku warto podjąć próbę ugodowego zakończenia sporu, jeżeli jednak to nie przyniesie efektów możliwe jest wówczas dochodzenie roszczeń na innej drodze.
Lekarze nie powinni obawiać się zakańczać takich sporów w drodze ugody, tym bardziej, że posiadają obowiązkowe ubezpieczenie od tego rodzaju zdarzeń. Niestety nadal widać nieuzasadniony opór przed przyjęciem odpowiedzialności ze strony samych lekarzy jak i ubezpieczycieli za skutki zabiegów wykonanych z naruszeniem standardów, choć jak wskazano powyżej mam wrażenie, że sytuacja ta się powoli zmienia. Brak odmowy zadośćuczynienia w uzasadnionych sytuacjach dodatkowo zwiększa krzywdę poszkodowanego pacjenta co w mojej ocenie nie powinno mieć miejsca. Oby sytuacja ta wraz z upływem czasu i wzrostem świadomości i u pacjentów i u lekarzy spowodowała pozytywną zmianę w tym zakresie, co będzie z korzyścią i dla pacjentów i samych lekarzy.