Otyłość a depresja. Nowe wyniki badań naukowców z Finlandii

Otyłość a depresja. Nowe wyniki badań naukowców z Finlandii

Dodano: 
Choroba otyłościowa. Zdjęcie ilustracyjne
Choroba otyłościowa. Zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock
Naukowcy z Uniwersytetu Helsińskiego w Finlandii przeprowadzili systematyczny przegląd i metaanalizę badań dotyczących powiązań między wskaźnikiem masy ciała a depresją. Starali się odpowiedzieć na pytanie, co tak naprawdę łączy obie zmienne? Otyłość powoduje depresję czy wręcz odwrotnie – to obniżenie nastroju sprzyja występowaniu nadprogramowych kilogramów? Zobacz, co udało im się ustalić.

Relacje między depresją a otyłością od dawna była przedmiotem zainteresowania wielu badaczy na całym świecie. Udowodniono, że ludzie z nadmierną masą ciała są bardziej narażeni na rozwój tej choroby niż osoby z prawidłową wagą (utrzymującą się w granicach typowych dla płci, wieku czy realizowanej aktywności fizycznej).Prawdopodobieństwo wynosi ponad 50 proc. Prowadzone analizy nie pozwoliły jednak określić dokładnej „natury” przedstawionych zależności i odpowiedzieć na pytanie: co pojawia się najpierw nadprogramowe kilogramy czy depresja? Tę „lukę” postanowili wypełnić psycholodzy z Uniwersytetu Helsińskiego w Finlandii – Markus Jokela i Michaela Laakasuo.

Otyłość jedną z przyczyn depresji

Badania przeprowadzono zgodnie z zasadami randomizacji mendlowskiej. To metoda statystyczna wykorzystywana w celu ustalenia związków przyczynowo-skutkowych między zmiennymi. Analizy dowodzą, że otyłość jest przyczynowym ryzykiem depresji. Co to oznacza w praktyce? Wyższe BMI (Body Mass Index) predysponuje do wystąpienia obniżenia nastroju (prawdopodobieństwo wzrasta o 33%). Zależność ta – jak wskazują fińscy psychologowie – może mieć również charakter – dwukierunkowy (depresja sprzyja pojawieniu się wyższej masy ciała). Naukowcy zwracają uwagę na jeszcze jedną istotną kwestię – rosnące wskaźniki otyłości mogły nieznacznie zwiększyć częstość występowania objawów depresyjnych w populacji ogólnej.

Depresja i otyłość – choroby cywilizacyjne XXI wieku

Depresjaotyłość są zaliczane do chorób cywilizacyjnych. Według szacunków Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) z obniżeniem nastroju zmaga się ponad 250 milionów ludzi na całym świecie, a z nadmiarem tkanki tłuszczowej walczy ponad 650 milionów osób w różnym wieku. Statystyki nie napawają optymizmem. Podobnie jak przewidywania naukowców, którzy prognozują, że liczby te z roku na rok będą rosnąć. Należy pamiętać, że otyłość i depresja to poważne choroby, które wpływają na pogorszenie nie tylko kondycji psychicznej jednostki, ale również jej zdrowia fizycznego. Mogą bowiem zwiększać ryzyko wystąpienia wielu różnego rodzaju problemów, między innymi udaru mózgu czy zawału serca. Poza tym oba schorzenia prowadzą do wyraźnego pogorszenia jakości funkcjonowania pacjenta w życiu codziennym.

Jak zapobiegać depresji i otyłości?

Depresja i otyłość wiążą się bardzo często ze stylem życia. Duże obciążenie psychiczne, przewlekły stres, niewłaściwa dieta czy brak aktywności fizycznej mogą zwiększać ryzyko zachorowania. Warto więc zadbać o odpowiednią porcję ruchu i zmodyfikować sposób odżywiania. Należy jednak pamiętać, że sama zmiana codziennych nawyków nie rozwiąże problemu. Warto udać się po wsparcie do specjalisty – psychologa i/lub dietetyka, którzy pomogą odkryć mechanizmy, które stoją za rosnącą masą ciała czy obniżeniem nastroju, zrozumieć je, a następnie zniwelować.

Czytaj też:
Dobra dieta przy nadwadze i otyłości. Nie powoduje efektu jo-jo
Czytaj też:
Nowy program lekowy szansą dla osób z depresją lekooporną

Źródła:

  • WHO,
  • sciencedirect.com,
  • viamedica.pl,
  • jamanetwork.com