Spirulina to nic innego jak lecznicze algi, dostępne w sproszkowanej formie. Brzmi mało apetycznie? Być może. Szybko jednak zmienisz zdanie o spirulinie, gdy dowiesz się, jakie są zalety jej regularnego spożywania. Ta roślina od kilku lat bije rekordy popularności, choć tak naprawdę znana jest od dawien dawna. Na szczęście coraz chętniej sięgamy po zdrową żywność i czerpiemy wiedzę od naszych przodków. Jednym z takich „superfoods” jest właśnie spirulina. Jeśli do tej pory jeszcze o niej nie słyszałeś, najwyższa pora nadrobić zaległości.
Spirulina – co to właściwie jest?
Spirulina to mikroskopijne, sproszkowane algi z gatunku sinic. Chociaż spirulina w naturalny sposób występuje w niektórych zakątkach Afryki i Meksyku, w XX w. zaczęto hodować ją w wielu miejscach. A to dlatego, że spirulina jest bardzo zdrowa i szacuje się, że mogłaby zwalczyć głód na świecie, gdyby była produkowana naprawdę na masową skalę. Wystarczy spojrzeć na skład spiruliny – robi wrażenie!
Czytaj też:
Nietypowe zastosowania zielonej herbaty
Spirulina – skład
Spirulina pełna jest składników odżywczych. A dokładnie:
-
Spirulina to w 60-70 proc. białko. Co więcej, spirulina zawiera wszystkie aminokwasy, których potrzebuje ludzki organizm, a nie potrafi ich sam wytworzyć. To oznacza, że spirulina jest idealna dla wegetarian i osób, które po prostu nie przepadają za mięsem.
-
Beta-karoten.
-
Kwas foliowy.
-
Kwas linolenowy.
-
Sprzężony kwas linolowy.
-
Bioflawonoidy.
- Fitocyjanina czyli ten bajeczny niebiesko-zielony pigment. Uważa się, że może mieć działanie oczyszczające i przeciwzapalne.
-
Żelazo.
-
Mangan.
-
Cynk.
-
Miedź.
-
Selen.
-
Witaminy A, C, D, E, K i witaminy z grupy B.
Dzięki tym wszystkim składnikom odżywczym, spirulina zyskała miano „superfood”.
Czytaj też:
Sprawdź, czy możesz cierpieć na niedobór witaminy D
Spirulina – właściwości
Ten intensywnie zielony, niepozorny proszek ma bardzo dobry wpływ na zdrowie. Naukowcy już od dawna badają, w jaki sposób możemy w pełni wykorzystać jego dobroczynne wiadomości. Dzięki przeróżnym badaniom i analizom wiemy już, że:
-
spirulina ma właściwości przeciwzapalne i oczyszczające, a więc wspiera pracę układu odpornościowego,
-
jest doskonałym źródłem białka dla wegetarian oraz osób, które nie przepadają za mięsem i sięgają po nie sporadycznie,
-
pomaga w leczeniu anemii, ponieważ zwiększa wytwarzanie czerwonych krwinek,
- zapobiega miażdżycy i udarom mózgu,
- obniża ciśnienie krwi,
- dzięki dużej zawartości białka sprzyja odchudzaniu, daje uczucie sytości na dłużej i hamuje apetyt,
- dodaje energii, dzięki czemu może z powodzeniem zastąpić poranną kawę,
- obniża poziom cholesterolu, a więc chroni przed chorobami układu krwionośnego.
Czytaj też:
Jak uzupełnić niedobór witaminy D?
Spirulina – środki ostrożności
Chociaż spirulina uznawana jest za produkt zdrowy i bezpieczny, jak wszystko inne – ona również może zaszkodzić. Przed rozpoczęciem suplementacji warto porozmawiać z lekarzem, którzy zleci odpowiednią dawkę.
Ze spiruliny powinny zrezygnować przede wszystkim:
-
kobiety w ciąży,
-
matki karmiące,
-
dzieci (chyba, że lekarz nie widzi przeciwskazań),
-
osoby przyjmujące leki zwiększające krzepliwość krwi oraz immunosupresyjne,
-
osoby zmagające się z chorobami autoimmunologicznymi,
-
osoby chore na fenyloketonurię.
Wybierając suplement diety, należy poszukać produktu z pewnego źródła, bowiem spożycie zanieczyszczonej spiruliny może przynieść więcej szkody niż pożytku. W takiej sytuacji mogą pojawić się bóle brzucha, mdłości, wymioty, odwodnienie, wstrząs, a nawet występuje ryzyko śmierci. Dlatego też zawsze należy najpierw upewnić się, czy możemy sięgnąć po spirulinę, następnie wybrać produkt z najwyższej półki, a dopiero potem stosować go zgodnie z zaleceniami.
Jak powinno się dawkować spirulinę? Najbezpieczniej zapytać o to lekarza. Na opakowaniu preparatu takie informacje również powinny się znajdować. Konkretna dawka jest uzależniona od:
-
wieku,
-
masy ciała,
-
stanu zdrowia.
Jeśli nie występują żadne przeciwskazania, pozostaje ci tylko znaleźć swój ulubiony suplement.