W nowym raporcie, opublikowanym 13 października w czasopiśmie BMJ Case Reports, autorzy opisują przypadek 45-letniego mężczyzny z astmą, u którego podczas leczenia COVID-19 doszło do nagłej utraty słuchu. Jego lekarze ostrzegają teraz innych, aby zwracali uwagę na te rzadkie, ale poważne komplikacje, które zostały zgłoszone już u kilku innych pacjentów z koronawirusem.
Nagła utrata słuchu przy COVID-19
Wczesna identyfikacja nagłej utraty słuchu jest ważna, ponieważ stan ten można potencjalnie odwrócić dzięki szybkiemu leczeniu sterydami. Jednak w raporcie stwierdzono, że w przypadku pacjenta z Wielkiej Brytanii leczenie tylko częściowo poprawiło jego słuch.
Mężczyzna nie miał wcześniej problemów ze słuchem i przed postawieniem diagnozy był zdrowy. Po przejściu badania fizykalnego i rezonansu magnetycznego lekarze nie mogli znaleźć przyczyny utraty słuchu. To doprowadziło jego lekarzy do hipotezy, że utrata słuchu pacjenta była związana z COVID-19.
Dlaczego chorzy tracą słuch?
Zgodnie z National Institute on Deafness and Other Communication Disorders nagła utrata słuchu (głuchota), to niespodziewana i niewyjaśniona utrata słuchu, która pojawia się natychmiast lub w ciągu kilku dni i zazwyczaj dotyczy tylko jednego ucha. Stan nie jest rzadki – każdego roku na 100 000 osób przypada 160 przypadków. U większości pacjentów lekarze nie są w stanie zidentyfikować przyczyny nagłej utraty słuchu, ale stan ten jest powiązany z infekcjami wirusowymi, w tym infekcjami grypy czy opryszczk.
Czytaj też:
Czy problemy z oczami mogą być objawem koronawirusa?