Niedobór sodu może być śmiertelnie niebezpieczny dla chorych na serce. Ile soli można jeść?

Niedobór sodu może być śmiertelnie niebezpieczny dla chorych na serce. Ile soli można jeść?

Dodano: 
Wpływ soli na serce
Wpływ soli na serce Źródło:Shutterstock / harif Pavlov
Dbasz o serce i ograniczasz sól w diecie? Uważaj, żeby nie przesadzić, bo niedobór sodu może być groźny dla osób z niewydolnością serca. Tak sugeruje nowe badanie. Co na to kardiolodzy? – Nie chodzi o to, aby rezygnować z soli, ale żeby zachować umiar – komentuje prof. Ewa Straburzyńska-Migaj. – Obsesyjne „tropienie” sodu w każdym daniu i produkcie może być równie szkodliwe, co dosalanie – dodaje prof. Ewa Jędrzejczyk-Patej.

Zbyt niski poziom sodu (hiponatremia) jest niekorzystny dla osób z niewydolnością serca. Również zbyt niskie spożycie sodu może być dla tych pacjentów niekorzystne. Tak wynika z publikacji, która zostanie zaprezentowana w Nowym Orleanie na początku marca podczas Światowego Kongresu Kardiologii. Jej autorzy przeanalizowali 9 kontrolowanych badań, które objęły 3500 pacjentów. Najważniejszy wniosek: pacjenci, którzy spożywają mniej niż 2,3 grama sodu dziennie (to odpowiednik łyżeczki soli) bardziej sobie szkodzą, niż pomagają, a niedobór sodu zwiększa ryzyko śmierci. Czy to oznacza, że lepiej solić za dużo, niż sól ograniczać?

Ile soli można jeść bezpiecznie?

Ograniczanie sodu jest nadal zalecanym sposobem, aby pomóc sobie w radzeniu z niewydolnością serca, ale poziom ograniczeń pozostaje dyskusyjny. Nasze badanie pokazuje, że należy skupić się na ustaleniu bezpiecznego poziomu spożycia sodu, zamiast go nadmiernie ograniczać – podkreśla dr Anirudh PalicherlaCreighton University School of Medicine w Omaha, główny autor publikacji.

Jak przyznaje w rozmowie z „Wprost” prof. Ewa Straburzyńska-Migaj kierująca pododdziałem niewydolności serca w I Klinice Kardiologii UM w Poznaniu, temat soli jest tematem trudnym. – Wiele zależy od kontekstu, bo z różnych badań wiemy przecież, że nadmierne spożycie soli jest związane ze zwiększonym ryzykiem występowania chorób sercowo-naczyniowych, głównie nadciśnienia tętniczego i właśnie niewydolności serca. Dlatego kardiolodzy z zasady zachęcają pacjentów, żeby ograniczali ilość sodu w diecie – mówi kardiolożka.

Prof. Ewa Straburzyńska-Migaj

Przypomina jednocześnie, że choć sód kojarzymy przede wszystkim z solą kuchenną, to dostarczamy go także z innymi produktami. – Wymienię tu przede wszystkim wszelkie konserwy i żywność konserwowaną np. beznzoesanem sodu. Mało kto zwraca na to uwagę, a to również źródło sodu – mówi. Swoim pacjentom radzi z kolei, aby zdjęli solniczki ze stołów i nie dosalali potraw ponad to, co dodają do nich podczas gotowania.

Sód to pierwiastek potrzebny w organizmie człowieka – podkreśla dr hab. n. med. Ewa Jędrzejczyk-Patej, z Pracowni Elektrofizjologii i Stymulacji Serca Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, specjalistka Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. – Zarówno jego nadmiar, jak i niedobór może być groźny dla zdrowia – także dla pacjentów z niewydolnością serca. W tej grupie chorych wszelkie zaburzenia poziomu pierwiastków we krwi mogą mieć jednak znacząco bardziej niebezpieczne konsekwencje dla stanu zdrowia i rokowań niż dla osób z populacji ogólnej. Ograniczać sól w diecie z pewnością warto, ale obsesyjne „tropienie” sodu w każdym daniu i produkcie może być równie szkodliwe, co dosalanie, dlatego warto zachować zdrowy rozsądek – mówi Ewa Jędrzejczyk-Patej.

Według szacunków Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH przeciętna dieta Polaka może zawierać nawet trzykrotnie więcej soli, niż jest to wskazane. Połowę zjadamy razem z takimi produktami jak pieczywo, wędliny, gotowe dania, zupy czy sosy instant. Jeśli mówimy o soli – to bezpieczną, zalecaną dawką jest płaska łyżeczka dziennie (czyli 5-6 gramów soli).

Hiponatremia u pacjentów z niewydolnością serca

Prof. Ewa Straburzyńska-Migaj podkreśla, że dla pacjentów groźny jest zarówno nadmiar sodu (hipernatremia), jak i jego niedobór. – Mamy pacjentów z niewydolnością serca, u których poziom sodu jest rzeczywiście zbyt niski. W większości przypadków to niewielkie odstępstwa od normy i w zasadzie wtedy nie reagujemy na to jakoś specjalnie. Ale zdarza się, że u pacjentów z ciężką niewydolnością serca hiponatremia jest znaczna i niekoniecznie wynika z tego, że te osoby rezygnują z soli w diecie. Tacy pacjenci przyjmują leki moczopędne, które niwelują obrzęki i często problemem jest to, że są przewodnieni, mają nadmierne pragnienie i jeśli piją po 4-5 litrów wody na dobę, to może poważnie zaburzać poziom sodu – tłumaczy.

Co to jest niewydolność serca?

Niewydolność serca, w uproszczeniu, to stan, w którym chore serce nie jest w stanie prawidłowo pompować krwi i dostarczyć organizmowi odpowiedniej ilości tlenu. Przyczyn niewydolności serca może być wiele. To m.in:

– Niewydolność serca jest chorobą poważną, postępującą, ale współczesne leczenie poparte dobrą współpracą z pacjentem i jego rodziną jest w stanie ją zatrzymać, a nawet spowodować znaczną poprawę, prawie jej ustąpienie – mówi prof. Ewa Straburzyńska-Migaj. Specjalistka zachęca pacjentów i ich bliskich, aby polegali przede wszystkim na rzetelnych i sprawdzonych źródłach wiedzy dotyczącej choroby i jej leczenia. Polskie Towarzystwo Kardiologiczne prowadzi serwis slabeserce.pl dedykowany pacjentom z niewydolnością serca – można tu znaleźć nie tylko sprawdzone informacje, ale też np. zadać pytanie na czacie z ekspertem.

Czytaj też:
Szansa dla pacjentów z niedomykalnością zastawki. Wyjątkowe zabiegi w Szczecinie
Czytaj też:
Wysypiaj się, a zmniejszysz ryzyko miażdżycy! Nieregularny sen szkodliwy dla serca?