Hiszpański resort spraw wewnętrznych poinformował w sobotę 28 marca, że łącznie wypisano już ponad 180 tys. mandatów w związku z naruszeniem obowiązującego od 15 marca do na razie 11 kwietnia stanu zagrożenia epidemicznego. W środę liczba wystawionych kar za lekceważenie kwarantanny szacowana była przez hiszpański MSW na 124 tys. Według resortu spraw wewnętrznych znacząco wzrosła się też liczba osób zatrzymanych tymczasowo lub aresztowanych w związku z naruszaniem przepisów o kwarantannie. Od środy do piątku ich liczba wzrosła o około 500, do 1534.
Na mocy przepisów o stanie zagrożenia epidemicznego, wprowadzonych w Hiszpanii 15 marca, z domów mogą wychodzić jedynie osoby udające się do pracy, sklepu, apteki lub banku. Dozwolony jest też krótki spacer z psem. W sobotę premier Pedro Sanchez ogłosił, że w związku z nasilającą się pandemią rząd zobowiąże od 30 marca do pozostania w domach pracowników instytucji i firm, których działalność nie jest niezbędna dla funkcjonowania państwa. Przepis ma obowiązywać do 9 kwietnia.
Pandemia koronawirusa w Hiszpanii
Pandemia koronawirusa w Hiszpanii przybiera na sile, o czym świadczą najnowsze statystyki. Kraj ze stolicą w Madrycie już kilka dni temu przegonił Chiny pod względem liczby śmiertelnych ofiar, a już wkrótce może odnotować więcej samych zakażeń. Ostatnia doba była w Hiszpanii rekordowa pod względem wzrostu liczby zgonów – zmarły kolejne 832 osoby, u których zdiagnozowano COVID-19. Tym samym liczba ofiar koronawirusa wzrosła do 5690, co stawia ten kraj na drugim miejscu na świecie, zaraz po Włoszech. The Guardian podaje, że obecnie w Hiszpanii potwierdzono już 72 248 zakażeń. Dla porównania, w piątek statystyka ta zatrzymała się na 64 059 przypadkach.
Marcin Zatyka
Czytaj też:
Ofiar koronawirusa w Hiszpanii jest dużo więcej? Alarmujący raport