W dniach 17-24 kwietnia 2024 roku trwa Tydzień dla Serca. Z tej okazji Ministerstwo Zdrowia przypomina, kto jest najbardziej narażony na schorzenia sercowo-naczyniowego i co zrobić, by się przed nimi chronić. Polacy nadal biją niechlubne rekordy, jeśli chodzi o liczbę pacjentów kardiologicznych. Spora część z nich umiera w pierwszym roku po diagnozie. Tymczasem tych tragedii, jak wskazują specjaliści z Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, można było uniknąć. Zobacz, jak dbać o serce.
Czynniki ryzyka chorób serca
Występowaniu chorób serca sprzyja przede wszystkim niewłaściwy tryb życia. „Brak wysiłku fizycznego i niewłaściwa dieta prowadzą do zaburzeń lipidowych, a te następnie do nadciśnienia tętniczego i miażdżycy. Nadciśnienie tętnicze nasila z kolei miażdżycę i uszkadza naczynia tętnicze, w szczególności wieńcowe. Miażdżyca tętnic wieńcowych prowadzi do zawału serca, a nadciśnienie tętnicze do udarów mózgu. Serce po zawale jest słabe i bez dalszej interwencji powoli staje się niewydolne” – czytamy w rządowym komunikacie.
Najbardziej narażone na wystąpienie chorób sercowo-naczyniowe są osoby z otyłością (zwłaszcza brzuszną), wysokim poziomem cholesterolu i zaburzeniami lipidowymi. Do czynników ryzyka należy również:
- płeć (chorują głównie mężczyźni),
- wiek (powyżej 50 roku życia),
- palenie tytoniu,
- nadużywanie alkoholu.
Duże znaczenie ma także obciążenie genetyczne, czyli występowanie chorób serca w najbliższej rodzinie (u rodziców, dziadków itp.). Trzeba też podkreślić, że Polacy zaniedbują badania profilaktyczne. Późno wykryte problemy kardiologiczne znacznie trudniej wyleczyć, co przekłada się na większe ryzyko zgonu.
„W Polsce choroby układu krążenia są przyczyną aż 46% zgonów. To jeden z najgorszych wyników w Europie” – przypomina Ministerstwo Zdrowia.
Jakie kardiologiczne badania profilaktyczne warto wykonać?
W grupie badań, które pozwalają wykryć problemy kardiologiczne znajduje się między innymi: EKG (elektrokardiografia) i echo serca. Pierwsza procedura pozwala na zidentyfikowanie zaburzeń rytmu serca, druga natomiast umożliwia ocenę budowy serca. Warto wykonywać je przynajmniej raz w roku. Lekarz może zlecić również wykonanie:
- próby wysiłkowej (badanie czynności serca podczas wysiłku fizycznego),
- koronografii (wykrywa nieprawidłowości w budowie naczyń wieńcowych)
- holtera (nieinwazyjne monitorowanie pracy serca przez całą dobę).
Bardzo ważne jest również kontrolowanie wartości ciśnienia tętniczego i poziomu cholesterolu we krwi.
Czy do kardiologa trzeba mieć skierowanie?
Pierwsza wizyta u kardiologa wymaga skierowania. Wydaje je lekarz podstawowej opieki zdrowotnej. Można się również zapisać do kardiologa prywatnie (bez skierowania). Za taką wizytę trzeba jednak zapłacić. Koszt może sięgnąć nawet kilkuset złotych w zależności od lokalizacji oraz renomy danego gabinetu.
Warto zaznaczyć, że w Polsce działa darmowy Program Profilaktyki Chorób Układu Krążenia (CHUK). Mogą z niego skorzystać osoby między 35 a 65 rokiem życia, które nie cierpią na choroby układu krążenia, niewydolność nerek czy cukrzycę i nie uczestniczyli w Programie w ciągu ostatnich pięciu lat. Program realizują wszystkie poradnie podstawowej opieki zdrowotnej w kraju. Nie trzeba skierowania, by wziąć w nim udział. Wystarczy pójść do swojego lekarza pierwszego kontaktu z ważnym dokumentem tożsamości i zgłosić mu chęć uczestnictwa.
Czytaj też:
W tym okresie kobiety są bardziej narażone na choroby serca. Ryzyko gwałtownie wzrastaCzytaj też:
Taka dieta to poważne zagrożenie dla waszego serca. Korzysta z niej wiele osób podczas odchudzania