Chirurgia naczyniowa to szeroka dziedzina medycyny, która zajmuje się diagnostyką i leczeniem schorzeń naczyń krwionośnych oraz limfatycznych. Jakie są najczęstsze problemy, z jakimi zgłaszają się do pana pacjenci?
Najczęściej zgłaszają się do mnie, po poradę i leczenie, chorzy z tętniakami aorty i innych tętnic, niedokrwieniem kończyn dolnych, zwężeniem tętnic szyjnych oraz przewlekłą chorobą żylną. Ci ostatni z wymienionych stanowią bardzo liczną grupę.
Symptomy chorób naczyniowych są bardzo różnorodne, niekiedy dyskretne i wymagają specjalistycznej wiedzy oraz diagnostyki. Bardzo często chorzy skarżą się na bóle kończyn dolnych, bóle brzucha czy zaburzenia neurologiczne.
Czasami zdarza się również, że choroby naczyniowe są początkowo bezobjawowe i dopiero w stanach zaawansowanych dają objawy, a nawet kończą się bardzo niekorzystnie. Przykładem ostatniego są tętniaki aorty.
Częstość chorób naczyniowych jest na tyle duża, że pacjenci trafiają do chirurga naczyniowego z własnej inicjatywy, kierowani przez lekarzy POZ lub lekarzy innych specjalności np.: ortopedów, neurologów, kardiologów, kardiochirurgów, chirurgów ogólnych, nefrologów… Mógłbym tak wymieniać bez końca.
Dlaczego nie należy zwlekać z konsultacją u specjalisty, gdy pojawiają się niepokojące objawy ze strony układu naczyniowego? Co powinna szczególnie zwrócić naszą uwagę?
Z konsultacją u chirurga naczyniowego nie należy zwlekać, gdyż nieleczone schorzenia naczyniowe mogą dawać poważne powikłania, w znaczący sposób zmniejszać komfort, zagrażać zdrowiu, a nawet życiu. Przykładami dolegliwości zgłaszanych przez chorych, a będących potwierdzeniem powyższego są: ból nóg pojawiający się w trakcie chodzenia, ciężkość i ból nóg narastający w trakcie dnia, owrzodzenia goleni, ostry lub przewlekły ból brzucha, zawroty głowy, zaburzenia równowagi, zaburzenia widzenia, Konsekwencją mogą być skrajnie udary mózgu a nawet zgon.
Oczywiście najczęściej, co jest pocieszające, większość chorób naczyniowych zaczyna się łagodnie lub przy dzisiejszych możliwościach diagnostycznych jest wykrywana przed wystąpieniem najpoważniejszych powikłań. Wielu pacjentów trafia do mnie z powodów przypadkowo wykrytych nieprawidłowości naczyniowych przy okazji badań z innych przyczyn. Dlatego bardzo ważne jest, aby nie bagatelizować nawet najdrobniejszych dolegliwości i wcześnie zgłaszać się po poradę do specjalisty.
Jedną z najczęstszych chorób układu naczyniowego jest niewydolność żylna, dotykająca prawie połowy kobiet i prawie tyle samo mężczyzn. Jakie są przyczyny i objawy tej choroby?
To prawda. Częstość przewlekłej choroby żylnej zwiększa się wraz z wiekiem i nieco częściej dotyczy kobiet. Na jej rozwój wpływa kilka czynników, do których należy: dziedziczność, otyłość, ciąża, przebyte zakrzepice i wspomniany już przeze mnie wiek.
Bardzo ważny jest również styl życia: długotrwałe stanie lub siedzenie, praca w wysokiej temperaturze, brak aktywności ruchowej lub zbyt intensywny wysiłek fizyczny związany z dźwiganiem dużych ciężarów, paleniem tytoniu czy stosowaniem niektórych leków hormonalnych.
Często przyczyna choroby jest pierwotna, trudna do ustalenia. Tutaj zwraca się uwagę właśnie na czynnik dziedziczności. Rzadziej natomiast przyczyna jest wtórna – zakrzepica żył głębokich, uraz lub zwiększone ciśnienie wewnątrzbrzuszne. Do najrzadszych przyczyn należą te wrodzone, związane z brakiem, niedorozwojem lub nieprawidłowym rozwojem naczyń żylnych.
Natomiast co do dolegliwości, to są one mało specyficzne i wymagają diagnostyki różnicowej. Najczęściej są to: różnie nasilony ból kończyn dolnych, uczucie rozpierania i ciężkości nóg, uczucie ich zmęczenia. Należy zwrócić uwagę na narastanie tych dolegliwości w miarę upływu dnia. W większości przypadków ustępują one lub znacznie się zmniejszają po nocnym odpoczynku. Nierzadko występują kurcze nocne łydek i/lub świąd skóry.
Do objawów obiektywnych – tych które możemy stwierdzić w trakcie badania fizykalnego należą: pajączki naczyniowe, żylaki, obrzęki dalej położonych części kończyn, przebarwienia skóry kończyn dolnych, rzadziej krwawienia z żylaków, a skrajnie owrzodzenia goleni lub tzw. chromanie żylne – czyli ból pojawiający się w trakcie chodzenia. Zwłaszcza te dwa ostatnie objawy należy różnicować z niedokrwieniem kończyn dolnych. Inne dolegliwości jak: pieczenie, mrowienie, drętwienie czy osłabienie czucia w kończynach, pomimo wiązania z niewydolnością żylną, mają bardzo często inne podłoże np.: cukrzyca lub choroby kręgosłupa.
Jak można leczyć niewydolność żylną? Kiedy konieczne jest leczenie chirurgiczne?
Aby dobrze leczyć trzeba najpierw dobrze zdiagnozować. Fundamentem jest prawidłowo zebrany wywiad. Z badań obrazowych natomiast nieodzowne jest badanie dopplerowskie żył kończyn dolnych. Inne badania, zwłaszcza laboratoryjne mają mniejsze znaczenie. Pomocnym w rozpoznawaniu zakrzepicy żył jest zmierzenie stężenia D-dimerów. Badanie to jest mało swoiste i dlatego powinno służyć do wykluczenia zakrzepicy u chorych o niskim i średnim prawdopodobieństwie wystąpienia zakrzepicy.
A jak leczymy? Na początku powinienem podkreślić, że w zdecydowanej większości przypadków przewlekłej choroby żylnej skuteczne wyleczenie chorego nie jest możliwe. Można i należy natomiast zmniejszyć lub nawet zlikwidować dolegliwości, zabezpieczyć chorego przed powikłaniami choroby, a jeżeli one już wystąpią, to je leczyć.
Do dyspozycji mamy zatem postępowanie zachowawcze, obejmujące zmianę trybu życia, fizykoterapię, kompresjoterapię (czyli noszenie wyrobów uciskowych w postaci podkolanówek, pończoch lub rajstop) i farmakoterapię. Leczenie zachowawcze jako jedyne, stosuje się: w początkowych stadiach choroby, jeżeli chorzy nie decydują się na leczenie zabiegowe lub u tych, u których takie postępowanie jest przeciwskazane.
Leczenie zabiegowe natomiast ma zastosowanie w objawowych żylakach, po krwawieniach lub zakrzepicach żylaków i w owrzodzeniach żylnych goleni. Coraz częściej jako wskazanie do leczenia zabiegowego wymienia się względy estetyczne.
W wyborze sposobu leczenia zabiegowego powinno się kierować najwyższą skutecznością przy najmniejszej urazowości i najszybszej rekonwalescencji pozabiegowej. Dlatego też, od lat na pierwszym miejscu stawia się ablacje termiczne. Mamy tutaj do dyspozycji trzy metody: ablacje prądem o częstotliwości radiowej (RFA), ablacje z użycie sondy laserowej i obliteracje parą wodną. Istotą tych form leczenia jest termiczne uszkodzenie wnętrza żył i w efekcie ich zamknięcie.
Innym sposobem leczenia zabiegowego o małej urazowości jest obliteracja (zamknięcie) żył za pomocą środków chemicznych: klejów, skleroterapia (bardzo często za pomocą spienionych leków).
Na końcu muszę wymienić klasyczne postępowanie operacyjne. Nie dlatego, że jest ono gorsze od wcześniej wymienionych, a dlatego że w wielu przypadkach może ono być skutecznie zastąpione przez mniej urazowe metody leczenia. Klasyczne operacje żylaków mają zastosowanie w tych przypadków, w których niemożliwe lub niewskazane byłoby leczenie za pomocą ablacji termicznych i/lub obliteracji chemicznej lub pacjent nie wyraził na nie zgody.
Muszę podkreślić jednak wysoką skuteczność leczenia operacyjnego. Klasyczna operacja polega na częściowym lub całkowitym usunięciu niewydolnej żyły odpiszczelowej lub odstrzałkowej, wycięciu żylaków i podwiązaniu niewydolnych żył przeszywających.
Lekarz jest zobligowany do omówienia istoty chorobetod jej leczenia, konkretnych w danym przypadku wskazań, korzyści z zastosowanego leczenia oraz ewentualnych jego powikłań.
Z jakich zabiegów z tego zakresu mogą korzystać pacjenci?
Możemy zaproponować pacjentom praktycznie każdy rodzaj leczenia. Nie znaczy to jednak, że każdy rodzaj leczenia możemy zaproponować wszystkim. Część z nich, z uwagi na poważne zaawansowanie choroby lub istotne obciążenia chorobami współistniejącymi wymaga pomocy w ośrodkach wielospecjalistycznych
Jak skuteczne są to zabiegi?
W doborze metody leczenia zawsze kierujemy się tym o czym już wspomniałem, czyli najwyższą skutecznością przy najmniejszej urazowości i najkrótszą rekonwalescencją. Skuteczności termoablacji są porównywalne między sobą i porównywalne z klasycznym usunięciem żył powierzchownych. Podobnie jest z zastosowaniem kleju. Skleroterapię cenię natomiast jako bardzo skuteczną metodę uzupełniającą czy to termoablacje czy operację otwartą.
Jak można poprawić wydolność żył i zapobiegać schorzeniom naczyń krwionośnych?
Bardzo ważna tutaj jest zmiana dotychczasowych nawyków oraz stylu życia. Należy być aktywnym fizycznie – „używać nóg zgodnie z instrukcją ich użytkowania”, zredukować i utrzymywać wagę ciała w granicach prawidłowego BMI, unikać długiego stania i siedzenia, unikać przegrzewania nóg, nie nosić zbyt obcisłych ubrań, dbać o prawidłowe nawodnienie organizmu, zrezygnować lub znacznie ograniczyć używki takie jak tytoń i alkohol, wdrożyć profilaktykę zakrzepic żylnych w sytuacjach przedłużonego unieruchomienia (w trakcie długich podróży, po urazach i związaną z nimi koniecznością założenia opatrunków usztywniających kończynę, w trakcie przedłużonego unieruchomienia w pozycji leżącej w łóżku, w przypadku zachorowania na niektóre choroby nowotworowe itp.)