Demencja i w konsekwencji śmierć? O ryzyku zawodowym piłkarzy

Demencja i w konsekwencji śmierć? O ryzyku zawodowym piłkarzy

Dodano: 
Piłka nożna
Piłka nożna 
Syn Nobby'ego Stilesa, zmarłego pod koniec października angielskiego piłkarza uważa, że to przez zbyt częste uderzenia piłki głową jego ojciec najpierw zachorował, a później umarł.

Podczas sekcji zwłok Stilesa stwierdzono, że jego mózg został dotknięty demencją, spowodowaną najprawdopodobniej powtarzającymi się uderzeniami piłki głową. Angielski piłkarz był byłym pomocnikiem Manchesteru United, miał 78 lat. To już piąty zawodnik z demencją wśród wszystkich stanowiących skład reprezentacji, która zdobyła mistrzostwo świata w 1966 roku.

„To rażąco oczywiste, że przyczyną są tzw. główki”

John, syn Nobby'ego, sam był piłkarzem – pomocnikiem w Leeds United i Doncaster Rovers i dzisiaj mówi o tym, że należy głośno podkreślać, z jakim ryzykiem wiąże się zawodowe uprawianie tej dziedziny sportu. Według niego to „rażąco oczywiste”, że przyczyną demencji wśród zawodników jest częste wykonywanie „główek” i obrywanie piłką w głowę właśnie. Jak dodaje mężczyzna:

Myślę, że w całej swojej karierze mój ojciec odbił głową piłkę od 75 000 do 100 000 razy. Przy każdym takim uderzeniu mózg uderza w przód czaszki.

U Nobby'ego Stilesa zdiagnozowano pośmiertnie przewlekłą encefalopatię pourazową, formę demencji związaną z chorobą zwyrodnieniową. Dr Wille Stewart z Queen Elizabeth Hospital University w Glasgow zauważa, że podobne przypadki zaobserwowano wśród innych byłych piłkarzy, również narażonych w przebiegu swojej kariery na uszkodzenia mózgu. Nie widać tego u osób z demencją, które nie doznawały uszkodzeń mózgu spowodowanych uderzaniem piłki.

Czytaj też:
Z jakimi problemami zdrowotnymi zmagają się piłkarki? Niepokojące wyniki badań

Źródło: BBC